Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 kwietnia 2009 , Komentarze (4)


dzwoniłam przed chwilką do urzędu miasta - jest już mój dowód !!!!!!!!!!!!

cudownie cudownie cudownie cudownie


po południu pojadę go odebrać i od razu do miejsca, gdzie czeka już sprowadzony mój prezent urodzinowy :))))))))))))))))))))))))))))

czeka od tygodnia :))))

hihihihihihihihihihihihihihihihihi


dziś jeszcze nie odbiorę tego cuda, bo trzeba załatwić kilka spraw urzędowych, ale już oficjalnie będzie MÓJ - pan i władca już się próbuje wkupić w łaski, żebym mu pożyczyła mój śliczny prezent hihihi - zobaczę, muszę się jeszcze namyślić :))))

jak tylko go odbiorę cyknę fotkę - mam nadzieję, że nie wyjdę na ostatnią chwalipiętę




16 kwietnia 2009 , Komentarze (1)


poczułam się dziś lepiej więc pojechałam na zakupy - myślałam, że dostanę kota na tym siedzeniu, kompletnie nie mogłam ustawić oparcia tak, aby mnie nie bolało :(

ale za to kupiłam fantastyczne róże, które teraz pachną w kuchni :)

zamówiłam też steper - dziś przyszedł

postanowiłam go rozpakować i... coś mi znowu strzeliło w pleckach

zaj....te uczucie - młotkiem po krzyżu

pan i władca skręcił mi ten steper z litości i natychmiast zamknął w schowku, zdążyłam przejść 5 kroków

polecam kilka filmów:

- revolutionary road (fenomenalna kate winslet)

- seven pounds (fantastyczny will smith)

- the reader ( ponownie fenomenalna kate winslet i super ciacho ralph finnes - rany jak mi sie ten człowiek podoba w czysto fizycznym sensie)







14 kwietnia 2009 , Komentarze (4)


góry orlickie w których spędziłam świąteczny łikend są naprawdę fantastyczne - polecam wszystkim, zwłaszcza spływy kajakowe dziką orlicą

natomiast nie polecam zbyt długiego leżenia na trawie i latania bez polaru czy czegoś równie ciepłego

przeziębiłam sobie plecki i teraz mam wrażenie, że ktoś mi wbija gwoździe w krzyż, biodro i udo

o jeżu z jabłkiem na grzbiecie jak to koszmarnie boliiiiiiiiiiiiiiii - nie mogę chodzić ani siedzieć - o leżeniu to już nawet mowy nie ma :(((((((((

jak to określił mój pan i władca: czuję się jak z krzyża zdjęta hihihi (powiedzenie bardzo na czasie)




10 kwietnia 2009 , Komentarze (1)


przez ostatnie 2 dni znowu jem węglowodany - konkretnie chleb

czuję się ociężała, wielka i smutna

toż to cud nad cudy, bo ja jestem zapalonym chlebożercą


jak tylko wrócę do domu, ponownie przerzucam się na south beach - ta dieta jest fantastyczna


miłego świątecznego łikendu :)









a propos owiec - obejrzyjcie film 'czarna owca' najdziwniejszy horror jaki w życiu widziałam hihihi


6 kwietnia 2009 , Komentarze (2)


lubię się od czasu do czasu wyżalić na vitalii, bo wiem, ze wy zawsze mnie zrozumiecie

to jest przewaga przyjaźni z kobietami nad przyjaźnią z facetami

oni od razu chcą rozwiązywać twoje problemy zamiast po prostu posłuchać, poklepać pocieszająco po pupce, przytulić...

nie twierdzę, ze mój mąż nie jest najfantastyczniejszym przyjacielem jakiego kiedykolwiek miałam - ot czasami oczekiwałabym innej reakcji

na moje wczorajsze troski odparł - co się będziesz pierdołami przejmować (!!!)

no niby racja

dieta sb idzie mi dość dobrze - tyle, że mam jakiś zastój wagowy - od piątku waga nie drgnęła :(








