dzis bylismy z mezem na malych zakupach i kupil mi zumbe na wii :) od jutra daje czadu dzis tylko chwile probowalam, najpierw trzeba sie krokow nauczyc, zeby pozniej caly kawalek zatanczyc. ale praktyka czyni mistrza
z dieta tak sobie, ale mam nadzieje ze bedzie lepiej.
hejka dzis dzien minal spokojnie. upieklam ciasteczka walentynkowe dla meza :) mialy byc muffinki ale zrobilam calkiem inne, bo bardziej mi sie podobaly. o takie zrobilam
a na obiado kolacje robie 2 male pizze w ksztalcie serc, do tego szampan, ktory kupilismy juz kiedys + swiece, romantyczna muzyka i... a taki komplecik sobie kupilam na jutro oczywiscie na zdjeciu to nie ja!
i kolejny weekend za nami, jak tan czas zapiernicza.
w piatek bylismy na urodzinach u kolezanki i wrocilismy w nocy o 2 do domu wypilam kilka drinkow- martini z wkladka kolega robil na poczatku chyba byly slabe, pozniej wiecej wkladki bylo he he. ale ogolnie fajnie spedzony wieczor. w ogole to kolezanka nie wiedziala ze bedzie miala tylu gosci bo jej maz wszystko zorganizowal, ja robilam salatki, inna osoba tort, takze niespodzianka sie udala jeszcze na szybko zrobilam jej taka oto kartke.
a to ja z mezem juz po kilku drinkach ha ha
sobota i niedziela totalne lenistwo. wstalismy dzis z mezem o 11.30 pozniej sniadanko i mielismy jechac do centrum handlowego ale jakos nam sie nie chcialo i siedzielismy w domu. i tak weekend zlecial. tak ze w sumie nic sie nie dzialo. jutro musze isc na zakupy bo musze zrobic jakas dobra obiado kolacje we wtorek. qrcze jeszcze nie mam pomysla. moze Wy macie jakies dobre przepisy na dobra obiado kolacje walentynkowa? myslalam o chinszczyznie, poszperam jeszcze w necie. a terz uciekam, dobranoc
dzis pojechalam na male zakupy kupilam do kolekcji 2 nastepne lakiery do paznokci mam ich prawie 40 :) kupilam tez koszulke, 2 pary majciochow i foremki silikonowe serduszka na muffinki-upieke mezowi na walentynki
tak poza tym dzien minal wporzadku, ogladam teraz serial, pozniej obiad ide zrobic dla meza.
od jutra zaczynam od nowa pelna diete, bo przez ostatnie kilka dni troche przegielam i waga poszla niestety do gory ale to tylko i wylacznie moja wina. stara a durna! ja nie wiem inni potrafia schudnac po 30 kg a ja nawet 10 nie umiem dlaczego to takie trudne, dlaczego na poczatku diety zawsze mam zapal i wszystko super idzie, a po miesiacu staje sie to monotonne i nudne. qrcze no! niech ktos mnie kopnie w ten wielki zadek i da motywacje do dzialania! bo szlag mnie trafi.
dobra koniec marudzenia, ide zmyc paznokcie i zrobic obiad mezowi.
u mnie z dieta kiepsko, kurcze a tak mi fajnie szlo. wiedzialam ze tak bedzie jak sprobuje cos spoza diety to juz bede chciala to caly czas. jak miesiac wytrzymalam bez slodyczy tak teraz od 4 dni cos slodkiego musze zjesc, nie jest tego duzo ale jest. jestem na smacznie dopasowanej, a jem zupelnie co innego. cwiczenia tez sobie odpuscilam, od 4 czy 5 dni nie cwiczylam. kurcze co sie ze mna dzieje musze sie znow zmobilizowac, bo tak to nigdy nie schudne!!! AGA bierz swoj tlusty zadek i rusz sie, bo nic samo nie przyjdzie!!! oj nie!
a tak z innej beczki, troche nas zima zaskoczyla :) posypalo troche sniegiem w sobote :)
jak Wam mija dzionek?? ja dzis wstalam o 11 pozniej sniadanie platki z mlekiem, teraz pije kawke i zaraz biore sie za sprzatanie :) wczoraj sie wazylam i przytylo mi sie 1 kg ale nie przejmuje sie tym w ogole. pokaze Wam jaki mam widok z okna stadion WEMBLEY