Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zawsze moja waga pokazywała mi 47 kg - przy moim niskim wzroście -uważałam ze jest ok. - ale niestety z czasem zaczęłam tyć - a że nie byłam przyzwyczajona do wystającego brzuszka -strasznie mi to przeszkadzało - do tego jeszcze ciąża - no i się porobiło :) chcę z tym walczyć ale jakoś mi to nie wychodzi :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 129073
Komentarzy: 864
Założony: 16 kwietnia 2007
Ostatni wpis: 26 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malla9

kobieta, 43 lat, Opole

153 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 września 2007 , Komentarze (1)

jakos nie moge spac.....
mysle sobie..........
i wyliczyłam ze to juz jutro będzie  9 tygodni jak Jej nie ma
wczoraj byłam u Niej....
pierwszy raz sama........
ryczałam jak głupia.......
całe szczęscie że nikogo tam nie było..........
cały czas staram sie byc twarda...szczególnie gdy z kims jestem....
chociaż czasem i przy innych sie rozklejam....ale wtedy odwracam głowe lub spuszcze w dół.....i czekam aż przejdzie......
nikt nie zauważa

13 września 2007 , Komentarze (1)

miałam na obiad.....tak mnie jakos naszło.....do tego kompocik ze sliwek
teraz ide robic konfitury ze sliwek.....a kiedy ja  będe sie uczyc...coooo!!???
Mój  J mnie zabije za  to że sie nie ucze......a tak na marginesie  to sie wam pochwalę.....bo wczoraj dostałam juz tydzien przed urodzinami prezent urodzinowy.....piekne żelazko aby prasowac mojemu J koszule...wczoraj wyprasowałam aż 7.....poszło mi bardzo sprawnie....faktycznie stare żelazko było już do niczego....wiecej sie namęczyłam niz wyprasowałam
achhh jak ten mój mąż ułatwia mi życie:)))
na swieta obiecał jeszcze deske do prasowania
szkoda że nie zauważył ze moje ulubione perfumy sie soknczyły
ale i tak jest kochany.




12 września 2007 , Komentarze (2)

pogoda dzis znowu niezbyt  ciekawa
wczoraj było trochę lepiej i juz myslałam ze sie w koncu wypogodzi
a tu nic z tego....buuu
 jak juz pisałam wczesniej
dobra pogoda do nauki
ale mnie to chyba juz nic nie pomoże
zebym w koncu zaczeła sie uczyc
w sobote exam
a ja tylko raz otwarłam tą moją grubą książke
jej to przydało by się odchudzanie...
gruba wstrętna książka
ale ja naprawde nie umiem sie skoncentrowac na nauce
moja siostra daje mi dobre rady ,jak mam sie uczyc
co robic, co notowac, jak siedziec,jakim długopisem pisac,
 jak nie myslec o problemach,
jej to dobrze....wyjechała jakies 15 lat temu lub wiecej
nie wiem dokładnie kiedy...juz nawet nie pamietam
były takie lata ze nawet raz w roku nie przyjechała na odwiedziny
a gdy juz przyjechała to wszystkich pouczała, dawała im swoje swietne rady
mówiła co robią zle, i jak powinni postępowac
tak że w koncu wszyscy mieli jej dosc
i czekali kiedy wyjedzie
a gdy wyjechała my w domu kłócilismy sie o wszystko
wczoraj też przysłała maila z dobrymi radami dla taty
mam mu go przeczytac
jak to ma radzic sobie z załobą
nam wszystkim jest cieżko
a takie rady jakos do nas nie przemawiają
kazdy przeżywa to po swojemu
napewno rozmowa mogłaby pomóc...ale kartka papieru
nie zastąpi kontaktu z człowiekiem w takiej sprawie
nooo to się wy wyżaliłam
siedzą we mnie jakies takie dziwne sprawy
i mnie dręczą.....
na razie to tyle
jestem trochę tym wszystkim roztrząsiona
potem jeszcze cos napiszę
jak sie uspokoję




10 września 2007 , Komentarze (2)

eeeechhhhh gdyby nie ten egzamin w sobote, wizyta u gina we wtorek,
urodziny jednego i drugiego wujka no i moje urodziny
to byłoby super.....odpoczywam na maxa.....
ale niestety .....
całe szczęscie ze pogoda jest do bani
moze będzie mi się lepiej uczyło
kupiłam sobie tabletki wspomagające koncentracje
sesja się nazywają
zobaczymy czy pomogą
bo w ostatnim czsie zupełnie nie moge sie skoncentrowac
na nauce i na wszystkim innym
moze powinnam zacząc cwiczyc joge
czy któras z Was zna sie na tym
ok zmykam bo nic dzis nie załatwie
pozdrawiam


8 września 2007 , Skomentuj

nockach.....tak to jest.....zazdroszcze tym co moga pracowac w swoim zawodzie,  albo  robią to co chca i lubią....ja niestety nie mam tak wspaniale....no ale kto powiedział ze w życiu bedzie łatwo....  trzeba się zabrac do roboty a nie biadolic...

