Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mieszkam na peryferiach Koszalina. Mam ogród w którym lubię pracować.Od 1999 roku jestem na rencie chorobowej. Obecnie emerytura. Przeszłam 5 operacji w tym 3 na kręgosłupie(dyskopatia
).
Rozwiązuję krzyżówki, czytam gazety, książki i prowadzę dom. Okresowo jestem u moich wnuczków.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97539
Komentarzy: 589
Założony: 13 czerwca 2007
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
brach

kobieta, 68 lat, Koszalin

159 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2008 , Komentarze (4)

w dół - 0,8 kg, czyli dziś ważę 68,50 kg. Maja radość nie zna granic z tego powodu. Cieszę się również, gdyż dzisiaj przyjeżdża nasza córcia i bratowa przyjeżdża z Norwegii. Właśnie idę brać się za porządki ubieranie pościeli itd.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, gdyż nie będę miała czasu tu zajrzeć.

18 lutego 2008 , Komentarze (6)

Gorzej było na drugi dzień, ale jest już dobrze. Pozdrawiam  pa.

15 lutego 2008 , Komentarze (3)

Kochane dziękuję wszystkim za życzenia walentynkowe.

Dzisiaj dzień prawdy - ważenie. Waga taka sama jak tydzień temu, pomimo przestrzegania dietki. No wczoraj nie było do końca dietkowo. Jutro impreza 40 urodziny, też będzie ciężko z dietką. Od niedzieli będę się mocno trzymać dietki, muszę ruszyć w dół.
 
Pozdrawiam was wszystkie.

13 lutego 2008 , Komentarze (7)

z dietą Vitalii. Schudłam w tym czasie 3,5 kg..... Oczywiście jest super...... Dalej nie przedłużam Vitalii, ale dietę będę trzymała..... Za miesiąc zrobię podsumowanie i zobaczymy. Mam w tym czasie imieniny Małgorzaty i Kazimierza, będzie trochę ciężko....... Pozdrawiam pa......

11 lutego 2008 , Komentarze (6)

Nie mam w czym chodzić wszystko jest za duże. Kupiłam sobie bluzkę rozmiar: M, przed odchudzaniem kupowałam: XXL. Bardzo mnie ucieszyło że M pasuje, a nawet mogła być mniejsza, jest luźna. Jakie to fajne uczucie.
Przeglądam pamiętniki i nie widzę naszej koleżanki pod wpisem: ajaczka. Czyżby zrezygnowała z nas, czy może nowy pamiętnik założyła. Pozdrawiam.

8 lutego 2008 , Komentarze (6)

Kochane mam z przodu 6. Jest to ostatnia cyferka na której ma zostać moja docelowa waga.

Stało się waga dzisiaj pokazała 69,30 kg, czyli - 0,9 kg w dół.


Tak było ciężko, ale ruszyło. Jestem pełna nadzieji, że dalsze kiloski też uda mi się pokonać.

Wczoraj byłam na plotkach. Moja znajoma mnie ostatnio nie widziała. Stwiedziła, że wyglądam jak modelka. Boże jak mnie podbudowała.
Do modelki to mi jeszcze daleko, ale - 18,40 kg  to jest coś. Pozdrawiam pa.

7 lutego 2008 , Komentarze (2)

Jak dzisiaj brzydko, pada, ponuro, ble.... !!!!!

Jutro dzień prawdy......... ważenie.               
Mam nadzieję, że nie będzie źle................jutro się okaże. 

                    
                          Za chwilę idę do
koleżanki na herbatkę i plotki.


                                    Do jutra pa,pa....... Bogusia.

6 lutego 2008 , Komentarze (2)

Wczoraj śledzik i od dziś trzeba się ostro brać za siebie. Wczoraj walczyłam z komputerem, bo tak mi mulił okropnie, ale już jest dobrze. Dziś Popielec trzeba główki posypać popiołem i czekać na święta. Pozdrawiam wszystkie Vitalijki.

3 lutego 2008 , Komentarze (4)

Było super, dobre towarzystwo, dobra orkiestra do 5,30 rano. Z racji tej, że byłam kierowcą - dzisiaj samopoczucie dobre. Mój mąż odpoczywa - cienki jest. Pa.

1 lutego 2008 , Komentarze (5)

Dzień prawdy- ważenie. Waga pokazała 70,20 kg, - 0,3 kg w dół. Ten wczorajszy pączek i 4 faworki, które upiekła moja wnuczka z mamą, jak miałam odmówić. Jutro idę na bal to trochę wyskaczę, ale jedzenie też będzie.
Jeszcze trochę i może też tak będę wyglądać. Za marzenia się nie płaci....