Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Sympatyczna , uśmiechnięta ale nieśmiała i zakompleksiona ale pragnie nawiązać znajomości oraz się odchudzić dzieląc się sukcesami.Pragnę się zmienić najchętniej przejść metamorfozę.Obecnie ważę 75kg chciałabym choć do 11 marca( bo wtedy mam urodzinki ) i chciałabym ładniej wyglądac schudnąć 5-6kg moje gg 3592502 TRZYMAM KCIUKI ZA WSZYSTKICH

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 98416
Komentarzy: 802
Założony: 27 stycznia 2007
Ostatni wpis: 11 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
celka07

kobieta, 42 lat, Kielce

165 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 grudnia 2011 , Komentarze (4)

Obżarstwo to mój nieodzowny element nie umiem nad tym zapanować aż nie mogę oddychać czuję się okropnie nie nawidzę tego uczucia. Pomóżcie :)

5 grudnia 2011 , Komentarze (2)

 Obżarłam się znów już myslałam że udało się a tu klapa. Ależ zła jestem na siebie nic mi nie wychodzi i nie udaje a tak super się czułam jak mi było lekko na żołądku. Pomocy

30 listopada 2011 , Skomentuj

 Dziękuję Wam moje kochane za te parę komentarzy ale dla mnie mają ogromne znaczenie.Dziś po pracy spotkałam się ze znajomą któr się odchudza i już super wygląda mówiłam jej to ona też się ucieszyła, że widać że jest jej mniej ale mnie poganiła że się spasłam i powiedziała mądre słowa które mi utkwiły. Mówisz że się odchudzasz ale czy robisz coś w tym kierunku? Tak to prawda niby ćwiczę starm się djetę utryzmać ale wieczorem przegrywam a dziś mało zjadłam i jak narazie się nie poddałam. I obiecałam znajomej że się wezmę za siebie. Moim celem są 30 urodziny jak to dziwnie brzmi ale będzie prawdziwie a będzie to 11 marca 2012 roku. Więc mam wyzwanie :)

25 listopada 2011 , Komentarze (4)

 Znów nie dałam rady i zawaliłam nie wytrzymałam i żarłam nie mogę nad tym zapanować co się ze mną dzieje nie daję rady z sobą. Proszę poradzcie jak wytrwać i się nie poddać. Ratujcie proszę :((((

24 listopada 2011 , Skomentuj

Tak mam inny plan tylko czy go znów nie zawalę? To zależy tylko i wyłącznie odemnie więc do dzieła zaraz zrobię przynajmniej 100 brzuchów koniecznie a jutro też ćwiczonka muszą być. I nie mogę się poddać co do Diety nie mogę Tak ;)Już suróweczkę zrobiłam sobię na obiadek a rano reszta dojdzie. Do dzieła trzymajcie kciuki :)

24 listopada 2011 , Komentarze (1)

 Dziś się zważyłam i się przeraziłam 76kg o nie jeszcze się nie obrzarłam ale tak mam w planach. Płakać mi się chce a na 30 moje urodziny chciała bym sobie prezent zrobić i być szczupła ale jak to zrobić.

23 listopada 2011 , Skomentuj

 Nie wiem co mi się stało ale nażarłam się dziś strasznie ale to strasznie  i moje 30 dni poszło się jeb...... Przepraszam za te brzydkie słowa ale tak jest. Jestem niesłowna strasznie i słomiany mam zapał. Od teraz zakaz czegokolwiek .

22 listopada 2011 , Skomentuj

 Tak dziś był 9 dzień ale nie za bardzo udany bo na koniec dnia słodycze tak bardzo ich mi się chciało bardzo nie mogłam nad tym zapanować. Istało się dopiero w 9 dniu zachciało mi się słodkiego a to wszystko że dziś mało piłam to źle muszę jutro nadrobić czerwoną herbatą koniecznie. Dziś też nie było ćwiczeń taki dzień luźniejszy sobie zrobiłam ale jutro wracam do djetki i restrykcyjnie muszę się trzymać koniecznie. A dziś waga pokazała 72 kg czyli w miarę reżim od teraz musi być.

20 listopada 2011 , Komentarze (1)

 Jest dobrze dietka może dziś i wczoraj nie idealnie ale małe odstępstwa i bez słodyczy się obyło więc nie jestem najedzona i nawet troszkę dziś poćwiczyłam co do zdjęć i wagi to jutro tego dokonam rano i się okaże cała prawda czy cały tydzień nie poszedł na marne. Sukcesem jest że jem mało a często i zwracam uwagę na to co jem i ćwiczę jeżeli nie sama to na aerobik oby tak dalej wytrwać. :)

17 listopada 2011 , Skomentuj

 Tak dziś mija 4 dzień z 30 czuję różnicę w wyglądzie a przedewszystkim w samopoczuciu czuję się lekko nie ciągnie mnie jak narazie do słodyczy ale przedemną weekend co bardzo często się kończy klapą. Może nie idealnie dziś dietka przebiegła ale muszę poćwiczyć teraz sobie trochę zakwasy mijają. Jutro mam w planach godzinę areobiku i godzinę streczingu wierzę że się uda i dieta i ćwiczenia. W sobotę rano się zważę i dam znać i może jakąś fotkę wstawię, zobaczymy jak to wyjdzie. Pozdrawiam Was :)