Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam wszystkich! Mam prawie 62 lata. Jestem wesołą, pogodną osobą. Choć od pewnego czasu dotarło do mnie, że mam bardzo dużą nadwagę. I z tego powodu jest mi bardzo źle. Największy problem w tym, że nie lubię żadnych ćwiczeń! Już kilkakrotnie próbowałam się odchudzać i wyglądało to w ten sposób, że np.5 kg zeszczuplałam, a po diecie 7 kg przytyłam. Mam nadzieję, że pomożecie mi wytrwać w tak trudnym przedsięwzięciu. Moje zainteresowania to, robótki ręczne. Pozdrawiam 23.06.2006r. oraz 27.11.2022r.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 201039
Komentarzy: 1036
Założony: 25 czerwca 2006
Ostatni wpis: 26 listopada 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
eliza61

kobieta, 63 lat, Zakopane

163 cm, 66.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 sierpnia 2008 , Komentarze (16)

180 dzień odchudzania

… dzisiaj był spokojny dzień w pracy 
             zrobiłam 9.096 kroków, czyli 3,63 km i  tylko

spaliłam 397 kcal. Ale zawsze to coś. Byle do przodu. Każda spalona kaloria to droga do  „sukcesu”.
Pozdrawiam bardzo gorąco.
                                                          Ewa

1 sierpnia 2008 , Komentarze (5)


178 i 179 dzień odchudzania

 
…załamka. Dziewczyny przytyłam – waga poszła, ale
 
w górę. Jak to było możliwe? No właśnie zmieniłam wagę na nową, bo tamta coś nawalała no i na nowej mam 0.90 kg więcej ( 81.90 kg). Aż mną tąpnęło. Ale dam rade i teraz biorę się znowu za siebie!!! Od zaraz.

Krokomierz  nie zawsze się sprawdza. Zwłaszcza w pracy, gdy nacisnę niechcąco to zeruje licznik.

  I nagle kroki od nowa liczy. To tez denerwujące.

W tym miesiącu muszę schudnąć 3 kg i mam nadzieję, że mi się to uda?

Pozdrawiam bardzo gorąco.  


Ewa

30 lipca 2008 , Komentarze (7)


… nie było mnie tak bardzo długo, bo chorowałam. Choć musiałam chodzić do pracy, to było najgorsze. Ale czuje się już lepiej. Jestem nadal w trakcie robienia badań!


, ale nie miałam siły nic robić. Tylko zakładałam na cały dzień krokomierz i widziałam ile przeszłam  w danym dniu. Przez  13 dni przeszłam Az 70.21 km. Oczywiście te kilometry nabijam w pracy przez 13 godzin. Jak chodzę na zakupy, do lekarzy itp.  Po prostu on jest cały czas ze mną. Od momentu wstania , aż jak kładę się spać.

Do mojej babci nie chodziłam teraz, zastępowała mnie mama i wujek, który przyjechał z Poznania.





Pozdrawiam bardzo gorąco.

                                                                      

20 lipca 2008 , Komentarze (17)



Jesteście kochane! Dziękuje za miłe i wspaniałe porady.

Rano (16.07.08) poszłam zrobić badania: krwi  ogólne z rozmazem ; ASO; OB.; cukier; cholesterol zły i ten dobry oraz badania moczu. Szkoda tylko, że wcześniej nie przeczytałam wiadomości, bo zrobiła bym sobie badania krwi na amylaze i enzymy. Ale ja to jeszcze zrobię! Jeżeli chodzi o wyniki, to nie wszystko jest tak jak ja bym chciała. Cholestelor i OB. jest podniesiony. I w moczu coś nie tak. Ale to nie ma nic chyba wspólnego z moimi dolegliwościami. Teraz czuje się już dużo lepiej. Ale byłam bardzo chora. To musiało być zatrucie. Jak pomyślę o czereśniach, to aż mi jest źle.


wybieram się do lekarza rodzinnego i wszystko będę wiedziała co mi jest.

Dietka idzie mi różnie. W jeden dzień pilnuje, a w drugi ( w pracy- nie

mogę nic dla siebie przygotować- brak czasu)

Ale kupiłam sobie krokomierz – i chodzę z nim wszędzie.

Tam gdzie jest dużo kroków , to oczywiście jest praca, a tam gdzie mało to dzień wolny od pracy. Zresztą od razu widać.

 

Lp.

Data

Kroki

Kilometry

Kalorie

Godziny

Razem go

1.

17.07.08.r

27.538

11.01 km

1.204kcal

06:00 - 23:48

17:45 h

2.

18.07.08.r

05.331

02.13 km

0.233kcal

10:00 - 21:41

11:41 h

3.

19.07.08.r

23.844

09.53 km

1.043kcal

06:00 – 23:51

17:51 h




BMI - otyłość

30,49

 

wzrost

1,63

 

aktualna waga

81,00

 

zapotrzebowanie

2141,00

 

odchudzanie

1141,00

Vitalija 1450

utrzymanie wagi

2141,00

 

spożyte

limit

 

[kcal]

[kcal]

 

1348,00

1141,00

 

uważaj przekroczyłaś limit o:

207,00

kcal


Pozdrawiam bardzo gorąco.


