Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wycena

kobieta, 48 lat, Abu Zabi

169 cm, 101.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Hej!

A więc piersze podsumowanie w tym roku:

Waga spadła o 0.9kg (a miał być równy kilogram)

Ćwiczenia wykonane w 99% (plan 450 minut, wykonane 444 minuty)

czyli prawie 45 minut dziennie. Nie jest źle...

Plana na drugą dekadę (11-20 styczeń)

ćwiczenia 450 minut minimum

waga docelowa 84,5 kg (czyli powinno spaść 1,1 kg)

ps. dziś 60 minut basenu zaliczone, dietetycznie też ok

Miłego dnia

10 stycznia 2011 , Komentarze (3)

No ale cóż robic... taskie życie... Jutro podsumowanie pierwszych 10 dni stycznia...

Założenia były takie: waga 85,5 ( n o nie wiem czy się uda) i 450 minut cwiczeń ( z powodu serduchowej niedyspozycji brakuje mi jeszcze 45 minut, ale mam nadzięję dziś jeszcze jakieś cwiczenia wykonac). NO TO CZEŚC! DO JUTRA!

9 stycznia 2011 , Komentarze (1)

...się czuję! Choc rano jeszcze coś mi klupało w tym moim serduchu... ale stawiam,że to jednak nerwica i nie wiem czy mam zapisac się do kardiologa, bo znów kaska pójdzie...

Biegunka mineła,a w nagrodę waga pokazała 85,2kg. Oficjalnie wagę zmienię na pasku we wtorek po pierwszej dekadzie stycznia. Miłej niedzieli

ps. WOŚP zaliczona przed Kościółkiem

8 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Hej! Dieta ok. wczoraj 60 minut pływania,dziś ok. 30 minut pływania(byłam na basenie z córką, więc jej musiałam poświęcic trochę czasu),a teraz jestem chora: po pierwszy dopadła mnie biegunka, po drugie (to już od czterech dni) parę razy na dzień czuję pulsowanie serca, tak jakby arytmia?,ale oprócz tego nie mam żadnych dolegliwości związanych z sercem, więc mam nadzieję,że to nic poważnego. Może nerwica? Już mi się kiedyś zdarzała, ale objawy były inne....Miłego weekendu....

6 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Hej! Dziś znów byłyśmy z córką na łyżwach, ale trochę krócej niż ostatnio, bo tylko 45 minut. Tyle trwa jedno wejście. Ostatnio bylyśmy dlużej,bo wszeszłyśmy pod koniec jednej tury i po przerwie pan biletowy wpuścił nas na następną godzinę.

Dieta średnio, ale nie tragicznie. Pozdrawiam

5 stycznia 2011 , Komentarze (1)

...na wadze 85,9 kg. Oficjalne przesunięcie paska w poniedziałek!

3 stycznia 2011 , Skomentuj

Hej! Po wczorajszych łyżwach zakwasy się pojawiły, ale nie takie straszne jak myślałam.

Za to czuję się dziś kiepsko: katar,kaszel a do tego drugi dzień @, najlepiej do łóżka....

...ale w domu też trzeba coś zrobic. A po południu do teściowej na urodziny...

2 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Hej! Dziś wybrałyśmy się z całą rodzinką na łyżwy tzn. jeździłam ja i córka, a mąż obserwował!
Jeździłyśmy ponad godzinę, więc jutro przewiduję super zakwasy (miałam ponad 20 lat przerwy w jeździe na łyżwach).
Od jutra to już naprawdę biorę się za siebie!!!!!

1 stycznia 2011 , Komentarze (4)

Dużo szczęścia w tym Nowym Roku Wam życzę!
Waga na dziś taka jak w tytule i dalej będę walczyć o tą siódemkę z przodu....

30 grudnia 2010 , Skomentuj

Hej! Małe podsumowanie 2010: czyli przez cały rok ubyło mnie -1,5 kg

ale to dobrze, że nie przybyło

I w Nowym Roku zabieram się znów za siebie

ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU I ABY KILOSKI SPADAŁY