Pamiętnik odchudzania użytkownika:
weronikawerus

kobieta, 35 lat, Warszawa

163 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2008 , Skomentuj

doszłam do wniosku że nie zastosuję tej diety ponieważ:
-dużo osób mi ją odradzało
-nie jestem na tyle gruba żeby sie tak drastycznie odchudzać
-nie chce mieć problemów zdrowotnych
-moge mieć efekt jojo
-moge mieć złą przemiane materii
-moge być osłabiona i moze mieć to wpływ na mój egzamin na prawo jazdy.

no także jak widać jestemna nie.dobrze że to do mnie dotarło.bedę sie poprosty ograniczać żadko jeść słodycze no i dużo ćwiczyć.w sumie nawet bez tej diety kapuścianej powoli trace na wadze.nawet mói wujek wczoraj to zauważył że schudłam:))

5 lutego 2008 , Skomentuj

dzisiaj sie ważyłam moja waga wynosi 59.6 kg czyli wiecej ale jestem przed okresem to nie panikuje.przemyślałąm wszystkie za i przeciw i strwierdziłam ze zaczynam dzisiaj diete kapuścianą.trzymajcie za mnie kciuki.pozdrawiam i śle buźiaki

4 lutego 2008 , Komentarze (1)

Szkoda słów.zamiast diety jem co popadnie.pomóżcie!!!

3 lutego 2008 , Komentarze (2)

co o niej myślicie???zastqanawiam sie czy jej nie rozpocząc.dużo o tym czytałam w internecie ale dużo pisze że jest efekt jojo.hmm....nie wiem co o tym myśleć:(((doradzcie  tak wygląda menu:

Dieta kapuściana - menu

1 dzień:
Tylko zupa i owoce (oprócz bananów). Oczywiście trzeba dużo pić: gorzką herbatę, kawę oraz wodę.

2 dzień:
Zupa i warzywa (surowe albo gotowane), najlepiej zielone. Nie wolno jeść: fasoli, grochu i kukurydzy. Na kolację "w nagrodę" ugotujcie lub upieczcie w skórce dwa duże ziemniaki, jednak zjedzcie je bez soli z odrobiną masła. Nigdy ziemniak nie smakował lepiej! Nie wolno jeść w tym dniu żadnych owoców!

3 dzień:
Dziś zupa, owoce i warzywa (oprócz ziemniaków i bananów), w dowolnych ilościach. Uwaga, już można odczuć spadek wagi!

4 dzień:
Zupa oraz 3-4 banany. W tym dniu trzeba wypić 8 szklanek odtłuszczonego mleka i wody.

5 dzień:
Uwaga, dziś mięso oraz pomidory: Wolno zjeść od 1/4 do 1/2 kg chudego mięsa (najlepiej wołowiny, może też być pierś z kurczaka czy indyka lub chuda ryba) oraz 6 niedużych surowych pomidorów. Mięso powinno być gotowane albo opiekane bez tłuszczu i soli. Trzeba wypić 6-8 szklanek wody i nie zapominajcie o zupie – zjedzcie ją przynajmniej raz w ciągu dnia.

6 dzień:
Wołowina i warzywa, najlepiej zielone bez ograniczeń. Zamiast wołowiny może być ryba, kurczak, indyk. Oczywiście przynajmniej raz zjedzcie zupę.

7 dzień:
Dziś trzeba zjeść: oczywiście przynajmniej raz zupę, trochę gotowanego ciemnego, niełuskanego ryżu, warzywa. Do picia: woda i soki warzywne w dużych ilościach..
co o tym myślicie???

