Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem tutaj by po raz kolejny zacząć walkę o siebie...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 800
Komentarzy: 102
Założony: 23 maja 2024
Ostatni wpis: 1 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szanta_na_dobranoc

kobieta, 40 lat, Wrocław

166 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2024 , Komentarze (31)

Witajcie.

Wczoraj niestety nie obyło się bez słodyczy :( Po owsiance na śniadanie byłam szybko głodna. Potem drugie śniadanie musiałam zjeść bardzo szybko. I znowu byłam głodna i skończyło się na batonie z automatu, bo już nic w pracy do zjedzenia nie miałam. Oczywiście miałam potem wyrzuty sumienia. Po obiedzie też byłam nienajedzona, wpadły daktyle, śliwki i sporo orzechów. Chyba za dużo tych kalorii było. Z aktywności też tylko krótki spacer i próbowałam robić deskę. Ale całe ciało mi drży. Jestem jedną wielką galaretą bez mięśni.

Czytałam, że niektóre osoby ograniczają węglowodany, podobno to pomaga w odchudzaniu. co sądzicie? Ale jak dać radę bez chleba? Po wczorajszej porażce owsiankowej dziś do pracy zabrałam tradycyjne kanapki z żółtym serem i pomidorem, chyba tym się najbardziej najadam. na obiad mam w planach spaghetti. W pracy dużo wody, mam też banana, jogurt i jakieś orzechy. Może jakoś przetrwam, choć widziałam, że koleżanki znowu kupiły jakieś drożdżówki do kawki, kocham takie rzeczy... Ciekawe czy się skuszę. Już słyszę te komentarze, że jedna drożdżówka w ramach II śniadania nie zaszkodzi... 

5 czerwca 2024 , Komentarze (7)

Cześć. 

Dziękuję za wpisy pod wczorajszym postem.

Macie rację, najważniejsza jest motywacja i muszę jej poszukać w sobie... Nie chcę być dłużej gruba... Bez kondycji... Nieatrakcyjna... Muszę się wziąć za siebie. Moją zmorą są słodycze, które kocham i nie potrafię z nich zrezygnować. Mogłaby je jeść non stop. Nawet jak jestem najedzona po głównym posiłku, to słodkiego nigdy nie odmówię. Z tego biorą się moje nadprogramowe kilogramy. 

Wczoraj chciałam cos poćwiczyć, bo jak na razie to z ruchem jestem dosyć na bakier. Ale nie miałam siły. czuję się taka zmęczona po powrocie z pracy do domu. Wiem, że to też jest częściowo wina mojej nadwagi i stylu odżywiania. To ciągłe zmęczenie i brak energii. Wczoraj wyszłam tylko na krótki spacer i to było na tyle jeśli chodzi o ruch. A miałam plan coś więcej się poruszać. 

Wczorajszy dzień bez słodyczy, ale mam wrażenie, że i tak zjadłam za dużo, bo zjadłam sporo orzechów. Było mi potem ciężko. Jeszcze nie potrafię ocenić ile powinnam jeść by nie czuć tak mocno głodu i nie mieć napadów.

Menu na dziś to na śniadanie zjadłam owsiankę, do pracy zabrałam tortille z serem i sałatkę z sałaty lodowej, orzechy i trochę owoców, na obiad planuję indyka z ziemniakami i jakaś sałatka by się przydała... Na kolację nie mam pomysłu. 

4 czerwca 2024 , Komentarze (15)

Dzień dobry,

dziwiłam się bardzo, że nikt u mnie nie pisze,nikt nie skomentował mojego wpisu 

Dopiero po kilku dniach zorientowałam się, że mam pamiętnik dostępny tylko dla siebie i nie mogę tego zmienić :/ Wkurzyłam się. Musiałam pisać do pomocy Vitalii i prawie tydzień trwało odblokowanie. Jestem zła. Straciłam całą motywację. 

Po weekendzie nie jest u mnie dobrze, jak zwykle zaliczyłam zwyżkę. Na wadze 2 kg na plusie. Oczywiście, to przez moje obżarstwo, niepohamowaną ochotę na lody i inne słodycze. Chyba jestem niereformowalna :(

23 maja 2024 , Komentarze (2)

Witam serdecznie.

Mam na imię Agata i jestem tutaj by po raz kolejny zacząć walkę o siebie... O zdrowie... O lepszą kondycję. Szczerze powiedziawszy, nie wiem jak się za to wszystko zabrać. Czuję wolę walki i niechęć jednocześnie... Chciałabym nawiązać kontakt z osobami, które są w podobnej sytuacji... Liczę na wsparcie, bo nie ukrywam - potrzebuję go. 

Serdecznie zapraszam do grona przyjaciółek. Chciałabym tutaj pisać regularnie - wiem, że to motywuje i pomaga.