Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nazywam się Joanna.Mam 30lat i dużo kilogramów z dużo:) Mam partner i psa. Jestem tutaj by schudnąć .

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15212
Komentarzy: 338
Założony: 20 czerwca 2019
Ostatni wpis: 2 września 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bruxii

kobieta, 35 lat, jelenia góra

159 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 sierpnia 2019 , Komentarze (6)

Trening zaliczony 30min z Moniką☺️ Jakoś ciężko mi dzisiaj szło.   A jeszcze dziś 7 godzin pracy i URLOP 20 dniowy!!!! Jejku jak się cieszę. A muszę wrócić z urlopu 3 kg lżejsza. Będę mieć przecież czas na treningi.  Jedynie na urlopie mam wykupione wyżywienie  w SPA ale to bd stół szwedzki więc wybiorę to co najzdrowsze. Chleb będę jeść pszenny bo z żytnim mogą trochę oszukać i będzie tablica Mendelejewa w nim.  Nie będę się opierniczać na urlopie.  

7 sierpnia 2019 , Komentarze (8)

Nie czuję się już jak na diecie. Wieczorem jak łapie mnie głód.wcinam pomidory cherry albo truskawkowe . Nie mam ochoty na jedzenie pomiędzy posiłkami. Nawet pić mi się słodkich napojów nie chce.Wracam do domu i chce wody . To moja pierwsza myśl. Moje nastawienie do odżywiania się zmieniło. Nie jestem na diecie to mój styl życia już a chudnę. Więc w sumie fajnie może znalazłam złoty środek do wymarzonej sylwetki..

7 sierpnia 2019 , Komentarze (4)

Jeszcze trzy dni pracy i urlop 20 dniowy😄 cieszę się strasznie bo już przemęczona jestem. Wczoraj ćwiczyłam z Moniką . Dzisiaj jestem zmęczona głowa mnie boli i pojeździłam na rowerku stacjonarnym tylko 15min no ale zawsze coś 🙂   Najgorzej mnie martwi że na mój urlop pogody nie będzie no ale cóż . Jadę do spa na mój urlop masaże jacuzzi 3 baseny sauny zjeżdżalnie to nudzić się nie będę. Psa oddam pod opiekę moich rodziców. Trochę mi jednak żal ja zostawiać wiedząc że nic nie śpi tylko chodzi od okna do drzwi. Ale raz w roku jednak chciałabym odpocząć. Może w tym roku z rozstaniem lepiej sobie poradzi. Nic zjadam rosolek szybki makijaż i do pracy.  Z ciekawości weszłam na wagę i nie drgnęła ani o 100 gram. Ale nie przejmuje się kiedyś ruszy buziaki kochane miłego dnia życzę ☺️

4 sierpnia 2019 , Komentarze (11)

Dzisiaj dzień ważenia i mierzenia. Dzisiaj ważę 75.5kg czyli spadek o 1.7 kg i łącznie 6cm z miejsc które mierze.  Ale wiadomo że inne miejsca też chudną więc jestem bardzo szczęśliwa bo już nie pamiętam kiedy tyle ważyłam .  Do wyjazdu jeszcze 11 dni to może jeszcze waga mnie xadkoczy i zgubię np 2 kg 😄  Już nie mogę się doczekać by zobaczyć 6 z przodu ale do końca sierpnia zobaczę ta szóstkę choćby nie wiem co !!! Nie poddam się bo mam uśmiech na gębie jak widzę takie spadki. I że to ja wielka Aśka daje rady chudnąć. Rodzina mojego męża już mówi że strasznie schudłam i są w szoku. To jest taki wielki kopniak dla mnie by dalej i dalej walczyć. Jednak treningi z Moniką na YT są po prostu sztosem. Całe ciało robi się smuklejsze jedrniejsze no po prostu dzięki niej mam ten sukces też bo dużo z nią trenuje . Poza tym jeszcze tydzień czasu i urlop!!! Nie mogę się doczekać...

