Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zwyczajną pracującą kobietą. Kilka lat temu po urodzeniu dziecka jadłam i tyłam aż moja waga osiągnęła 86 kilo. Wtedy też rozpoczęła się moja walka z kilogramami i schudłam do 61 kilo.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 42973
Komentarzy: 53
Założony: 29 lipca 2008
Ostatni wpis: 3 września 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
annakiel

kobieta, 45 lat, Zgorzelec

170 cm, 69.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 sierpnia 2008 , Skomentuj

dzisiaj postanowiłam sopbie zrobić wolne od ćwiczeń, kiedyś słyszałam że nie powinno się ćwiczyć codziennie bo można przepalić mięśnie, nie wiem ile w tym prawdy ???
poza tym nie mam siły tak inensywnie ćwiczyć więc jest to dzień na regenerację sił, no i mam siniaka na biodrze tam gdzie kość miednicy i strasznie mnie boli przy kręceniu hula-hopem. Ale obiecuję że jutro będę ćwiczyć sumiennie :)

15 sierpnia 2008 , Komentarze (1)

To niesamowite w ciągu pięciu dni schudłam ponad 1.5 kg, moje obwody też się zmniejszyły wszędzie ok 1 cm, tylko w biuście 2 cm :(
ostatnio dawałam sobie popalić, oprócz diety ćwiczyłam2 godziny dziennie, steper 30 mni, hula-hop ok godziny i 32 min seria 8. Wczoraj i przedwczoraj wieczorami miałam straszną ochotę na słodkie, zjadłabym wszystko co popadnie ale udało mi się wytrzymać, jestem z siebie dumna, a po tym co zobaczyłam dzisiaj na wadze mam jeszcze większą motywacje.

13 sierpnia 2008 , Skomentuj

Kolejny dzień za mną, udało mi się przestrzegać diety. Zrobiłam tez swoje ćwiczonka, rano kręciłam hula-hopem przez 45 min, i nawet nauczyłam się kręcić w lewą stronę (zawsze kręciłam w prawo), wieczorkiem tj, 0k 22.30 zrobiłam swoją serię 8 minutówek i oprócz tego 30 min na steperku. Wczoraj udało mi się wylicytować fajny twister więc mam nadzieję że po niedzieli zacznę ćwiczyć również na nim. Za chhwilę muszę iść spać bo po tych ćwiczonkach napadł mnie wilczy apetyt, mam ochotę zjeść wszystko co jest w lodówce. Wypiłam już szklankę wody, za chwilę wypiję kolejną, pod prysznic i do łóżeczka, może uda mi się wytrzymać bez skubnięcia czegoś:)

12 sierpnia 2008 , Skomentuj

Dzisiaj jestem drugi dzień na diecie, i jakoś dziwnie się czuję, cały czas mam wrażenie że jestem głodna, być może dlatego ze nie najadam się do syta, kiedy tylko czuję głód sięgam po wodę i muszę przyznać że to pomaga.
Kręciłam już hula-hopem i postanowiłam nauczyć się kręcić w drugą stronę, jeśli mi się uda to będę kręciła na zmianę. Przede mną jeszcze kolacja i 8minutówki, wiem że jest już późno ale najważniejsze to zjeść kolację 3h przed snem, a ja chodzę spać o 1 więc myślę że nie jest jeszcze za późno.

11 sierpnia 2008 , Komentarze (1)

i odziwo nie jestem głodna, wrecz przeciwnie. zaraz jeszcze zrobie swoją porcyjkę ćwiczeń i spokojnie mogę iść spać. Chociaż dzień się jeszcze nie skończył to cieszę się że udało mi się wytrwać i przestrzegać posiłków, oby tak dalej, mam nadzieje że uda mi się wytrzymać i że w październiku na rocznicę ślubu będę szczupła i piękna :)

11 sierpnia 2008 , Skomentuj

Jestem 1 dzień na diecie, muszę przyznać że nie jestem głodna ale ciągle myślę o jedzeniu, czytam te przepisy i zastanawiam się czy uda mi się kupić wszystkie te produkty, niestety mieszkam a małej mieścinie i nie ma tu wszystkiego co jest mi potrzebne więc po południu będę musiała wybrać się na zakupki do jakiegoś hipermarketu. Ponieważ wczoraj nie ćwiczyłam to dzisiaj zrobiłam już serię ośmiominutówek a wieczorem zrobię kolejną.
Ach jeszcze jedna ważna rzecz, nawet się nie spodziewałam że mój mąż będzie mnie tak wspierał w tej diecie, nie dość że sam chodzi i szuka potrzebnych mi produktów to jeszcze ciągle mobilizuje mnie do tego abym się odchudzała. Wcześniej ilektoć zaczynałam jakąś dietkę to on robił wszystko żebym ją przerwała, a teraz jaka zmiana :) Jestem zaskoczona, i cieszę się bardzo bo wiem że poparcie ze strony rodzinki jest najważniejsze i to połowa sukcesu.

10 sierpnia 2008 , Skomentuj

Dostałam mój plan diety na cały tydzień, muszę przyznać że jest tam mnóstwo jesdzenia(zjadam tyle przez dwa tygodnie). Zaplanowany spadek wagi miała 0.7 kg tygodniowoale zmieniłam na 1kg tyg. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale chcem jak najszybciej zgubić moje kilusie.

9 sierpnia 2008 , Komentarze (2)

Dzisiaj dzien jak codzień, ćwiczenia zrobione hula-hop też, ale zastanawiam się co będzie jutro??? Mam dostać moją dietę, zastanawiam się jakie będą te dania, czy będę w stanie wytrzymać jedząc tylko to co zaleci dietetyczka..... tysiące pytać i wątpliwości. No ale coż, jutro się przekonam i mam nadzieję że DAM RADĘ!!!!

8 sierpnia 2008 , Skomentuj

Właśnie zrobiłam swoją porcje 8minutówek, owinęłam się w pasie folią spożywczą, działa lepiej niż pas, spociłam się tak że pot kapał ze mnie, miałam całe spodenki mokre. Mam nadzieję że w połączeniu z ćwiczeniami i diatą pomoże mi to w osiągnięciu mojej wymarzonej talii. Zastanwaim sie czy pod folię nie smarować się kremem wyszczulającym i czy wytapia się ze mnie tłuszczyk czy woda??
Ćwiczeniami rekompensuje sobie  kolacyjkę (zjadłam chyba z 5 tostów) ale było to przed 21 ;)

8 sierpnia 2008 , Skomentuj

Moja rozmow z szefem poszła dość dobrze. Prawdopodobnie będzie tak jak sobie tego życzę, ale nie chcem zapeszać, więc jak będę pena na 100% to napiszę.
Wczoraj byłam nad wodą, nie pamiętam kiedy tak dobrze się bawiłam. Po raz pierwszy od czasów ogólniaka grałam w siatkówkę i muszę przyznać że nie było tak źle jak myślałam. Poza tym sporo pływałam więc wieczorem byłam zbyt zmęczona żeby zrobić moje 8-ki. Rano oczywiście był hula-hop.
Dzisiaj też zrobiłam hula- hopa, a za chwilkę zamierzam zrobić 8-ki. Z jedzonkiem jest różnie, ale nie jem słodyczy i nie pije gazowanego, natomisat jem białe pieczywo, którym muszę się nacieszyć do niedzieli (oczywiście jem z umiarem). Moja waga spadła 1 kg, ale wymiary się nie zmniejszają. Ale jestem cierpliwa mam nadzieję że niedługo zobaczę efekty.