2 lutego 2008 , Skomentuj

hmmmm.... miałam dzisiaj jazde(za dwa tygodnie mam egzamin wrr<stres>.a ja robie takie głupie błędy żę masakra;((

zsjadłam dzisiaj ; musli z mlekiem 2 kanapki jeden kawałek ciasta 3 ciasteczka  troche bigosu 1 kromka chleba i banan.wiem wiem za dużo możecie krzyczeć

1 lutego 2008 , Komentarze (1)

  • unikaj głodówek, dadzą odwrotny skutek, jeśli nie będą prowadzone pod okiem lekarza
  • unikaj przetworzonego jedzenia
  • jedz 5-6 razy dziennie, lepiej jeść częściej, a mniej, wtedy organizm szybciej strawi pokarm, a Ty nie będziesz czuła głodu
  • pij dużo wody mineralnej
  • unikaj cukru i słodyczy

    dzisiaj zjadłam
    I śniadanie musli z mlekiem(kubek)ok 130 kacl
    II sniadanie 2 kanapki z serem ok 140 kacl
    obiad zupka chińska ok 100 kacl
    kolacja jogurt+2 kromki chleba ok 250 kacl
                   w sumie    ok 620-700 kacl


    ćwiczeń nie było bo mam problemy z stopami a nie chce sobie zrobić krzywdy bo mam za 2 tygodnie egzamn na prawko.

31 stycznia 2008 , Komentarze (1)

dlaczego tak jest ze nie umiem zejśc ponizej 59kg???moja waga bardzo sie waha niekedy wskazuje 59 a niekiedy nawet 61,dlaczego??co robie źle??proszę doradzcie mi bo nie wiem gdzie jest błąd.a dzisiaj zjadłam:
I śniadanie musli z mlekiem
II śniadanie 2 kanapki z serem i szyką
obiad (dużo) 2 kanapki z tym co wyżej, barsz czerwony(kubek) pączka, oponke.(puste kacl ale dzisiaj tłusty czwartek i tak mi sie rozbiegło).
 
a ćwiczenia to tylko raz aerobic bo mam problemy z stopą i nie umiem więcej

30 stycznia 2008 , Komentarze (2)

tzn ponownie nabrałąm motywacje.co prawda było mi ciężko bo musiałam sie sama motywować bo niestety nie dostałam żadnego komentarza no ale sama mysl o mojej bratowej mnie zmotywowała(jest taka chudziutka)moze też kiedyś będę tak wyglądać(bardzo bym chciała)mam dość tych fałdków i muszę coś z tym zrobić.boje sie tylko feri , bo przyeżdża do mnie mój chłopak i zawsze jest tak że jak on jest to jem za dwuch:(((i potem mam efekty na wadze:(((.jak zawsze piszę zjadłam:
I sniadanie musli z mlekiem(kubek)
II śniadanie 2 małe kanapki z tym co zawsze
obiad 2 małę kanapki z tym co zawsze
kolacja 2 male kanapki z tym co zawsze
może wyda się to komuś dziwne i wogóle jakieś chore a ja lubie jeść tak mało urozmaicone(wtedy nie jestem głodna)

no a z ćwiczeń to było:
45 min w-f (dzisiaj było naprawde intensywnie tak sie zmachałam ze aż brzuch mnie bolał)
no i mój aerobic-20 min

29 stycznia 2008 , Skomentuj

nie za ciekawy dzisiaj ten dzień.jestem jakaś zrezygnowała nie mam ochote na nic.jestem śpiąca cwiczyć mi sie nie chce czuje sie gruba i wogule jakas dziwna jestem brak mi życia:(((a dzisiaj zjadłam(dużo);
I śniadanie:  kanapka z serem i szynką + herbata
II sniadanie: bułka z szynką i serem + 2 mandarynki
obiad jogurt + bułka z serem i szynka

no a z ćwiczen to tylko raz aerobic zrobiłam(mało) ale nie mam juz sił

28 stycznia 2008 , Skomentuj

tak dobrze mi szło wszyscy mi mówili że schudłam i co?????zaczełam jeśc wczoraj moja babciqa iała urodziny i zjadłam chyba 3 ciastka a dzisiaj teraz przed chwila jadłam normalny obiad o tak późnej poże normalnie masakra:(((
no ale trudno sie mówi stało sie.pomózcie mi znowu uwierzyć że dam rade.napewno teraz waże 60;((( albo i więcej.czuje sie taka gruba;(((