15 lipca 2008 , Komentarze (9)


 

…byłam znowu u mojej babci, jest coraz gorzej, choć jeszcze przy prowadzeniu idzie sama. To jest ważne, bo mogę ją podprowadzić do toalet i do kuchni na posiłki. Jest taka bezbronna.



, choć boli mnie żołądek. Nie wiem czy to nie zatrucie pokarmowe. Przed wczoraj pojadłam czereśni, niby prawidłowo bo godzinę przed i po nic nie jadłam ani nie piłam. Ale jak poszłam do kościoła to nie mogłam wytrzymać takie miałam wzdęcia i było mi niedobrze. Wczoraj po obiedzie zrobiło mi się znowu niedobrze. Jadłam warzywa , a w nich była papryka czerwona i może po niej, bo odbijało mi się nią. Całe te dwa dni było mi źle. A dzisiaj zjadłam chlebek ciemny 56g i serek śmietankowy 41g.Popiłam herbata bez cukru i przeczyściło mnie. Jest mi źle. Może wiecie co może być przyczyną mojej niestrawności?

 helikobakter i leczyłam ją .Może nie wyleczyłam do końca i to ona mi daje tak popalić?

Pozdrawiam bardzo gorąco.

 

12 lipca 2008 , Komentarze (2)


… jest okropny upał, nie ma czym oddychać. Jak tak dalej pójdzie to chyba padnę. Oprócz tego wpadłam w taki dołek, że nie wiem jak z niego wyjść? Wszystko mnie drażni? Coraz bardziej mam dość wszystkiego. Raczej jestem pogodną i opanowana osoba, którą można było opieprzyć i popłakałam sobie gdzieś w kąciku. A teraz coraz bardziej robie się agresywna. Jak wiem, że mam racje to walczę o to. Czy to jest normalne!


, to stoi i to też mnie dołuje. Może przestać już się odchudzać? Bo to nic nie daje.

Mój pasek odchudzania:


Pozdrawiam



8 lipca 2008 , Komentarze (2)

…upłynęło znowu kilka dni, a u mnie nic ciekawego się nie dzieje. Nawet z odchudzaniem idzie mi spokojnie czyli jak zwykle, waga raz na trzy dni w górę to znów spada w dół. Już nie wiem.
. Tylko cały czas się waha. O - nie ukrywam, że mnie denerwuje. Zresztą wszystkich by to denerwowało. Może z dietą coś nie tak, bo troszkę pozmieniałam. I to będzie chyba ten błąd.

 miedzy pracą chodze do mojej babci, która jest coraz słabsza. Martwię się o nią, bo bardzo reaguje na pogodę.
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki bardzo serdecznie.
                                
                                                                          

3 lipca 2008 , Komentarze (6)



… coś nie jest tak, jak powinno być
- waga . Już nie wiem co robie źle? Teraz nawet ćwiczę i nadal nic. Może dlatego, że nie systematycznie. Bo nie miałam jak! Może Wy wiecie co może być tego przyczyną?


 dzisiaj byłam w pracy i nie dawno wróciłam. Jestem padnięta. Pozdrawiam bardzo gorąco.

                                                             
                                                                        

2 lipca 2008 , Komentarze (9)

 

Mam dość cały czas tylko praca, praca i praca. Na nic nie miałam czasu. Nawet z dietą nie mogłam dać sobie radę, bo nie miałam czasu dla siebie przygotowywać posiłków. No i co ma się zrobić?

Najgorsze to, że nie mogłam chodzić na aerobik. Ostatni raz byłam 30.06.08r. Ale znowu zacznę. Oto zdjęcie zrobione przed wyjściem na aerobik.



na super imprezie, wytańczyłam się prawie 6 godzin z małymi przerwami. I cieszyło mnie , że nie jadłam prawie nic. Jak dostanę zdjęcia to Wam pokażę.
Pozdrawiam bardzo gorąco.


24 czerwca 2008 , Komentarze (9)



 

… mam bardzo dużo teraz obowiązków, ale mimo to byłam wczoraj na rowerku stacjonarnym. Na 20:00 – 21:00 cały czas jazda bez żadnej przerwy. Tak jak Wam już wspominałam. Jest to

.

Super sprawa. Nie przypuszczałam jaka jest to frajda. Bolą mnie nogi i pupa od siodełka ale w czwartek znowu idę bo bardzo mi się to podoba. Jutro miałam iść na aerobik na steperze, ale niestety muszę iść do pracy i nici z tego. W domu zrobię sobie 150 kroków, zawsze to coś?

za wpisy, które są dla mnie bardzo motywacyjne, bez nich nie poradziła bym sobie. Jesteście świetne.

Pozdrawiam bardzo gorąco.