5 kwietnia 2009 , Komentarze (3)


ponieważ świąt katolickich nie obchodzę i tradycyjnie wybywam z domu w tym czasie, nie dotyczą mnie te wszystkie nerwowe przygotowania, które obserwuję w domach moich znajomych i rodziny

staram się nie kłuć nikogo w oczy swoim podejściem do spraw kościoła, ale dziś popełniłam chyba jednak gafę... zupełnie niechcący i nie było w tym zadnej premedytacji

zrobiłam generalne wiosenne porządki połączone z myciem okien - dopiero po czasie uświadomiłam sobie, że dziś niedziela palmowa

dla wielu sąsiadów jestem za pewne grzesznikiem...

ze zdziwienieniem odkrywam, że w mieście w którym aktualnie mieszkam jest nieco bardziej tradycyjnie niż w tym, w którym mieszkałam dotąd
dla niektórych jestem chyba trochę dziwaczką

czy mi z tego powodu przykro? czasami tak






1 kwietnia 2009 , Komentarze (2)


od trzech dni sb idzie mi świetnie - rzeczywiście trzeba się na tą dietę troszkę przestawić - efekt kilogram mniej i to jeszcze przed okresem :)

głodna nie chodzę, tylko jakaś taka zamroczona... jakby mi ktoś zawiązał oczy czymś tylko lekko prześwitującym

a do tego śpię - uwaga... 12 do 14 godzin na dobę!!!!!!!!!!!!!!

po prostu muszę! zawsze zresztą byłam raczej sową niż skowronkiem, ale teraz gdy budzik dzwoni o 9tej mam ochotę walnąć nim o ścianę :) budzę się dopiero w okolicach 12tej... z wyjątkiem dnia dziesiejszego - wstałam przed 14tą





29 marca 2009 , Komentarze (4)


kłótnie z panem i władcą: 2

kłótnie na noże z panem i władcą: 1

poziom agresji: 9/10

modyfikacja jajecznych mufinów: przecier pomidorowy, pieczarki

chciałabym zasnąć i nie obudzić się przez baaaaaaaardzo długi czas




27 marca 2009 , Komentarze (4)


przeszłam płynnie z norweskiej na south beach

idzie zaskakująco dobrze - wczoraj z trudem dobiłam do 1000 kalorii, taka byłam najedzona jogurtami, maślankami, rybami i jajkami...

dziś nadszedł chyba mały kryzys - jestem bez przerwy głodna - już mam na liczniku 500 kalorii

odkryłam chyba tajemnicę znośności tej diety - jajeczne muffiny :) są pyszne, w zupełności zastępują chleb, mają tylko 70-80 kalorii i w smaku nie mają nic wspólnego z jajkiem na twardo...

jestem już strasznie zmęczona dietetycznymi porażkami, marzę o tym aby w końcu zacząć chudnąć, nie mam pojęcia jak przetrwać pokusy, które z pewnością niebawem się pojawią :(

najgorsze są wieczory...





muffinki dla khadabry:

- 3 jajka
- 30-40 g odtłuszczonego żółtego sera startego na wiórki
- odrobina soli, pieprzu i chili
- i dowolnie drobno posiekane: cebula, pomidor, papryka, szpinak...

nakładamy do foremek i pieczemy 20-30 minut w zależności od piekarnika (ja piekę w 170st z termoobiegiem ok 25 minut wtedy są ślicznie zarumienione i nadal puchate)

wczoraj dodałam po dwie mini kosteczki fety do każdej babeczki

mniamik :) najlepiej smakują na ciepło maczane w jogurcie naturalnym :)



24 marca 2009 , Komentarze (6)


rozliczenie pierwszej części planu '70' nie wygląda zachęcająco :(

tylko 11/27

od niedzieli zaczęłam część drugą

stan na dziś 1/43...

masakra

w dodatku przedokresowy wzrost załamał mnie kompletnie - wróciło prawie wszystko, co zrzuciłam...

wiem, że to wróciło tylko na 3-4 dni, ale poziom mojej frustracji  kompletnie nie maleje z tego powodu :(

nie mam pojęcia jak się zmobilizować - czuję się przez to takim nieudacznikiem - nawet nad jedzeniem nie potrafię zapanować

dziś postanowiłam wziąć się w garść i udałam się do parku pomaszerować - było bardzo przyjemnie

rozpoczęłam też dietę norweską

jakie będą efekty - zobaczymy
martwię się że marne