Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 września 2015, Skomentuj
krokomierz,3790,32,227,1709,2501,1442075863
Dodaj komentarz

11 czerwca 2015 , Skomentuj

poziom energii ujemny, ruchy paszczą umiarkowane, zatrzymanie wody w normie

przedokresowy raport na plus! widzę duuuuużą poprawę w stosunku do pms na pigułkach

dieta - nie do końca zdrowo, bo znowu wpadła tortilla, ale za to zmieściłam się w 1500 kalorii

woda - 2 litry

ćwiczenia - udaję, że nie wiem o co chodzi

10 czerwca 2015 , Skomentuj

ale tylko do połowy/ a może aż do połowy?

jestem przed okresem i chcica węglowodanowa mnie zabija :(

dieta około 1500 kalorii:

- kromka słonecznikowego, pasztet, pomidor

- dwie kromki słonecznikowego, ser, kiełbasa, pekińska

- tortilla z kurczakiem i sosem tysiąc wysp

- krem pomidorowy, kromka słonecznikowego, pasztet

przy czym ostatnie dwa posiłki na raz - miałam ochotę się napchać węglowodanowo

woda:

- 2 litry

ćwiczenia:

- mam to gdzieś, 

dziś najchętniej zostałabym w łóżku, nic ale to nic mi się nie chce :( w pracy przygotowania do audytu, malowanie trawy na zielono - siedzę nad plikami użyteczności, normami zharmonizowanymi, wymaganiami zasadniczymi, a sterta segregatorów na biurku i tak rośnie - całe szczęście, że lubię tę pracę...

wezmę lisa do parku, a później hyc do łóżka

9 czerwca 2015 , Komentarze (1)

ale się nie dam!

paszcza ogarnięta, chociaż miałam ochotę na frytki belgijskie i jakieś dobre piwko - chlebowe albo gryczane

dieta około 1300 kalorii

- kromka słonecznikowego, pasztet, camembert

- 2 kromki słonecznikowego, margaryna, ser żółty, kiełbasa grilowana, kapusta pekińska

- ziemniaki z cebulką, jajka

- krówka

woda:

- 2 litry

ćwiczenia:

- orbitrek - 30 min/10 km (choć najchętniej wlazłabym do łóżka na sto lat)

humor mi dopisuje, choć efekt placebo umknął - znowu jest mi grubo i ciężko :( staram się o tym nie myśleć i idę do przodu... jestem przed okresem za tydzień efekt będzie podwójny :)

dom i obiad na jutro ogarnięte, chyba się zamelinuję w wannie z gorącą wodą - czerwiec, a zimno jak diabli! serial jakiś do tego :) należy mi się nagroda!

8 czerwca 2015 , Komentarze (1)

idzie mi naprawdę dobrze - już powinny się pojawiać jakieś podszepty żeby zejść z drogi cnoty

ale nie... nawet na zakupach nic niepowołanego nie wpadło do koszyka :)

dieta około 1500 kalorii:

- smoothie: banan, jabłko, pomarańcza, kiwi, truskawki

- 2 kromki słonecznikowego, margaryna do smarowania, żółty ser, kiełbasa grilowana, kapusta pekińska

- kopytka, pół wołowej rolady w sosie własnym, mizeria

- kromka słonecznikowego, pasztet, pomidor, cebula, activia naturalna

woda:

- dobiję do 2 litrów z ogonem

ćwiczenia:

- przerwa (to dobrze, że dziś wypadła, bo jestem trochę obolała po ostatnich intensywnych treningach)

i jeszcze: mam w pracy wrednego koleżkę, który non stop wypomina mi każdy grosz (???) pomijam już fakt o go obchodzi mój stan portfela, ale to, że na głos wygłasza opinie jak to mnie stać, a innych nie (co jest naturalnie bzdetem) rozwala mnie na łopatki... obawiam się, ze to sie skończy bezsensowną pyskówką :(

motywacja:

7 czerwca 2015 , Komentarze (1)

dzień 2

dieta 1500-1600 kalorii:

- niedzielna jajecznica z dodatkami, dwie kromki słonecznikowe

- rolada wołowa, pieczone frytki, surówka z białej kapusty

- resztka tarty ze szpinakiem, activia naturalna

woda:

- 2.5 litra

ćwiczenia:

- orbitrek (30 minut - 10 km)

efekt placebo w pełni - czuję się szczuplejsza już po pierwszym dniu :)

tak na prawdę kieruje mną próżność, dopiero później troska o zdrowie - mam mnóstwo rewelacyjnych ciuchów sprzed 10 kilo... :)

motywacja na dziś

6 czerwca 2015 , Komentarze (2)

doszłam do etapu, w którym przestałam być ze sobą szczęśliwa...

myślę, że przybyło mi z 10 kg - myślę, bo nie wchodzę na wagę

mam cel na wakacje: powrót do ubrań z wakacji 2013

chodzi mi też o to, żeby o siebie zadbać - jestem zmęczona, cały czas choruję, źle śpię, albo nie mogę się dobudzić

zdrowa dieta około 1400 kalorii (włączam smoothies żeby dostarczyć bardzo dużą ilość witamin), pilnuję wody 2,5 litra (ma mi w tym pomóc aplikacja), ćwiczenia ( na razie 30 minut orbitreka bardzo intensywnie przez 30 minut)

dziś dzień 1

jedzenie: około 1300 kalorii

- 2 kanapki pełnoziarniste, ser, kiełbasa grilowana, pomidor, margaryna do smarowania

- trochę tarty ze szpinakiem, twarogiem i fetą

- bitka wołowa z kromką chleba

woda:

2,5l

ćwiczenia:

orbi 30 min

27 lipca 2014 , Komentarze (6)

w życiu prywatnym doskonale - ogarnęłam się w nowej pracy, kupiłam mieszkanie, remont w toku, związek kwitnie

na wadze - plus 10 kg i w tym miejscu wyć się chce, gubi mnie piwo i nocne kolacyjki

postanowienie poprawy - silne

menu na jutro:

I: serek homogenizowany

II: bułka z domowym pasztetem drobiowym

III: sałatka z kapusty pekińskiej, pomidorówka

IV: ziemniaki, kawałek kurczaka, kap. pekińska

razem około 1500 kalorii

prześlijcie dobre fluidy please!!!

PLAN: 28-07 do 30-09 minus 9 kg...

28-07 do 03-08 ..... 1 kg (0)

30 maja 2014 , Komentarze (2)

bardzo, ale to bardzo ciężko jest zaakceptować w domu obcego mężczyznę, który bałagani, pozostawia ślad swojej obecności

zapach w pościeli, okruszki chleba na desce, kubek po kawie, tshirt w pralce

poukładany świat singielki codziennie wstrząsany jest tym okropnym męskim chaotycznym chaosem

19 maja 2014 , Komentarze (4)

przytyłam i nie ma sensu udawać, że jest inaczej...

zapisałam się na spinning i dziś idę na pierwsze zajęcia chociaż wolałabym się urżnąć i nie myśleć

w międzyczasie zmieniłam też pracę i toczę w najlepsze swoją telenowelę z mężem i pielęgniarzem