Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

... przez 27 lat mojego życia byłam szczuplutka i nie myślałam o swojej figurze, bo bardzo ją lubiłam (pomimo paru drobnych zastrzeżeń)... po ślubie "troszkę" mi się przytyło (jakieś 10 kg w ciągu roku...); pierwszy wpis na vitalii - 9 września 2006... ważyłam wtedy 70kg... niedługo potem moja waga zaczęła spadać... aha... mam na imię Aneta (: Babcia nazywa mnie Aniulcia :) WE WRZEśNIU 2008 ZOSTAłAM MAMą :) a w listopadzie 2014 doczekałam się drugiej pociechy :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1994565
Komentarzy: 17124
Założony: 9 września 2006
Ostatni wpis: 17 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aniulciab

kobieta, 46 lat, Białystok

176 cm, 72.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 maja 2007 , Komentarze (25)

... miałam osiągnąć swój cel 12 maja - jak na razie opóźnienie planowane - 4 tygodnie... ale to wszystko przez te chipsy, piwka, winka i długi weekend... rozleniwiłam się i jakoś zgubiłam gdzieś samodyscyplinę ;)
... ale co tam :) nikt mnie przecież nie goni :) ... no oprócz Moni ;)
... pozdrowionka :)

17 maja 2007 , Komentarze (17)

... tak... jestem po wywiadówce, siedzę przed kolejną górą zeszytów, ale jakoś na razie nie mam do nich siły... wzięło mnie na wspomnienia... może dlatego, że moje Szczęście znów pojechało na zjazd... i jestem sama...
... oto my w 2002 roku :)
... 2003 :)
... 2004 :)

17 maja 2007 , Komentarze (11)

... dzisiejsza waga: 62,7kg :)
... lecę... mam dziś wywiadówkę...

16 maja 2007 , Komentarze (32)

... wynegocjowałam z Mężem, że z pracą nad dzidzią poczeka jeszcze troszkę :) w sumie to sam zaproponował, że jeszcze do lata da mi spokój, żebym się mogła pocieszyć moją szczupłą figurką :)
... dzisiejsza waga: 63,2kg... :( ale to chyba przez problemy kibelkowe, których dawno nie miałam... i wczorajszą pizzę... i reddsa... ale co zrobić... byliśmy "w gościach"... i tak nie jest źle :)
... pozdrowionka :)

15 maja 2007 , Komentarze (20)

... starałam się stosować do zasad Trinny i Susannah :)

15 maja 2007 , Komentarze (27)

... wynik dzisiejszego ważenia: 62,6kg :)
... wczoraj w pracy usłyszałam "Ale ty schudłaś!"...  powiedziane z podziwem :) i jeszcze "Mówiłam, żebyś nie jadła tych chipsów"... a ja na to: "I podziałało" :) bo ja wcześniej chipsy jadłam codziennie w czasie przerw... i batoniki... przez pierwsze lata pracy to nie wpływało na moją figurę, ale później, raczej przyczyniło się do tego, że przytyłam ponad 10kg...
... i kolejna rewelacja... Mąż mnie molestuje o to, kiedy już będziemy mieli bobasa... on, który dzieci nie cierpi... to dopiero...
... przyjemnego dzionka :)

14 maja 2007 , Komentarze (29)

... dzisiejsza waga: 62,4 kg :) hurrrraaaaa! :)
... ciąg dalszy manii fotograficznej :)

13 maja 2007 , Komentarze (11)

... ale wczoraj zaszalałam... zjadłam megapakę chipsów, pół czekolady mlecznej z orzechami i kilka kawałków sękacza... nie wiem, co mi strzeliło do głowy...
... dziś już postaram się pilnować... bo na wadze nie za ładny widok - 62,9kg...
... udanej niedzieli :) ja w dalszym ciągu sprawdzam...

12 maja 2007 , Komentarze (23)

... wynik dzisiejszego ważenia: 62,5kg :)
... przede mną sobota pod znakiem sprawdzania i układania różnych testów... bez Męża... bo on jest na służbie...
... jak tak sobie patrzę na te moje wczorajsze zdjęcia i te sprzed kilku dni, to dochodzę do wniosku, że jednak to, w co się człowiek ubiera ma ogromny wpływ na to, jak wygląda (w sensie - grubo/szczupło)... zdecydowanie moje robocze ubranka korzystniej wyglądają niż te, w których chodzę do ludzi... dziwne... muszę chyba znów przestudiować moją książkę...
... udanej soboty :) trzymajcie się cieplutko, bo dzisiaj znów pogoda pod psem...

11 maja 2007 , Komentarze (14)

... cały czas chodzi mi o te boczki nieszczęsne...
...widać je?