Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uśmiechnięta, pełna radości, szczęśliwa kobietka powoli dążąca do swojego upragnionego celu!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17442
Komentarzy: 295
Założony: 16 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 7 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Gosiulek1519

kobieta, 33 lat, Gdańsk

167 cm, 76.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Być fit :D

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 sierpnia 2013 , Komentarze (2)
Tak jak wczoraj napisałam, dzisiejszy dzień zaczęłam od joggingu. Zmartwiona tym, że dawno nie biegałam i pomimo że często ćwiczyłam Ewkę mam złą kondycję, ruszyłam w drogę pełna nadziei i wiary we własne siły. I co opłaciło się. Dziś 5,68 km biegu non stop.  Cały dystans zrobiłam w niecałe 45 min. Teraz do końca tygodnia będę starała się jak najbardziej polepszyć mój czas... aby w przyszłym tyg zwiększyć trochę dystans... tak do 6,5 - 7 km :).
Dodatkowo dziś jeszcze rozgrzałam się z Ewką, robiąc 2 rundy cardio z killera, 8 min. ABS no i do tego pilates ok. 40 min... bo stwierdzam że mało rozciągnięta jestem :D
A co do trzymania diety... hmmm oprócz małego grzechu, w sumie to małych grzeszków... mirabelek, których zjadłam aż 2 szklanki to jak najbardziej pozytywnie...


PS.
PMS to straszna sprawa... też tak macie przed okresem, że nachodzi Was ogromna ochota na słodkie, potem na kwaśne.... a na koniec jeszcze kanapka z kiełbasą?  Gdyby nie moja świadomość celu i ogromnej motywacji... już te wszystkie słodko-kwaśno-mięsne dziwadła byłby na moim talerzu...

PS 2
Zapomniałabym... Dla wszystkich, którzy czasem wątpią we własne siły, życie, cele, ludzi... :) Przeczytajcie kilka razy i cieszcie się życiem. Uwierzcie to pomaga w gorszych chwilach :)

Kocham siebie i wszystkich ludzi, dlatego szanuję każdą osobę. Uwalniam mój umysł z wszelkich negatywnych wzorców, wprowadzając do życia miłość, ład i harmonię.

4 sierpnia 2013 , Komentarze (5)
Powrót bo długiej nieobecności! Tym razem się nie poddam i dam radę wywalczyć moją wymarzoną figurę.
Już zaczęłam walkę. Od 4 dni jestem na diecie kanapkowej i codziennie ćwiczę z Ewką. Od jutra zaczynam biegać. Na początek 5 km ;-)