Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wojtekewa

kobieta, 53 lat, Kolorowe Wyspy

164 cm, 92.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 lipca 2017 , Komentarze (14)

Witajcie 

już niestety mój urlop się skończył i w poniedziałek idę do pracy. Jak wcześniej pisałam  urlop spędziłam nad polskim morzem w Pobierowie. Na pogodę nie narzekałam bo było wszystko co chciałam: słońce aby móc się poopalać (jak powiedziała moja koleżanka "od razu widać, że byłaś na urlopie"), mogłam odpocząć i poczytać  - dwa dni z przelotnym deszczem, pojeździć na rowerze czy pochodzić (połazić, poszwendać się, potuptać jak kto woli:)). Dieta? Mhm - pilnowałam 5 posiłków, piłam wodę choć 3 litrów w ciągu dnia nie udało się przekroczyć, były lody, jakieś słodycze i inne niezdrowe kalorie - ale tu czuję się rozgrzeszona - przecież dietetyczka powiedziała, że mogę sobie pozwolić na to i owo. A mimo wszystko waga spadła, zobaczyłam dzisiaj 8 z przodu! Hura! Mała rzecz a cieszy, jak to dużo do szczęścia człowiekowi nie potrzeba:) Pozdrawiam.

p.s.właśnie pochłonęłam kawałek pizzy.

26 lipca 2017 , Komentarze (13)

Witajcie Vitalijki

Na początku pozdrawiam Was urlopowo znad polskiego morza. Od 10 dni jestem na urlopie i dopiero od wczoraj nie ma pogody tzn. jest ciepło tylko, że pada, co nie przeszkadza mi w ,,szwendach" jak to określił mój dziesięciolatek. Dietetyczka pozwoliła na małe szaleństwa w postaci lodów i gofrów, ale kazała pilnować pięciu posiłków, picia wody mineralnej więc tego staram się trzymać. Niestety nie ma tu wagi więc nie mogę sprawdzić czy coś spadło. I jak tu żyć??

11 lipca 2017 , Komentarze (8)

Dzisiaj byłam u Panie dietetyczki i co? Ano 1kg w dół, nie powiem, żebym się nie ucieszyła, ale pomyślałam sobie, że skoro w ciągu tygodnia spadło 2 kg balastu (tak, tak wiem to woda) a teraz w ciągu dwóch tygodni tylko 1 kg to nie miałam już takiego entuzjazmu, co przed dwa tygodniami. Jednak pamiętając, że mam chudnąć zdrowo czyli 3-3,5 kg miesięcznie to dobry wynik. Zdaje sobie sprawę, że przy minimalnej aktywności to nie jest taki fatalny wynik. Ciekawa jestem tylko kiedy przekroczę magiczną "8" z przodu wszak za kilka dni rozpoczynam urlop. Dietetyczka pochwaliła mnie za wodę codziennie powyżej 2,5 litra, ale oczywiście powiedziała, że ma być jej więcej. Pozdrawiam 

9 lipca 2017 , Komentarze (9)

Witajcie w mnie nic nowego, dietę trzymam choć pokusy czyhają wszędzie, wczoraj grill, dzisiaj upiekłam ciasto z rabarbarem i kruszonką, wszędzie zapachy kuszą ... Ale ja staram się trzymać wszak we wtorek idę do mojej Pani dietetyk. Codziennie pije co najmniej 2 litry wody, a dzisiaj pobiłam rekord 3 litry!!! Brawo ja! Wczoraj wybrałam się na spacer i zrobiłam ponad 8 km ale jak dla mnie w ostatnim czasie to i tak wyczyn. Za tydzień urlop nad naszym morzem i to dopiero będzie walka z sobą. Życze miłego zakończenia weekendu i trzymajcie się swoich postanowieniach. Pozdrawiam           

4 lipca 2017 , Komentarze (14)

Witajcie po kilku dniach przerwy, u mnie wszystko w porządku, dietę trzymam- choć nadal muszę pamiętać, że rano MUSZĘ zjeść śniadanie i wypijać co najmniej 2 litry wody. Z tą wodą to nawet nie jest tak źle, piję jej niecałe 3 litry i to tak nieświadomie, jednak już bym zjadła coś dobrego, zakazanego. I nie myślę tutaj o tabliczce czekolady czy jakieś kremówce, ale np. o kawału domowego ciasta (tylko czy na jednym kawałku by się skończyło)? Dzisiaj przeglądałam notatki z wizyty z dietetyczką i zobaczyłam na diecie napis:"przyjemnej zabawy" tylko, że jakoś dzisiaj nie jest mi do śmiechu. Pozdrawiam Was i to wcale nie dietetycznie. A ja u Was z postanowieniami?

