Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem mamą 2 dzieci i odchudzam się od dawna ale zamiast chudnąć no wiecie jest odwrotnie . lubie czytać książki i ostatnio ćwiczyć aerobik może z wami uda mi się schudnąć bo najgorsze przedemną zima powodzenia moje gg jakby ktoś chciał pogadać gg9772722

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96780
Komentarzy: 665
Założony: 17 października 2007
Ostatni wpis: 17 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asiulka252

kobieta, 46 lat, Wiedeń

160 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do końca roku schudne do 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 września 2009 , Komentarze (2)

Witajcie kochane
Jestem z powrotem ale niestety z paroma kilogramami więcej .Niestety w wakacje nie miałam czasu na nic , bo remont w domu , a jak niema sukcesów to niechce się piasać  .
  Wracam do was i zaczynam od startu z czarownicami  , jade rowerkiem do haloween. Może to coś pomoże , aby coś się ruszyło  z moją dietą .
  Narazie to tyle  . do jutra może będę miała więcej czasu i napisze coś więcej

1 lipca 2009 , Komentarze (5)



Nie pisałam  bo ani niema o czym bo diety jako takiej niema staram się jeść nie za dużo , z ćwiczeń to rowerek staram się przejechać 10 km dziennie .Waga stoi w miejscu .
 Ostatnio mam za dużo stresu a jak mam stres to nie potrafie kontrolować ile jem . Ostatnie dnie były pod stresem rzeka wylała i normalnie cudem nie mielismy w domu a wczoraj znowu to samo bo poziom wody strasznie szybko się podnosił ale obyło się bez wylewu ale stres był .    
   Niewiem co mam jeszcze pisać napisze jak schudne chociaż kilogram

9 czerwca 2009 , Komentarze (3)

Witajcie kochane
 Zostałam drugi raz ciocią . Mam bratanka Adama . Jak będę miała zdjęcia to wkleje . 
 Co u mnie nie pisze bo niema czym sie chwalic . diety zero , z cwiczeń to co drugi dzień 10km na rowerku . Tak więc kompletna klapa jakos niemoge sie zebrać i wziąść się za siebie  zawsze cos wyskakuje , albo sie czymś sie zdeneruje i niepotrafie sie powstrymac od jedzenia . Co dziennie sobie mówie że od jutra  dieta i na tym się kończy , rano dieta a im bliżej wieczora tym gorzej . Niewiem jak z tym kończyc . 
 Jak wezme się za siebie to coś napisze . papa kochane . Trzymajcie kciuki aby wreszcie mi się udało mi się wziąść za siebie . 

28 maja 2009 , Komentarze (1)

Witajcie kochane .
 
tak tak wielka klapa tyle planów nie wiem ale gdzieś od tygodnia nie moge opanować mojego apetytu . Strasznie rano zawsze jest dietetycznie ale wieczorem nie panuje nad tym co jem  . Zawsze coś zakazanego albo za dużo . Staram się jeść dużo warzyw i odżywiać się właściwie chlebek tylko graham lub ziarnisty , jogurt z musli . Wczoraj to zjadłam jogurt na kolacje taki z ziarnami do tego musli tylko że niemogłam się opanować i musli jadłam łyżeczką prosto z paczki a ono też ma  przecież kalorie . a6w też przestałam robić jakoś niebyło czasu w wekend a póżniej same wiecie . Na rowerku jeżdże ale niecodziennie .
  Niewiem jak mam sie zmobilizować ostatnio żyje w ciągłym stresie zawsze mnie coś deneruje . Pewnie to tak na mnie wpływa .
Byłam ostatnio z synem w poradni mieli sprawdzić czy jest dyslektykiem ale niezna zasad pisowni i oczywiście cały następny rok będę ja musiała z nim pracować w domu , a póżniej ponownie na sprawdzenie  . .Koszmar , wogóle tak się strasznie zdenerwowałam bo okazałao się że zamało go jeszcze pilnowałam , bo żeby mieć ładne pismo to powinien dzień w dzień przepisywać zeszyty i niby dziecko by się naucvzylo pisać ładnie . Niejestem tego pewna , ale od września czeka mnie bardzo dużo pracy  i to niee zawodowej tylko z dzieckiem  , a córka  idzie do pierwszej klasy niewiem jak to będzie . Mam tylko nadzieje że do tej pory skończy się ten cholerny remont .
 Dobra kończe was zanudzać , może uda mi się wreszcie zapanowac nad apetytem . papa

20 maja 2009 , Komentarze (3)

Witajcie witajcie.
 
