Sama sobie nie wierzę, siostrzenica namówiła mnie na siłownię, było extra, chyba wykupie sobie karnet, teraz już wieczory będą dłuższe, zamiast w domu siedzieć mogę się poruszać
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (35)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 6237 |
Komentarzy: | 133 |
Założony: | 13 lutego 2018 |
Ostatni wpis: | 2 września 2018 |
kobieta, 44 lat, toruń
160 cm, 117.80 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Sama sobie nie wierzę, siostrzenica namówiła mnie na siłownię, było extra, chyba wykupie sobie karnet, teraz już wieczory będą dłuższe, zamiast w domu siedzieć mogę się poruszać
Minęły cztery tygodnie od kiedy jestem na diecie ułożonej przez dietetyczke, waga pomalu leci w dół, ja nie tak szybko jak przez pierwszy tydzień, ale najważniejsze że leci, że nie widzę już na wadze 120KG,,Bylam w środę w kolobrzegu, przeszłam brzegiem plaży chyba że 20km, było fajnie, wróciłam zadowolona, wypoczeta, tego mi brakowało, jest tylko jeden problem, okres się spoznia, wiem że nie jestem w ciąży, pewno przez te zrzucenie kg, też tak mialyscie? Dajcie znać, trzymam za was i za sobie kciuki, teraz wiem że jak naprawdę czegoś się bardzo chce można to osiągnąć i niekoniecznie muszą to być głodówki, całuję, życzę miłej niedzieli
No po prostu rewelacja, 7,5kgw dół, w tym2, 9kgtluszczu, sama dietetyczka była zaskoczona, pytała się czy napewno jem, kolejna kontroli za trzy tyg
Dziś mijają dwa tygodnie, od kiedy stosuje dietę ułożona przez dietetyczke, 5,4kg w dół, jeszcze trochę i nie będzie już tej 2z przodu, Przestrzegam godzin posiłków i woda, woda woda jeszcze raz woda, udaje mi się jej wypijac 2,5_3l,z tym zawsze miałam problem, dziś idę do do siostrzenca na urodziny, dobrze że jego żona też korzysta z usług z tej są aj dietetyczki, więc zapowiedziała już ze będzie sałatka z warzyw, zdrowa, hehe jestem taka radosna, ludzie w pracy zauważają że chudne. Teraz tylko 5kg ale odkąd założyłam pamiętnik to już w sumie jest mnie mnie 10kg,pozdrawiam
Dawno mnie nie było, ale dużo pracy, mało sypiam. Co u mnie? W końcu wybrałam się do dietetyczki, jutro tydzień jak jestem na diecie, 4"kg⬇️⬇️waga pokazuje 122kg,jejku,nid pamiętam kiedy tyle miałam, chyba ze 4lata temu, jem regularnie o równych godzinach, pijenaraxie 2l wody, za tydzień idę na pomiary, wierzę że w końcu mi się uda. Co wam mogę kochani powiedzieć, samemu jest inaczej się odchudzać niż z dietetykiem, zawsze mogę zadzwonić, zapytać się, i w moich posiłkach wszystkiego jest tyle ile trzeba, sama też niby układała diety ale teraz widzę że były źle komponowane, dobranoc
swieta tuż tuż,dużo pracy, sprzątanie gotowanie, wchodzę na wagę a tu nic, 2 kg wiecej, dwa tygodnie temu skończył mi się okres a wczoraj pojawił się kolejny, dla mnie to szok, mogłam obliczyć sobie zawsze do przodu,z dokładnością do jednego dnia, a tu proszę, poprostu szok, cis się zaczyna dziać,trzeba pewnie odwiedzić ginekologa, tylko tak trudno tam się wybrać
Zaczął się 6 tydzień mojej diety, trochę mnie wkurza jak patrzę na wagę,bo ta stanęła w miejscu,wiem, że zawsze tak się dzieje, ale gdzieś ram w środku drażni to jak diabli, ale z drugiej strony gdzieś tam ubędzie jakiś cm,to poprawia humor,,, parę dni temu znalazłam w necie miksture która pije rano - wieczorem zalewam 1 łyżeczkę nasion chia 1 szklanka wody nuegazowanej, zostawiam na noc, rano dodaje 1 łyżeczkę miodu i sok z 1 cytryny, powiem wam że mnie to bardzo smakuje, wogole bardzo lubię chia, często sobie robię z jogurtem naturalnym
od roku pieke chleb, od czasu odchudzania ważę każda kromka która jem, ogólnie jem.malo chleba, jedna kromka dziennie, chyba że do pracy robię kanapkę to to wiadomo se dwie kromki, podzielę się przepisem
0,5 kg mąki orkiszowej typ 700, 0,5 kg mąki pszennej, 5dkg drożdży,1 łyżka,soli, 1 łyżeczka cukru,1 łyżka octu,3 garście słonecznika, 1/2 łyżeczki papryki mielonej
Do garnka wsypuje obie mąki, sól paprykę, cukier slonecznik- mieszam..do garnuszka kruszenie drożdże, dolewam 2 szkl ciepłej wody, rozpuszczam drożdże, wlewam do mąki,- lekko mieszam, ponownie do garnuszka wlewam 2 szkl ciepłej wody i dodaje ocet - wlewam do mąki i dobrze wyrabiam, zostawiam do wyrośnięcia na ok 15 min, potem przekladam w dwie keksowki wysmarowane smalcem i posypane bulka tarta, pozostawiam do wyrośnięcia na wysokość keksowek, nie więcej gdyż potem ciasto wylatuje nacisnąć ciasto by chleb nie popekal, pieke 50 min w 210 stopniach piekarnik musi być rozgrzany, wychodzą dwa chlebkiem,każdy ok 1 kg,,,,, keksowki smaruje smalcem gdyż potem chlebek nabiera ładnego koloru tak mówiła pani która dała mi ten przepis, w mojej galerii jest ten chlebek
dzis coś tam trochę pocwiczylam, w pracy zauważają że mam parę kg mniej,to mile dlatego też niech zacznie się już @ bo denerwuje mnie ten dodatkowy kg, hehe, uśmiecham się bo nigdy nie zwracałam na moją ogromną nadwagę,co ja mówię - otyłość 3 stopnia,a tu proszę 1 kg mąci moje myśli,