Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

2007/2008 redukcja z 105 kg do 75 kg dieta 1000kcal lata 2012-2017 powrót z jojo waga 140 2018 redukcja waga 120 dieta 1700 kcal 2022 roku to 133kg.....zajadanie stresu i smutku 2022 redukcja z 133 do 111 kg deficyt 2000 kcal 2022/2023 ciąża powrót z waga 111kg, połóg podskok na 119 ? 2023 CD redukcji na deficycie 2000/2100 kcal.... Czekam na efekty ?????

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 53966
Komentarzy: 4149
Założony: 9 stycznia 2018
Ostatni wpis: 22 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waskaryba

kobieta, 40 lat, Wygoda

178 cm, 116.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lipca 2024 , Komentarze (7)

Dziś znów waga mnie wolała i spadeczek 117.60 coraz bliżej 116 ależ to cieszy.

Wczoraj była siostra, a ze zawsze chodzę w workowatych bluzkach, a wczoraj ubrałam top na ramiączkach choć sama widziałam że jakoś inaczej wyglądam, to pytam jej Czy widać jakąś różnicę a ona że widać. I że moje budyniowe mixy serowe i sernik ok i że bierze przepisy.

nie ważne ja widzę że coś powolutku się zmienia i idę w tą stronę. Wiem dobrze że jeśli przestanę zwracać uwagę na menu będzie powrót kg. Tego nie chcem. Chcem być lżejsza i nosić ciuchy bez rolowania się ich. To cel. Zresztą ważyłam synka wyszło 10.4 kg. Więc mam porównanie jak to dużo jest.

w tym tyg były 2x tańce, wczoraj dłuższy spacer. Dziś szybkie 25 min tańce bo ta aktywność najbardziej mozliwa jest.

24 lipca 2024 , Komentarze (20)

Dzwoni dzwoni że 40 minęlo...

Deficyt zachowany. 250 g torta zjedzone ☺️

Oby kolejne dni szły tak ładnie jak te z ostatnich dwóch m-cy ... Trwam nie odpuszczam.

23 lipca 2024 , Komentarze (20)

Ciężko ciężko się nie ważyc.... Waga tak patrzyła i wolała chodź do mnie ... Wkoncu 117.80 ale mryglo i 116 i tak nabrałam chęci na te 116 z hakiem. Nareszcie po trzech tygodniach spadek o.2 kg przy naprawdę ładnym i grzecznym deficycie oby teraz ruszyło.

sn chodziło już za mną

22 lipca 2024 , Komentarze (4)

Proszono więc wstawiam 

nastepnym razem konkret białka dam 60 g żeby były bardziej mięsiste. Ciasto musi być gęste lać mleka po groszku tyciunku.plus pół łyżeczki proszku do pieczenia. Wyszło mi 10 szt białe wiadomo zależy ile ciasta się leje. Ja średnio ok 3 łyżek, ale trzeba popróbować. Mam wrażenie że im więcej ciasta tym są takie bardziej chrupkie niż miękkie. Piec coś długo ok 4 min. Obserwować gofrownice moja musi z dwa razy się dogrzać bo zapala się kontrolka. Jak przestaje parować spr czy gotowe. Przechowywać w lodówce wtedy nie pleśnieją w woreczku lub szczelnym pojemniku. Syte do 3 dni polezaly ostatnio i były dobre.


22 lipca 2024 , Komentarze (3)

I zostało kilka dni lipca. Postaram się o nie zadbać by cieszyć oczy 117.5 to by było już coś. Choć lipiec należy do mca zastoju trwam bardzo mi zależy na maksymalnym ubytku jaki jest możliwy. Dziś zamawiam nowa bieliznę bo ta już taka jakaś luźna. Czuje mniejsze biodra ciut i dolny brzuch tak troszeczkę . A po nowej będzie lepiej widać jakis luz. 

Ostatnio dużo ruchu mam wynajduje s byobie sprzątanie, to zbieranie warzyw, chodzenie po podwórzu a z domu do foliaka to tak 70 m więc kilka razy obejść to czas idzie. 

Zważe się dopiero 31.07.

Udanego dnia.

21 lipca 2024 , Komentarze (5)

I po ndz ☀️☀️☀️ 

chłodzi i dobre choć ciut słodsze mogłoby być ☺️

z przepisu wyszły dwa pojemniki całość 4 porcje. 1 porcja pół miseczki.

na dole budyn, budyń plus ser mix, kruszonką z herbatników ciut mało słodkie bądź za dużo sera. Innym razem zamiast połowy twarogu dam konkret bialko 😅. Ale dla mnie ok delikatny twarożek z budyniem będzie wracac.

Skład na dwie miseczki/tj 4 porcje.

Na grillu ok udany zachowany limit. Było ok 2.5 l wody wypite dziś. 