   Kurcze już środa miałam pisać codziennie i co i nic . Jakoś humoru niemiałam nawet do pisania  , za pare dni mam mieć kobiece dni i chodze tak nabuzowana że szok , wściekam się , z byle czego płacze  zawsze tak mam a jak jeszcze do tego dochodzą problemy to  jest jeszcze gorzej .
  Dietka miała b yć bardziej ostra ale niestety plan niewypalił  , Cwiczenia na rowerku staram się jeżdzic codziennie ale niezawsze się udaje  a6w tak dobrze szło i wczoraj się spiełam z mężem i zapomniałam o brzuszkach ale to nic  będę lecieć dalej . Wiem powinno się odpoczątu , ale ja będę leciec dalej . To może uda mi się je dokończyć .
  Dobra lece poczytam troche wasze pamiętniczki . Całuski

15 maja 2009 , Komentarze (2)

  Witajcie kochane.
 Kolejny tydzień minoł  miałam się rano zważyć i znowu zapomniałam ale jak się póżniej waże to waga jest taka sama musze chyba wprowadzić bardziej dietkową diete . Wiem śmiesznie to brzmi ale ja w tej chwili nie jestem na rzadanej diecie , staram się trzymać dietetycznego żywienia ,ale jakotakiej diety nie trzymam się . Pijam herbatki ale same herbatki i rowerek wagi nie zrzucą bo organizm się już przyzwycził. Także żeby coś zrzucić musze troche zmienić swoją diete albo kalorie.
 plan na dziś
 śniadanko serek biały na słono z warzywami i 2 kromki grachama
 drugie śniadanko  kefir szklanka
 obiad ziemniaczki, kurczak ,marchewka z groszkiem
 kolacja jeszcze niewiem coś wymyślę
 wczoraj było a6w dzień 3 więc dziś dzień 4
 będzie rowerek może uda mi się jeszcze zaliczyć aerobik
No dobra lece , napisze pewnie dopiero po wekendzie .
 Miłego słonecznego wekendu życze .

13 maja 2009 , Komentarze (2)

Witajcie kochane .
  Wczorajszy dzień był dietkowy , zaczełam pić zpowrotem czerwoną herbate i  chodze teraz cały czas głodna niewiem ale tak namnie wpływa ta herbata .
 z ćwiczonek wczoraj zaliczyłam 13km. na rowerku i a6w , miałam poćwiczyć aerobik ale czasu mi brakło . 
  To tyle na dzis , lece pojeżdzić na rowerku .

11 maja 2009 , Komentarze (3)


         Witajcie kochane .
  Dietkuje dietkuje  wiele nie chudne ale najwarzniejsze nie tyje . Lato się zbliża a ja stoje w miejscu  . Ale wżiełam sie za siebie i do rowerka dokładam jeszcze  aerobik i a6w  dziś zaczełam  . Trzymajcie za mmie kciuki może mi się uda . Chcialam jeszcze  kalorie liczyć ale niewiem jak to będzie . 
  Remoncik jakoś leci w kuchni mam już kafelki na ścianie  . Także powolutku a już niedługo przeprowdze  na nowe mieszkanie .
   Dobra lece .

29 kwietnia 2009 , Komentarze (3)

 Witajcie kochane .
 Bardzo was przepraszam że tak długo nic nie pisałam ale jakoś ani nie miałam czasu i jkoś weny brak do pisania .
  No i u mnie było tak dietka raz była raz nie bo to święta to urodziny córki  , no i zawsze coś słodkiego ale waga dziś wskazała 76kg  czyli ogólnie nie jest żle . Rowerek jest używany codziennie tak ok 10km dziennie najmniej . Tak brdzo chciałam schudnąć do lata do 70  ale jakoś w to wątpie bo jakoś mi tyo nie idzie .
   W domu mamy remont i mase roboty jak będzie skończony to wkleje zdjęcia przed i po to zobaczycie same efekt .
  Pozdrawiam was kochane papa

15 kwietnia 2009 , Komentarze (4)

       
                              Witajcie po świętach niestety kompletna klapa na święta jadłam ,jadłam i jeszcze raz jadłam  , totalna klapa . Teraz znowu musze wracać do wagi a tak ładnie mi szło .Jak widze ciasto niemoge się powstrzymać , na rowerku też mniej jeżdziłam bo czasu nie bylo . no i waga wzrosła te 2 kg  co wcześniej spadła .
    Od dziś postaram sie już dietkowo i na rowerku troche przejechac .