a wiec mam teraz dwa tygodnie wolnego wiec jakies ustalenia zrobie...moze jakies cele do osiagniecia sobie wyznacze...oczywiscie takie w miare moich możliwosci ...ok ...to na początek
1. zdam  za tydzien egzamin z kpa....to jest najważniejsze
2.oczywiscie cwiczonka wprowadze do swojego napietego harmonogramu dnia
3. a teraz cos przyjemnego ...a mianowicie zaopatrzę sie w nowy płaszczyk lub kurteczke jesienną i jakies fajne butki
ok to może wystarczy tych szaleństw

a teraz tak pocichu powiem wam ze niedługo mam urodzinki
ale ciiii niech to bęzie taka nasza tajemnica
nie mówcie nikomu ok

ok.
 jakos nie przepadam za swoimi urodzinami
wole jednak obchodzic czyjes urodziny niz swoje
moje działają na mnie jakos tak przygnębiajaco
czuję wtedy ze czas leci bardzo szybko

dzis z moim J i jego bratem z dziewczyną wybieramy sie do kina na    Życie od kuchni, muszę sobie zaraz poszukac jakie ma recenzje,
własciwie to lubie komedie romantyczne....zawsze jestem po nich naładowana nową energią do zmniany czegos w sobie
chyba zazdroszcze aktorom w filmie ze są tak idealni
ale wiadomo że to tylko gra

no to koncze pozdrawiam i  życze udanego weekendu




7 września 2007 , Komentarze (1)

łeeeeeeeeeeeeee......
wczoraj byłam u mojej ginki.....jajniki ok...przepisała bromergon....
po nim ma mi spasc cisnienie i mam byc cała nie do życia
więc zacznę go brac po egzaminie bo teraz muszę się uczyc więc spadek cisnienia nie jest wskazany.....
dzis też powinnam dostac @ ......ale jak narazie nic z tego....a to bardzo zle ....
bo jak go dostane pózniej to będe go miała 11 a jedenastego jestem umówiona z innym ginem......więc rozumiecie....a to jakis specjalista...więc terminu nie wypada przenosic....bo potem to juz moge sie w ogóle z nim nie umówic.....echhhhh życie.

dietka dzis nawet ok....jak na razie....za godzinke mąż będzie z pracy....więc obiadek trzeba mu jakis zrobic.....i sobie zresztą też.....a tu już 18.....więc jeśc sie nie powinno....ale ide na nocke wiec sie nie liczy....

6 września 2007 , Skomentuj

czy któras z Was zna profesora Mariana Gabryś
z I Katedry i Kliniki Ginekologii i Połoznictwa
Akademii Medycznej we Wrocławiu
ul. T. Chałubinskiego 3

bardzo proszę napiszcie jesli cos wiecie

4 września 2007 , Skomentuj

to mój miesiąc..............
jak na razie to nadchodzą babodni wielkimi krokami
co odczuwam niesamowicie
najpierw słodycze, potem jakas dzika wsciekłosc zakonczona płaczem
i depresją no i ten brzuchol wzdęty jak bym połknęła arbuza w całosci
ale w piątek powinno wszystko przejsc.....oby to nastąpiło w piątek
bo w czwartek lece do mojej ginki....chciałabym pooglądac swoje jajniki
a potem szybciutko musi sie to wszystko skonczyc bo 11 jadę do jakiegos wybitnego profesorka z moimi wszystkimi wynikami.....ciekawe co mi powie
czy jaest jakas nadzieja dla mnie.........


a własciwie to mam prosbe do dziewczyn z wrocławia,
chciałabym sie dowiedziec czy słyszałyscie o
profesorze Marianie Gabryś
z I Katedra i Klinika Ginekologii i Położnictwa
Akademii Medycznej we Wrocławiu
ul. T. Chałubińskiego 3
napiczcie jaesli cos wiecie na jego temat
Bardzo Prosze




31 sierpnia 2007 , Komentarze (1)

troche tu zamieszania na vitali....kto ma wiecej....czy co????
do mnie prawie nikt nie pisze i nie robie afery...
a ja pisze dla własnej przyjemnosci,
chociaz moze chciałabym nawiązac z kims blizszy kontakt
ale nic na siłe!!!
ale przyznam ze nie czytałam wszystkiego
więc moze nie do konca wiem o co chodzi
moze ktos mi krótko to wytłumaczy.?

a ja chyba tyje!!!!!!
muszę zacząc chyba rygorystycznie tą moją dietkę
i cwiczonka....muszę muszę muszę
ale głównie to chciałabym po prostu zdrowo się odżywiac i zdrowo życ

25 sierpnia 2007 , Komentarze (2)

niesamowite.....
własnie pocwiczyłam 30 minutek
normalnie sukces....
jak dla mnie oczywiscie
mam nadzieje ze bedzie tak codziennie
......no a teraz doprowadzam się do ładu
i biegnę na zakupy....moze pieszo.....zobaczymy jak zrobię liste zakupów
o 17 mamy gosci więc jakies ciacho trzeba by upiec
no i grilek bedzie.....ja oczywiscie obiecuje nie obiadac sie
bo juz zauwazyłam ze chyba zaczynam  przybierac na wadze
aaaa i nadal poszukuje grupy wsparcia w cwiczeniach