Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niestety nie akceptuję swojego ciała i wyglądu, dlatego też chcę to zmienić jak najszybciej...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22805
Komentarzy: 297
Założony: 22 października 2010
Ostatni wpis: 9 października 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karolinazol

kobieta, 35 lat, Warszawa

158 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: ważę 55 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Nadal trzymam się planu :D

1. wypiłam ok 3 litra "napojów"
2. poranna kawa ew. podczas bólu głowy
3.  kiler Ewy
4. mierzenie dopiero będzie
5. POZYTYWNE MYŚLI jeszcze działają :D

15 stycznia 2013 , Komentarze (13)

Tak jak zaplanowałam, tak wczoraj zrobiłam.

1. wypiłam 3,5 litra "napojów"
(dla potwierdzenia, zapisywałam co i ile wypiłam)
2. poranna kawa
3. 20 minut hula-hop i kiler Ewy
4. nie zanotowałam spadku :P bo jeszcze się nie mierzyłam
 

5. POZYTYWNE MYŚLI- zrobiłam to! udało się!

14 stycznia 2013 , Komentarze (10)

I tak, jak pisałam wczoraj, dziś wcielam swój plan mobilizacji i działania!

1. Dużo wody, herbaty, mięty
2. Mniej kawy
3. Ćwiczenia zgodnie z harmonogramem
4. spadek centymetrów  z każdej części ciała!
5. Pozytywne myślenie!!!


13 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Niestety zawaliłam ten tydzień totalnie!!!
mało ruchu, niestety podjadanie, alkohol...
 a dziś to przegięłam pałę!!!
żarłam jak opętana.... masakra!!!

zabieram sie z powrotem do pracy nad sobą, bo tak nie może być!!!

12 stycznia 2013 , Komentarze (13)

Mogłam się tego spodziewać, dziś sa poprawiny imprezki urodzinowej!

jedzonko zostało ze wczoraj, więc nie było dziś dużo roboty z przygotowaniami... czekamy właśnie na gości...

Byłam dziś na basenie 40 minut pływałam, aż mnie ręce bolą:D

po powrocie do domku zrobiłam tabatę i 5 minut brzuchów.


12 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Imprezka udana!

Oczywiście był alkohol, sałatki, itp rzeczy...

plan treningowy w tym tygodniu legł w gruzach...
ćwiczyłam tylko w poniedziałek... dziś mam zamiar pójść na basen, zrobić Ewę i hula hop...

a tak z innej beczki, to muszę zadbać o swoje ciało, mam tu na myśli pośladki i uda...

wydaje mi się, że mam większy cellulit niż wcześniej.... zastanawia mnie powód zmian w organizmie...
muszę częściej się peelingować i smarować ;)


11 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Wczoraj... hmm sama nie wiem czy jestem zadowolona z przebiegu sprawy...

ale Wasze trzymanie kciuków pomogło

dowiedziałam się bardzo dużo, ale nie udało mi się sprostać jednej rzeczy przez nieobecność jednej z osób...
ale prawie wiem na czym stoję


Dziś wzięłam urlop w pracy, by ogarnąć mieszkanie na dzisiejszą mini imprezkę urodzinową mojego Ukochanego
pospałam trochę dłużej, a teraz śniadanko i czas na ogarnięcie tego wszystkiego ;)
buziaczki  ;)


9 stycznia 2013 , Komentarze (13)

Witajcie  ;)

Codziennie wchodzę Was poczytać i komentować, ale nie bardzo wiem co mam sama napisać.
Martwię się o pracę i dalszą przyszłość (chodzi tu niestety o finanse).
Jutro podobno ma się wyjaśnić czy przedłużą mi umowę (nie chcę więcej pisać, by nie zapeszyć ).

Ten i następne tygodnie są dla mnie bardzo znaczące! wszystko się wyjaśni apropo mojej pracy.

 Trzymajcie kciuki ;)

7 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Hej :)
wróciłam do Was po weekendzie.

weekend minał fajnie, szybko i jestem zadowolona :)

nikt mi jedzenia nie wciskał :)
Oczywiście były drobne grzeszki typu ciastka, czekolada, bardziej tłuste jedzenie i alkohol...

ale czuję się cudowanie :)

mam nadzieję, że podczas niedzielnego treningu spaliłam złe kalorie :)

hula hop 40 minut i trening Ewy z gwiazdami :)

4 stycznia 2013 , Komentarze (12)

Wpisuję się już dziś, bo wiem, że dopiero wrócę do Was w poniedziałek...\

Dziś jedziemy na spotkanie ze znajomymi i oczywiście będzie alkohol, prawdopodobnie będę kierowcą :P
(jeżeli nie będę kierowcą to na pewno się napiję % tylko dla degustacji, więc bez obaw :)

za to jutro wizyta u rodziców! i powrót dopiero w niedzielę...
no nic... będę musiała jeść mniejsze porcje i tyle...
do tego ćwiczenia z soboty będę musiała przełożyć na niedzielę...

więc do usłyszenia :)
miłego weekendu WAM życzę :*