Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

NIE REZYGNUJ Z CELU, TYLKO DLATEGO,ŻE OSIĄGNIĘCIE GO WYMAGA CZASU - CZAS I TAK UPŁYNIE

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 63353
Komentarzy: 918
Założony: 5 stycznia 2012
Ostatni wpis: 15 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czerwona151

kobieta, 40 lat,

160 cm, 96.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lipca 2012 , Komentarze (9)

witam Was po przerwie. szwagierka juz pojechala wiec mam czas na vitalie 
z dieta beznadzieja, bo nie ma diety, lezy w kacie i czeka na mnie. wroce do niej po powrocie z PL. bo za 6 dni juz lece  w koncu, bo ostatnio bylam w pazdzierniku, wiec troche czasu minelo. poza tym u mnie wszystko wporzadku. leci dzien za dniem, strasznie szybko uciekaja te dni. dopiero co stresowalam sie przed slubem, a 16 lipca bedzie 1 rocznica  mam nadzieje, ze spedzimy ja jakos wyjatkowo i fajnie  

a teraz pokaze Wam kilka fotek z wycieczki po Londynie 

to Agusia 

tu z mezusiem 

tu z gorylem 

a tu Pan rysowal sobie na piasku i ludzie wrzucali mu pieniazki, fajny zarobek he he 

jeszcze pokaze Wam zdjecie moich paznokci, dzis sobie sama zrobilam hybrydowe  bardzo fajne  polecam

to tyle na dzis, odezwe sie jutro. jeszcze musze nadrobic Wasze pamietnika, a strasznie tego duzo.

kolorowych 




30 czerwca 2012 , Komentarze (6)

czesc Dziewczynki 

ja tylko taki szybki wpis. nie mam za bardzo czasu na kompa, bo przyjechala z PL szwagierka i lazimy po Londynie i zwiedzamy. ja juz chyba z piaty raz w te same miejsca z kims ide. no ale tak to jest jak ktos jeszcze nie byl w Londynie, to trzeba mu pokazac co nieco. jak szwagierka pojedzie to musze Was nadrobic, oj bedzie tego duuuuuuzo 

tym czasem uciekam na grilla i jakiegos drinka 

milego i udanego weekendu  

20 czerwca 2012 , Komentarze (5)

witam, witam i o zdrowko pytam 

u mnie leci pomalu. z dieta ok, tylko waga stoi caly czas w miejscu. ale mam to gdzies, nie chce spadac to nie. ja sobie poczekam, nie pali sie. a na plazy pokaze sie taka jaka jestem. mam to gdzies. co mam se odciac kawalek uda, albo brzucha? tak jak niektore dziewczyny na forum pytaja jak zrzucic 10 kg w 10 dni? he he dobry zart  ja nie chce miec efektu jo-jo wiec waga pomalu leci. fakt, faktem moglam teraz wazyc 80 albo 70 kg tylko jakos tak wyszlo i waze 87. jestem len i tyle. nigdy nie bylam szczupla i jakos dobrze sie z tym czulam. a w ogole tu w Londynie ludzie nie krytykuja tak jak w PL, a ze gruba, a ze chuda, ze wlosy ma czerwone, ze spodnie za krotkie itp, itd. tu kazdy ubiera sie jak chce i wyglada jak chce. wazne jak ja sie czuje we wlasnej skorze. kobieta o wiekszych rozmiarach tez moze byc sexowna. wazne ze maz akceptuje mnie taka jaka jestem, a reszta sie nie przejmuje. 

dzis upieklam ciacho dla meze na jutro, bo ma urodziny, a wczoraj leczo zrobilam, zawsze jakas salatke robilam, a wczoraj stwierdzilam ze cos na cieplo bedzie lepsze.
co do prezentu to nic nie kupowalam, bo w sumie wszystko ma. jak wszyscy pojda to dostanie prezent  

a jutro bedziemy popijac 
mojito, pierwszy raz bede robic te drinki. moze ktoras z Was ma sprawdzony przepis? 


milego wieczorka 





17 czerwca 2012 , Komentarze (4)

czesc Dziewczynki 

jak minal weekend?
ja caly weekend spedzialam z mezusiem, bo wczoraj mial wolne  normalnie zawsze w soboty pracuje. w piatek wieczor maz zafarbowal mi wlosy, a wczoraj zrobil pasemka  nie musze chodzic do fryzjera i placic duzo kasy za farbowanie, kupuje farbe i maz mi robi  wieczorem poszlismy do pabu na mecz, zabrali sie z nami znajomi i tesciu. ogladnelismy meczyk, wypilismy po 2 piwka i zebralismy sie do domku, po drodze do sklepu po whisky i cole  i siedzielismy do 3 popijajac drinki  dzis wstalismy z mezem po 11stej, zjedlismy sniadanko i tak siedzielismy w domku, bo jakos nie chcialo nam sie nigdzie isc, pozniej obiadek i po obiadku poszlismy sobie na spacer do lasu, mamy 5 min od domu  pochodzilismy poltora godziny, porobilismy fotki, pogoda fajna, bo 19 stopni, wiec tak w sam raz. teraz siedzimy, ogladamy tv i pijemy piwko  i tak zlecial weekend. 

tak obecnie wygladam

a tu z mezusiem 

kolorowych snow Wam zycze 


15 czerwca 2012 , Komentarze (6)

czesc Gwiazdeczki 

jak Wam mija dzionek?
u mnie leci pomalu, zjadlam sniadanie, koncze kawe. wstawilam pranie i biore sie za sprzatanie. za oknem swieci sloneczko, a godzine temu lalo i strasznie wieje.