20 lipca 2024 , Komentarze (3)

Po wypiciu 3 litrów zielonej z pigwa i zmianie bateri w wadze dziś pomiar 118.40 👍👍👍 UCIESZYŁA mnie cyfra bardzo dodała nadziei.. ale lipiec to chyba mc zastoju bo już trwam i trwam a waga nie maleje ochoczo...moze na koniec mca pokaże się 117.50. Ale mój brzuch coś po tej pizzy w ndz stanął. Nic czekam a raczej nie marnuje czasu i trwam w deficycie. Na szczęście po spoZyciu przez trzy dni już większej ilości białka na poziomie 150/130 g siły checi i power wrócił no mogłam bym tylko robić i robić 😅😅😅😅 tylko jakbym miała jak. Dziś od rana torpeda po domu jak synek zasnął ogarnęłam pajęczyny,pościele kwiatki i mycie okien 7 szt plus czyszczenie ścian w ganku w półtorej godzinki 😅. Później jedzenie rozpakowanie żak kow sprzątanie kuchni dzieci w ogródek na wietrzenie 😅😅😅 chwilę siadłam na kocyku i odetchnęłam później zaczęłam szykować nowe puddingi jutro fota i opis, sernik i gotować karpatkę na grilla. Na szczęście gril w domu i porze obiadu to sobie policzę 😅😅.

jest 17 ogarne sucha pościel, muza gra nogi jeszcze by potanczyly...aż dziwo że za kilka dni 40 lat a ja taki power mam w sobie power czy ADHD ☺️ już się zastanawiam. Wyjdę na kawę to wracam i szoruje ręce bo oczywiście coś trzeba zrobić... 

sn 2 x gofer jak wczoraj bialkowy

sjyrnik malinowa chmurka

moj Ob leczo z bagietka 

Pasek czekolady z orzechami 20 

kol

jeszcze 10 dni i pyknie mc lipiec. Jak narazie dwa dni bez deficytu raz 1500 i 200 ponad normę.

19 lipca 2024 , Komentarze (9)

Rano wstałam waga 119.90 😑

stanęlam przed lustrem i patrzę patrzę no zmiany są brzuch mniej wisi choć wisi jeszcze bardzo na biodrach jakby mniejsze zakładki ... No trzeba trzeba wóz ciągnąć...tym bardziej że dźwiganie synka ok 11 kg już mi nasilił ból pleców i znów dysfunkcje stopy z ucisku nerwów na kręgosłup, rano zanim się rozchodze to kutykam.jak staruszka...bałam się tego i już to znów dolega oby maluszek zaczął chodzić ..choć jeszcze nie raczkuje..ale zmiany w pozycjach już poczyni kiwa się na kolankach bioderka bardziej rotacyjne i otwarte ☺️ na dniach 11 m-cy a ja 40lat. Córcia miała 16 jak zaczęła chodzić ☺️. 

no nic pomimo bólu wewnętrznego że 117 nie widzę a 118 uciekło podjęłam wolę walki od rana.

polecam fit nutellę duszone jabłko bez skórki 6 szt z rozpuszczoną gorzka czekolada tabliczka. Całość ok litra wydajne i porównywalne do frulove malina czekolada. Zresztą tą wersję też zrobię ☺️. Do gofrów idealne.

Wczoraj ogarnęłam juki po przekwitnięciu i basen małej. 

maly lód 100kcal był kocyk (w poszewce bo matka robaki tropi 😅😅😅faza po kleszczach u mnie się nasila 😅) córcia w basenie synek poznawał trawkę ..miło przemilo...

ob

kol albo leczo albo pomidory z razowcem i kabanosem.

18 lipca 2024 , Komentarze (16)

Dziś 120.40 😓😓 jakiś kosmos po czym po leczo...... Ja czekam marzę o mniej a tu takie skoki.... Szczerze to nawet ciężko mi opisać co czuje zawiedzenie złość wkurzanie.... Aż chce się to wszystko rzucić .. 

trwam z moją proteinową chmurką malinową...

Kol


17 lipca 2024 , Komentarze (3)

Dziś 119.50 no ale wiadomo duzo węgli to i waga większą. Mryglo 117.50 tak na pokusę ale znikło. @ dobiega końca. Teraz dużo pić zdrowo jeść i może zobaczę te 117.50 na koniec mca.

dzis lepsze menu choć.. wieczór i noc średnio przespana, nachodziły mnie myśli o pracy .. itd... aż stres narastał. Znów musze niedługo tam iść... Oczywiście zle myślenie pękło z tabliczka małej czekolady. 

Od rana pracuje nad głową ... Miałam dużo pracy...zrobiłam leczo 6 litrów 1200kcal 😅😅😅. Skroilam z wiadroo kabaczka na mrożenie.Później uspalam synka i maraton w ogrodzie zebrałam troche malin będzie do serniczka mojego. U was też tak osy i muchy je zżerają masakra..

Później półtora wiadra fasoli część już do mrożenia zrobiona. I znów zebrałam z 8 kabaczków umyłam i skroilam na duszenie grillowe do zamrażarki. Obiad córcia zjadła synek wstał wcisnal obiad i wkoncu mogłam usiąść. Pisze do was...

Wczoraj zrobiłam mój zimny sernik co ratuje mi białko i chłodzi...oczywiście po śniadanku pyknął kawałek. Rarytas..

menu

salatka z pomidorów trzy kabanosy razowiec 

serniczek

dwie kroimy razowe talerz leczo

szkl coli bo już plonelam w kuchni a ona była taka zimna ☺️

sernik i leczo.