2 sierpnia 2019 , Komentarze (8)

Zjadłam dziś 2 kawałki ciasta 😀 Koleżanka przyniosła i nie mogłam się oprzeć. Ale jeden wybryk na tydzień to jeszcze nie zbrodnia. I nie przytyję od tego. Kiedyś normalnie rzuciłabym się do końca dnia na wszystko skoro popełniłam zbrodnie a teraz .... Zupełnie się u mnie zmienilo. Jutro znowu do pracy a ja już siły nie mam. Czuję się wypompowana. Szkoda że nie mogę się do prądu podłączyć i naładować.  Dziś w pracy babka tak mnie zamotala,że byłabym dwieście złotych na minusie.Tynllu mi daje 50 zł potem zabiera daje 100 potem ma wyliczone a ja już zgłupiałam co ja oddalam jej a co mi dała.Az przeliczyła koleżanka kasę moja i rzeczywiście nie dała nic ani złotówki. A ja już ja chciałam puszczać. Ahm... 

1 sierpnia 2019 , Komentarze (4)

Nie chce mi się mam dziś lenia. Totalnego. Może dlatego że jestem po pracy 10 godzin dzisiaj. Nie ćwiczę bo nie mam siły . Nawet jutro mam znowu 10 godzin. Więc wolę odpocząć. Jedzeniowo jak zwykle mało. Nie jem za dużo. Nawet nie mam ochoty jeść. Więc jeśli o to chodzi to dziwne bo ja zawsze miałam apetyt. Także to będzie nudny wpis. Jak ktoś czyta to naprawdę brawo. Kupilam biała kiełbasę na kolacje z mega dobrym składem. Same mięso sól przyprawy. Nic wiecej.  

31 lipca 2019 , Komentarze (5)

Ja już żyje urlopem a tu jeszcze tydzień czasu z małym hakiem . Najgorsze oczekiwanie na urlop . Ale wyjazd mam 15 sierpnia to zdążę jeszcze popracować nad sylwetka do tego czasu coś. Dziś znowu pocwiczylam 15 min tym razem tylko z Moniką interwałowy .  Aj lubię treningi. Bez treningu dzień stracony 😁 Na szczęście jutro już sierpień. Mój ukochany miesiąc w ciągu roku . A co u was? Pewnie większość z was właśnie się będzie dziś wylegiwać na plaży a ja będę znowu spędzać czas w pracy...

30 lipca 2019 , Komentarze (6)

dzieńdoberek dziś na szczęście trochę chłodniej. Jest czym oddychać . Wstałam dzisiaj po 7 i pocwiczylam godzinę. Jakoś nauczyłam się wcześniej wstawać by móc mieć czas poćwiczyć. Wczoraj już klienci w sklepie pytali mnie co tak schudłam i gratulowali samozaparcia. Nie powiem miłe to. Wtedy mam więcej motywacji by bardziej się starać . Za dwa tygodnie jadę na wakacje i chciałabym jeszcze 2 kg zrzucić. Może się uda... Mam nadzieję. Już żyje tym moim urlopem i coraz bardziej doczekać się nie mogę . A tu jeszcze półtora tygodnia...

29 lipca 2019 , Komentarze (4)

Dzisiaj zjadłam śniadanko i poćwiczyć z Moniką Kolakowska 35min ciche cardio. Ale czułam niedosyt i zrobiłam jeszcze 15min interwałowe jeszcze. Łącznie 50min treningu i spalone jakieś 600 kcal. Na obiadek spaghetti mam.  Weekend trochę był mniej zdrowy ale wróciłam na dobre tory. Teraz zdrowy tryb życia traktuje trochę inaczej niż kiedyś. Jak mam ochotę na coś zjem ale wracam na dobre tory a metabolizm mam nadzieję podkręcony☺️Mam tylko ciągle ochotę ćwiczyć i ćwiczyć.... Nie wiem ale coś się we mnie zmienilo

28 lipca 2019 , Komentarze (6)

Zjadlam dzisiaj kromkę chleba żytniego z serem i szynką 4piwa zapiekankę   40cm...po prostu jakaś tragedia. Ale męczą mnie trochę wyrzuty sumienia. Od jutra napewno już będzie wszystko wg planu ZDROWO!!!!A może znowu będę się rzucać na jedzenie jak kiedyś?nie chcce tego!!!