Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 października 2010 , Komentarze (1)


postanowiłam się wynagrodzić za wzorowy tydzień dietkowania i 2.5 kg mniej

kupiłam nowe buty

dwie pary

mam niewielkie wyrzuty sumienia, ale myślę o tym w ten sposób:
kupiłam te buty za pieniądze zaoszczędzone na wyskokach kulinarnych!
w końcu winko, pizza, orzeszki, czy mcdonalds też kosztują prawda?

oto moje cuda:

 


6 października 2010 , Skomentuj




dukana ciąg dalszy :)

odkryłam dwa nowe przepisy - cuuuuuuuuuuuuudowne w smaku

nawet nie wiecie jak mnie to podnosi na duchu, gdy mogę zjeść na diecie coś pysznego, coś co w dodatku nie sprawia wrażenia dietetycznego!

1. babeczki pieczarkowe wg mei - przepyszne

2. pasta z wędzonego łososia wg mojej fantazji:


zmiksować 50 g wędzonego łososia, dodać łyżeczkę serka typu bieluch (nie lubię serka figura, ale on też sie nadaje), pół małego korniszonka pokrojonego w kostkę,
natkę pietruszki


mówię wam po prostu niebo w gębie!

jem tę pastę z plackiem dukanowskim najczęściej wczesnym wieczorem, gdy najbardziej odczuwam brak węglowodanów i apetyt na zakazane smakołyki :)

poza tym moje menu jest raczej nudne:

szynka konserwowa z indyka
jajka na miękko
jajecznica z cebulą i szynką
activia naturalna
łosoś wędzony


a tak w ogóle to zjadłabym sushi

- postaram się wytrzyma jeszcze miesiąc i wtedy nagrodzę sie najbardziej wypasionym sushi jakie mi się zamarzy :)



3 października 2010 , Komentarze (7)


jesiennych zakupów ciąg dalszy :)


sprawiłam sobie bluzę z misio-aksamitu - świetnie wygląda do legginsów



fason taki oto, ale kolor inny niż na zdjęciu - jest granatowa taka, jak tło wpisu

druga rzecz to dzianinowa sukienka



chciałam kupić coś czarnego, gładkiego, żeby pasowało mi do broszki, którą dostałam od pana i władcy



słodka prawda? :)


2 października 2010 , Komentarze (1)





lubię wracać do lektur już kiedyś przeczytanych


to niesamowite i zabawne, jak wielka jest różnica w odbiorze treści,
gdy czytasz książkę jako 18 latka i 28 latka


to, co kiedyś wydawało się porywające, dziś jest zwykłą egzaltacją, wydumaniem, nadmierną introwersją

to, co kiedyś było nudne, banalne, pryncypialne, robi się nagle takie aktualne

to naprawdę zabawne...


na nowo odkryłam panią bovary
- zelektryzowało mnie to, że zawsze będą istnieć kobiety, którym dom nie wypełnia całego życia, których energia skupia się gdzieś z boku, które czasami czują pustkę


kiedyś nie dostrzegałam takich kobiet, ba! nawet nie wiedziałam o ich istnieniu

dziś jest inaczej

lubię wracać do lektur już kiedyś przeczytanych :)


27 września 2010 , Komentarze (3)



przeprosiłam się z doktorem dukanem
nie umiem utrzymać innej diety - widać u mnie wszystko albo nic

znalazłam kilka nowych przepisów, więc nie powinno być źle

dzisiejsze menu:

wędzony łosoś, activia naturalna
kurczak z pieczarkami
piernik dukana - średni... słodycze dietetyczne są totalnie niezjadliwe wg mnie
jajecznica z szynką i cebulą




mazurskie klimaty były takie fajne - nie musiałam myśleć o diecie





27 września 2010 , Komentarze (2)




bezsenność bywa mecząca

ile można czytać, pracować, oglądać filmy...

dzięki bogu za internet - to, co można w nim znaleźć jest fantastyczne :)
czasami łapię taki niesłychany zachwyt nad światem i mam wrażenie, że muszę się wszystkiego o nim dowiedzieć
szkoda, że życia nie wystarczy, żeby choć w niewielkim stopniu go ogarnąć - tyle niewykorzystanej wiedzy

przy podobnych odkryciach, bezsenność staje się stanem bardzo pożądanym

żadna inna pora tak bardzo nie sprzyja skupieniu

rzeczywistość nabiera innych kolorów i proporcji

uśpiony dom rozgrzesza z godzin spędzonych w kucki w jednej pozycji

widzę w sobie zadatki na filozofa, jako, że filozofia jest umiłowaniem mądrości, refleksją nad rzeczywistością

posłuchajcie tego 



24 września 2010 , Komentarze (7)



przeglądając dziś rano internet natknęłam się na cudnej urody kozaki





a ponieważ jesień zbliża się wielkimi krokami postanowiłam je sobie sprawić :)

mam co prawda niewielkie wyrzuty sumienia co do kasy, jakie na nie wydałam...
ale są naprawdę cudne - kocham je

przyszło też ponczo, które zamówiłam tydzień temu - baaaardzo mi się podoba





także na jesień 2010 jestem przygotowana :))



19 września 2010 , Komentarze (5)






jestem w domu

trzy tygodnie minęły tak szybko... za szybko

przywiozłam ze sobą 1.2 kg nadbagażu - to w sumie nie tak dużo

dziś na obiad placki ziemniaczane z kiełbaską i czosnkiem :)

tak na pożegnanie wakacji






2 września 2010 , Komentarze (5)


czy są jeszcze miejsca w których nie ma internetu???

nawet w najdzikszej mazurskiej dziczy jest sieć!

proszę jeszcze o dopracowanie warunków bytowych w postaci całodobowego sklepu z różowym carlo rossi!

30 sierpnia 2010 , Komentarze (3)



smutki i stresy precz!

pakuję się i jadę wakacjować

mmmmmmmmmm mazury :)