Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

księgowa, wielodzietna

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25606
Komentarzy: 163
Założony: 20 marca 2007
Ostatni wpis: 12 lipca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
babka4

kobieta, 54 lat, Toruń

170 cm, 89.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 czerwca 2007 , Komentarze (5)

uuuu tyję..
koszmar
nie chcę wyglądać jak hipopotam
smutno mi bo nic sensownego nie mogę kupić na lato
a do tego ten brak kasy
urlop za chwilę
wyjazd do małęj miejscowości bez plaży, lasu
też nie uśmiecha mi się
ale gotować nie będę i bez dostepu do lodówki

1 czerwca 2007 , Skomentuj

w pracy przeprowadzka była
ustawianie szaf, przenoszenie segregatorów,
pakowanie makulatury, porządki
informatycy nowe łącza kładli i odcieci od świata byliśmy
siedzimy w troje w nowym pokoju
trochę miejszy ale wygodnie się "mieszka"
i nie chuczy serwer obok

nie odchudzam się bo chandra mnie brała i musiałam zajeść smutki
a wcześniej nawet nieźle mi szło
teraz znowu waga stoi

Dzień Dziecka dzisiaj
dzieci na wycieczki idą
na frytki, lody
lekcji nie ma

a może i moja mamusia o mnie pomyśli?

25 maja 2007 , Komentarze (2)

padam ze zmęczenia
nawet nie pisałam przez upał, lenistwo
i ogólne zniechęcenie do wszytskiego
jem na zmianę raz niewiele, raz duuużo
nie mam chęci na odchudzanie
i ten ciągły brak kasy uuuu...
oglądałam wczoraj sandałki w sklepach i złość mnie brała
ceny zaporowe, albo nie ma takiego numeru lub są tylko szpilki
wkurzyłam się i zostanę w tym roku w wysłużonych 3 letnich klapkach

mąż ciągle denerwuje mnie i dzieci, wrzaski do rana do nocy,
popędzanie, bitwy i gonitwy
chyba czas wybrać się na emeryturę, żeby odpocząć ;)
niestety na to jestem za młoda

21 maja 2007 , Komentarze (5)

mam dość weekendów,
toczyć boje z niechlujami, (czyt. dzieci)
na okrągło gotowanie i sprzatanie bo dom zapuszczony okrutnie...
wizyty znajomych mnie wymęczyły
kurcze za co ja płacę 3/4 pensji kobitce?
i te docinki wiedzących lepiej- w wieku 1,5 roku to mój już mówił całymi zdaniami, w tym wieku to juz wołał na nocnik, ja nic nie mam do opiekunek ale z mamą dziecko w domu szybciej się rozwija,
to nawet Ci nie odkurza mebli przed weekendem?

szlag mnie trafia na takie uwagi

w pracy za to sielanka i względny spokój
być może cisza przed burzą, oby nie

Hasło na dziś:
Nie samym chlebem żyje człowiek,
jest jeszcze woda mineralna!

18 maja 2007 , Komentarze (4)

ładny dzionek chociaż kropiło
odchudzanie całą parą idzie:
woda mineralna + bułka ziarnista  z pomidorem
herbata owocowa

jestem głodna i zadowolona z siebie :)

weekendzik chce spedzić w domu
i na spacerach o ile pogoda się poprawi

miłego dnia wszystkim  :*

17 maja 2007 , Komentarze (10)

zaczął sie nie szczególnie, nawet ciasto zjadłam bo częstowali w pracy
w ruch poszła woda mineralna,
siedze i myśle o jedzeniu i o nie jedzeniu zarazem
humorek nie za bardzo skutkiem miesiączki
i kłopotów z dzieciakami
ze złości wczoraj krzyczałam na nich
a o 22.30 piłam kawę by po kwadransie prawie zasnąć przy stole...
szybko koljene pranie wstawiłam, wypełniłam ankiety do szkoły syna, i kilka innych rzeczy i o 0.30 poszłam spać

dlaczego doba nie ma 26 godzin wtedy bym się wyspała
a ten budzik o 6.00 wcale nie słyszę chyba wynajmę Dzwon Zygmunta
albo Tuba Dei...

no dalej biore się za pracę...
do usłyszenia

16 maja 2007 , Komentarze (7)

lubię środy to taki miły dzionek :)

HASŁO na dziś:

SMUTKI ZAPIJAM WODĄ MINERALNĄ

ciężko życ na diecie, łatwiej podżerać z lodówki i garnka:( wstyd mi za siebie,
smutki zajadałam w poniedziałek wieczór i efekt waga stoi 71 kg,
znowu brak ruchu przez te deszcze,
dzisiaj pogoda pod psem
(Boss nie obraź się)

w pracy smutki, ehhh
słońca mi potrzeba nie wspomnę pieniążków

14 maja 2007 , Skomentuj


znowu pusto :((

14 maja 2007 , Komentarze (1)


Bestie trzeba trzymać w klatce!
próbuję dodać zdjęcie, nie wiem czy coś zobaczycie

14 maja 2007 , Komentarze (4)

i nowa walka z kilogramami

w piątek na koncercie tłumy były takze po koncercie wszystkie knajpy zapchane ale znależliśmy ładną drogą restauracyjkę-Zaczarowana Dorożka- herbatka zielona była i sałatka :)

sobota spokojnie upłynęła,
msza św. za śp. proboszcza w 3 rocznicę śmierci ***

wczoraj grilowanie w lasku nad jeziorkiem było
dzieciaki wybiegane
ja nie odpoczęłam bo goniłam za Natką po lesie
sukces- brak gazowanych napoi i piwa !!!

dziś poprawiny Komunijne u koleżanki więc ciacho i winko będzie
ale spalę biegając z psem na spacerze

śniadanie dziś:
2 bułki z polędwicą, ogórkiem, pomidorem i majonezem
kawa czarna

II śniadanie będzie:
herbata owocowa
banan

obiad raczej nic
podwieczorek i kolacja u koleżanki

miłego dnia Odchudzaczki :D

PS. Prosze o pomoc w wstawianiu zdjęć, nietety nie mam ich w zadnym netowym blogu tylko w kompie i na płytce, dzięki za zrozumienie