30 czerwca 2017 , Komentarze (3)

Cześć wszystkim:)

Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i wogóle za komentarze, za to chce się Wam czytać tych moich kilka słów. Dietę trzymam - choć pewnie ktoś pomyśli co to za wyczyn skoro dopiero to drugi tydzień, wodę piję - nawet ponad 2,5 litra - zaraz pomyślę sobie, że mam nową przyjaciółkę w postaci butelki ale tylko mineralnej :). Kleopatratatra zapytała mnie czy mogłabym napisać coś o swoich posiłkach, a więc proszę. Dietę mam rozpisaną na pięć posiłków, choć mogę zjeść ich więcej, z tym, że oczywiście w ramach rozpisanych potraw. Dziennie jest to około1100 kcal, pieczywo pełnoziarniste najlepiej razowe, wędliny - indyk, drób, polędwica sopocka i wołowa, szynka konserwowa. owoce max. do godz. 17, bez ograniczeń: kalafior, ogórki, pomidory, szczypior, sałata, kapusta, marchewka, brokuł, rzodkiewka. Bez ograniczeń kawa bez cukru może być z mlekiem 1,5%, herbata bez cukru i WODA. Potrawy grilowane, pieczone, gotowane lub na parze. Przykładowy dzień:

śniadanie: chleb (50 g), serek wiejski, warzywa, masło (5 g)

II śniadanie: activia+2 szt. pieczywa chrupkiego

obiad: rosół (dowolna ilość), makaron (40 ), udko bez skóry - gotowane (200 g) warzywa

podwieczorek: owoc (200 g)

kolacja: chleb (50 g), masło (5 g), wędlina z indyka (40 g), pomidor

Nie jestem głodna, nie myślę o jedzeniu - bardziej o tym, że muszę jeść co 3 godziny, tak, jak napisałam warzywa bez ograniczeń. 

Pozdrawiam, a co u Was?

27 czerwca 2017 , Komentarze (6)

Jestem po wizycie u dietetyczki i ? Hura 2 kg mniej, aż sama kobieta była zaskoczona, jak powiedziała liczyła, że spadnie 1 kg, według Niej powinnam chudnąć 3,5 - 4 kg miesięcznie i Ona będzie zadowolona jak zobaczy 75 kg. Dostałam dietę rozpisaną na kolejne dwa tygodnie i MUSZĘ PIĆ MINIMUM 2 LITRY. Pani powiedziała, że jak będę dużo pić nie będę miała zmarszczek:). Dzisiaj jeszcze kolacyjka czyli dwie kromki chlebka razowego z drobiną wędliną  mnóstwem warzyw. No i oczywiście WODA. Pozdrawiam

27 czerwca 2017 , Komentarze (7)

Witajcie

Dzisiaj dzień prawdy - idę do dietetyczki i będzie pierwszy pomiar. Mam świadomość, że jeżeli waga spadnie to może to być tylko woda, no ale trzeba się pocieszać. Wczoraj wypiłam dwa litry wody i trzymałam dietę, dzisiaj już gorzej z wodą. A może Wy znacie jakieś sposoby na wypicie wody? Pozdrawiam 

26 czerwca 2017 , Komentarze (5)

Dzień dobry

Witam Was poniedziałkowo: tym, którzy mają wakacje gratuluję, a tym którzy idą do pracy lub już są życzę fajnego tygodnia. Ja już dzisiaj po sniadaniu (jak dietetyczka przykazała do trzech godzin po przebudzeniu, a najlepiej byłoby jakby było do godziny). Przede mną kawka i 0,5 l wody. Dam radę. Buziaki

25 czerwca 2017 , Komentarze (9)

Wczoraj wieczorem zrobił tylko 25 km na rowerze, dietetyczka powiedziała, abym nie szalała z ćwiczeniami - max trzy razy w tygodniu. Trochę się zdziwiłam, bo pamiętam jak w zeszłym roku ćwiczyłam prawie codziennie sylwetka ładnie się wyrzeźbiła tylko, że potem jak przestałam biegać na siłownie to wyraźnie się zaokrągliłam. Dietę trzymam i śmieje się sama z siebie, że to dopiero piąty dzień, a zachowuje się jakbym była od dwóch miesięcy. No ale we wtorek mam spotkanie z panią dietetyk wiec zobaczymy co powie. A jak Wam idzie praca nad sobą? Pozdrawiam niedzielne