O mnie

hm... niby fajna, zdecydowana, pewna siebie kobietka. Mam jednak wrażenie, ze kilogramy potwierdzają coś zupełnie innego. Chwilowo zawładnęły mym umysłem. Zrobię wszystko żeby się ich pozbyć ;) Sprawy zabrnęły za daleko

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34964
Komentarzy: 376
Założony: 31 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 13 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
joanna685

kobieta, 51 lat, Olsztyn

165 cm, 77.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Przyczyny niepowodzenia

Dlaczego nie wyszło?

Tysiac powodów i wymówek, brak mobilizacji, zimno, ciepło, słońce, deszcz. Dobry film ... brak dobrego filmu :) Powód ZAWSZE się znajdzie. Tyle, ze kolejny raz wierze, iz tym razem w końcu zachowam się dojrzale i konsekwentnie. Tak ... na to własnie licze

6 kwietnia 2012 , Skomentuj

Dziecko zapisane do przedszkola, terapia zakończona sukcesem? (okazało sie, zę jestem normalną grubaską), nie ma na co zrzucic, nie ma kogo oskarżyc. Okres ochronny po porodzie skończył się dobre 3 lata temu :) Metryka ... no cóż :) Ostatnie 3 z przodu.

Co nas nie zabije to nas wzmocni????   Zaczynam, zrobiłam nowa anazlię, optymizm mnie nie opuszcza. jakby co ... prosze o kuksańce ;)

3 grudnia 2011 , Komentarze (1)

:)

Chciałam Wam napisać trochę o tym, co się dzieje.

Wspominałam, ze zapiszę się na terapie. Podjełam taka decyzje po zrobieniu testu, a własciwie po przeczytaniu jego wyniku. Tak naprawde znałam jego wynik ale fakt, ze sie potwierdził, umocnił tylko moje postanowienie. TAK TAK. Typowy ze mnie zajadacz emocji ;) Myśle, ze nie ma znaczenia czy ktoś pije, pali,ćpa czy ... po prostu zajada. Jedzenie, a własciwie jego efekty potrafią byc dla człowieka tak samo destrukcyjne jak picie. Moze nawet bardziej, bo grubasa nic nie omamia. Ma lustro i widzi, czuje, mierzy co sie z nim dzieje.

Pani terapautka uczciwie powiedziala, ze nie miała jeszcze do czynienia z problemem tego rodzaju ale jesli się zgodze ... spróbuje. Zaczelyśmy :) Odrobine schudłam chociaz to kropla w morzu potrzeb. Tyle, ze to już nie jest takim priorytetem. Jest WAŻNE, istotne, ale nie najważniejsze ! Pracuje nad soba, swoimi emocjami, wyglądem ale robię to z zupełnie innym nastawieniem :)

nie czuje sie juz jak .. wór. Wór kartofli... czy (dopiszcie sobie co tam chcecie).  Wiem, ze  sie uda . Wierze w to . W końcu robię wszystko w tym kierunku :)

14 października 2011 , Skomentuj

Trochę się dziś powściekałam, ale wszystko już "wyprostowane". Waga wpisana.

Byłam we środę u terapeutki. Z zaciekawieniem słuchała co mam jej do powiedzenia i na koniec podsumowała, ze nie miała jeszcze do czynienia z zajadaniem emocji ale jeśli wyrażę zgodę - chętnie spróbuje.

Jasne, ze wyraziłam- w końcu po to tam poszłam. hm.. chciałabym chociaż raz od początku do końca zrobić to jak nalezy. Moze w końcu nauczę się racjonalnie odżywiać bo ... chyba o to w końc chodzi?

Nie do końca panie terapeutka uwierzyła, ze moja tusza przeszkadza przede wszystkim- MNIE !