za 27 dni bede juz nad morzem, juz nie moge sie doczekac  w koncu porzadne wakacje z mezem  nigdy wczesniej nie bylismy razem na tydzien, wiec tym bardziej sie ciesze  czasem jakies jednodniowe wypady byly i tyle. mam nadzieje ze pogoda nam dopisze, bo wiadomo jak to z ta pogoda w PL jest. ale jestem dobrej mysli  

juz leze na tej plazy i sie wygrzewam w promieniach slonca  bede tam sama lezec, bo jak wyskocze w stroju kapielowym to wszyscy sie wystrasza  ale w dupie to mam, nie kazdy moze byc szczuply i jak sie komus nie podoba to niech nie patrzy. ja jade sie zrelaksowac i nie bede sie innymi przejmowac. 


milego dzionka 




15 czerwca 2012 , Komentarze (3)

czesc 

ja jak zawsze wieczorkiem pisze  nic ciekawego u mnie sie nie dzieje, w sumie bez zmian. leci dzien za dniem. pogoda sie beznadziejna zrobila, leje i wieje. polowa czerwca, a tu taka pogoda. mam nadzieje, ze chociaz w PL w lipcu bedzie ladna pogoda. w nocy mnie tak rece bolaly, ze nie wiedzialam jak mam je polozyc, wszystko od tego koszenia  ale dzis jest juz ok  

dzis zjedzone:
platki z mlekiem, 6 palek z kurczaka na 2 razy, poltora kolby kukurydzy

to tyle, uciekam spac 

14 czerwca 2012 , Komentarze (2)

hejka  

dzien minal szybko i aktywnie  wstalam zjadlam sniadanko (4 tosty) wypilam kawke, posiedzialam troche przed kompem. pozniej odkurzylam, wstawilam pranie i skosilam caly ogrod+grabienie skoszonej trawy zajelo mi to okolo 3h. nigdy w zyciu jeszcze nie kosilam, dzis byl moj pierwszy raz  mieszkajac w PL w bloku nie mialam okazji kosic. i jestem z siebie zadowolona, bo odwalilam kawal dobrej roboty  tak to zawsze dzielimy sie z sasiadami koszeniem ale ja i tak nie mialam dzis co robic i pogoda byla w miare wiec skosilam  az mnie teraz rece od tej kosiarki bola 

dzis zjedzone: 4 tosty, cwiartka arbuza, 4 kawalki kurczaka bez skory z piekarniki+keczup.

pokaze Wam co maz wygral w Polskim Radiu Londyn 
maskotki EURO 2012  kubek, koszulke, smycze i 3 plyty: Natalia Lesz, Czarno Czarni, Empire Of The Sun  a ja ostatnio wygralam voucher do Marks & Spencer o wartosci 50£  ale ze mnie chwalipieta  



to tyle na dzis, milych snow 
pozdrowienia z Londynu 

13 czerwca 2012 , Komentarze (6)

czesc Chudzinki 

dzis sie zwazylam i jest 87,2 kg a tydzien temu bylo 89. jakos wydaje mi sie to nie mozliwe. to moze przez to ze wczoraj bardzo malutko zjadlam, bo tylko 4 tosty przez caly dzien. zobacze jutro ile bedzie na wadze. 

a tak poza tym pogoda sie w miare zrobila, sloneczko troszke wyszlo  biore sie zaraz za pranie i odkurzanie, pozniej obiadek i tak dzionek zleci. 

milego dzionka 

13 czerwca 2012 , Komentarze (4)

witam Was wieczorowa pora. dzien dzis szybko zlecial. wstalam, umylam wlosy i pojechalam do fryzjera, obcinal mnie taki sympatyczny chlopak z moich stron-ze slaska (jaki ten swiat maly) pozniej poszlam jeszcze do polskiego sklepu na male zakupy, po drodze wstapilam do lidla i do domciu. zjadlam sniadanie 4 tosty z serem i keczupem (dzisiaj jedyny posilek) okolo 14stej, wypilam kawke, pomalowalam paznokcie na bialo-czerwono, wyszykowalam sie i o 18stej pojechalam z mezem do pabu na mecz  bardzo fajnie bylo, czulam sie jakbym w Polsce byla  w Londynie zrobili 4 strefy kibica i my dzis w jednej bylismy. ja za pilka nie przepadam ale dzis mi sie podobalo  atmosfera fajna i mecz rowniez  w sobote chyba tez sie wybierzemy  a oto ja z mezem jak juz wracalismy z meczu


pozdrawiam i zycze kolorowych snow 


10 czerwca 2012 , Komentarze (4)

czesc Lasencje 

jak minal weekend? 

u mnie jakos szybko zlecial. wczoraj wieczorem bylismy pod stadionem wembley posluchac muzyki, bo koncert byl. pozniej ze znajomymi do pabu na piwko wstapilismy i jak wiadomo po piwie wlancza sie ssanie  dzielnie przeszlam obok fast fooda chociaz czulam maly glodek. dzis poszlismy na male zakupy, przy okazji kupilismy sobie nowiutkiego grilla i trzeba bylo go przepalic  upieklismy kielbaski i kurczaczka, zjadlam poltora kielbasy, 1 palke z kurczaka i 1 pite. pozniej zaczelo padac to sie zebralismy do domu. i tak minal caly weekend.

dzisiejsze menu:
platki z mlekiem, cwiartka arbuza, 4 palki z kurczaka+ogorki kiszone i pozniej to z grilla. chyba nie tak tragicznie? teraz siedzimy sobie z mezem, ogladamy tv, On pije piwko a ja reddsa, pozniej moze jakies przytulance i do spania 

no to tyle, odezwe sie jutro. buziole  kolorowych snow