Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mieszkam na peryferiach Koszalina. Mam ogród w którym lubię pracować.Od 1999 roku jestem na rencie chorobowej. Obecnie emerytura. Przeszłam 5 operacji w tym 3 na kręgosłupie(dyskopatia
).
Rozwiązuję krzyżówki, czytam gazety, książki i prowadzę dom. Okresowo jestem u moich wnuczków.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97530
Komentarzy: 589
Założony: 13 czerwca 2007
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
brach

kobieta, 68 lat, Koszalin

159 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 marca 2008 , Komentarze (4)

Dzisiaj tradycyjne ważenie 67,10 kg jest dobrze - 0,8 kg w dół.. Po świętach będzie gorzej, ale nic to. Cel coraz bliżej. Pozdrawiam wszystkich świątecznie.
 

19 marca 2008 , Komentarze (2)

Z okazji Świąt Wielkanocnych:
miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie wszystkim Vitalijkom życzy Bogumiła.

17 marca 2008 , Komentarze (3)

Porządki i brak czasu na pamiętnik. W Niedzielę Palmową lubię być już po porządkach świątecznych. Wielki Tydzień jest dla mnie szczególny. Dzisiaj się dopiero zważyłam i ok. ważę 67,90 kg. Poszło w dół może nie wiele, ale w dół. Pozdrawiam pa.

13 marca 2008 , Komentarze (3)

Waga stanęła w miejscu, ale się nie poddaję, dietę trzymam. Jutro oficjalne ważenie to zobaczymy. Wczoraj kupiłam sobie 3 spódniczki i jedną bluzeczkę w rozmiarze 42. Świetnie z rozmiaru 48/50 zjechać do 42. W 40 też wchodzę, ale trochę za bardzo dopasowane. Pozdrawiam wszystkich ze sztormowym wiatrem.

8 marca 2008 , Komentarze (4)

Nuda, mam doła. Chciałam jechać do córki, ale mój mąż nie miał czasu. Jest mi smutno.

5 marca 2008 , Komentarze (2)

Dzisiaj w nocy spadł pierwszy śnieg ok. 15 cm. tej zimy, ale się topi, gdyż świeci słońce i jest ciepło. Zasypało moje pięknie kwitnące śnieżyczki, pierwiosnki i krokusy, tylko pąki żonkili wystają ponad śnieg. Moja suka Doti szalała w tym śniegu całe do południa, jak dziecko się cieszyła. Dietkowanie w normie w piątek się okaże ile i w którą stronę poszło. Ledwo siedzę, gdyż połamały mnie korzonki. Coś się mnie czepiają choroby ostatnio, to głowa, to pęcherz, to korzonki. Niedługo lato będzie lepiej. Pozdrawiam wszystkich.

4 marca 2008 , Komentarze (1)

Dzisiaj pierwszy dzień bez bólu głowy. Od wczoraj mam znowu zapalenie pęcherza. Coś mnie rozkłada na początku wiosny. Za kilka dni będzie dobrze.
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki.

28 lutego 2008 , Komentarze (2)

Pani Goździkowa bardzo  boli mnie głowa - ratunku!!! Jestem do bani.

27 lutego 2008 , Komentarze (2)

Wstawiłam aktualne zdjęcie. Dzisiaj przymierzyłam córki płaszcz rozm. 40, super na mnie, aż się zdziwiłam. Muszę oglądać się za nowym płaszczem i kurtką itd...Wszystko mam mocno za duże.

27 lutego 2008 , Komentarze (2)

udana. Wszyscy się rozjechali. Trochę pracuję z komputerem. W poniedzialek kupiliśmy nowe auto. Odbiór ok. Świąt Wielkanocnych. W poniedzialek byłam w szpitalu u mojej bratowej w odwiedzinach. Mało się nie przekręciła, natychmiastowa operacja o godz 22,40 pomogla. Pozdrawiam wszystkich.