No ale myśle, ze ktoś, kto nie wazy 3   cyferek nie rozumiem, ze z taką wagą nie wszystko jest proste i oczywiste.A ja nie chcę by mój syn był ograniczony - waga matki ;)

Tyle na dziś. Musze do niedzieli odrobić zaległe ćwiczenia.;)

10 października 2011 , Skomentuj

nie mogłam się go doczekać ;) 

świetna sprawa.Moim zdaniem dopóki człowiek troszkę się nie rozciągnie i doprowadzi do stanu używalnosci- lepsze niż siłownia ;) Jeśli ktoś ma wątpliwości- gorąco polecam ;)

10 października 2011 , Komentarze (3)

Dostałam dietę i ćwiczenia.  Pani dietetyk przewiduje,ze w maju bee wygladać jak człowiek ;) No... moze w sierpniu bo wzięła pod uwage moja wagę ubiegłoroczną ;)

a ja ... nie trace nadziei ;) ta... zaobaczymy co powiem we środe po pierwszych ćwiczeniach hihi 

7 października 2011 , Skomentuj

Stanęłam na wage. ŚMIESZNA SPRAWA - 1. ok od czegoś trzeba zacząć. Byłam na pomiarach w Nature hause. Dietetyczka twierdzi, ze gdybym jadła fibloki i piła 2 kapsułki wspomagacza z wodą byłoby -3. Tyle, ze ja wolałabym wolniej ale skuteczniej i bez chemii. Sama już nie wiem :) Na samą mysl o łykaniu czegoś tam mnie odrzuca. Zobaczymy ... w końcu od poniedziałku dostaję diete i ćwiczenia ;) Czytam u koleżanek o batonikach, herbatkach i innych rzeczach i ... sama już nie wiem. Moze to wcale nie jest takie głupie???

I uwaga- we środe idę do terapeutki. Mamy porzmawiać  i sprawdzic czy ... nie zajadam emocji. Moja diagnoza brzmi- oczywiście,ze tak :)

zobaczymy czy się potwierdzi. tylko, ze jeśli tak to - co dalej?

Tymczasem ...

4 października 2011 , Komentarze (1)

Kupiłam dietę na cały rok z ćwiczeniami ;) Musi się udac bo ... sprawy zabrnęły za daleko ;)

swoją droga myślę, ze nawet jesli zdarzą mi się chwile zwątpienia dieta na mailu będzie motywowac ;) Tak to sobie wymysliłam a życie pokaże jak będzie naprawdę ;) Chwilowo nie trace entuzjazmu. Nie załamalam się bo ... naprawde nie mam złudzeń ;)

2 października 2011 , Komentarze (2)

Minął rok. Wiedzialam, ze jest źle. Gorzej. Baaaaardzo żle. Nie miałam jednak odwagi stanąć na wagę. Postawnowiłam skorzystac z akcji w Nature house i ... Panie trzymaj mnie bo nie udźwignę !!!!

106,6. dziś jest juz 1 kg mniej. No nie . Brak konsekwencji po prostu mnie ... zabije. Już w tamtym roku było tragicznie więc na dziś po prostu brak mi słów. 

Postanowiłam, ze wrócę "oficjalnie" do Vitalii , kiedy waga będzie wynosiła 99,9 czyli za 6 kilo. Tym razem chyba umieszczę swój numer telefonu i jesli nie będe aktywna dłużej niż tydzień poprosze jakąś dobra dusze o telefon lub sms z wykrzyknikami, że .... jeszcze nie czas ;)

Nie tracę nadziei  ponieważ wiem, ze stac mnie na to by wytrwac. Po prostu zgubiłam się i ... zaszłam tak daleko, ze kierunek jest już tylko jeden.... WAGA W DÓŁ !!!!

Mam nadzieję, ze do szybkiego !!!!

23 września 2010 , Komentarze (3)

Kupię szare mydło- ostre, zebym mogła sie pociac. Stanęłam rano na wagę i ... szlag mnie trafił. Czy miesiaczka wszystko tłumaczy???

mam nadzieję bo jesli nie .... szare mydło kupię pilnie .....