Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148448
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 czerwca 2011 , Komentarze (30)





















zdjęcia A i M Pietraszek

12 czerwca 2011 , Komentarze (8)

Waga na dziś: 80,2 kg   (od piątku  -1,5 kg)

Dziwne, ale prawdziwe!

Pewnie występ, stresik, brak możliwości zjedzenia czegokolwiek....

    Właśnie pożeram makaron, taki pełnoziarnisty bez dodatków. Nigdy tak nie jadłam. Młodszy Synuś sobie zrobił i mu zostało, więc zjadłam ale bez dodatków.

Występ BARDZO UDANY,  zdjęć jeszcze nie posiadywuję....

Było kolorowo, błyszcząco, bajkowo, tajemniczo i w ogóle.....

Po występie bawiłyśmy się do północy, a chyba nawet dłużej.....

Dziś zjedzone:
śniadanie:
2 kromki chleba ciemnego z chudym twarogiem i pomidorem + kawa

II śniadanie: brak

Obiad
udko z kurczaka, 2 kawałki młodych ziemniaczków, kukurydza + sok multivitamina z wodą.

Podwieczorek:
czereśnie - kubeczek  + łyżka lodów waniliowych

Kolacja:
pasta - makaron bez dodatków (mały talerz)

Pozdrowionka Wszystkim.

10 czerwca 2011 , Komentarze (14)

Waga na dziś 81,7 kg (od wczoraj -0,3 )

 

Od tygodnia ma w biurze młodą Kobietkę, którą muszę nauczyć tego co sama robię, bo zazwyczaj byłam ściągana z urlopu, chorobowego itp.'

Mam takie zadania, przy których nijak nie można się wcisnąc dwutygodniowym urlopem. Są zadania do 20go każdego miesiąca, po zakończeniu miesiąca i takie które wpisuje się w system po każdej dekadzie miesiąca, więc 1go, 11go i 21go. Oprócz tego coś, co na bieżąco kontroluje się w systemie i trzeba to przesłać dalej do 3 dni!!!! a ja do tej pory jak miałam jakieś wolne, to jeden telefon i biegusiem do pracki leciałam - zbuntowałam się i dostałam kogoś z komentarzem, że sobie nie radze!!!! - no cóż.....

 

No ale w związku ze specyfiką pracy za chwileczkę jadę z Dziewczyną na równoległy "Ruch" żeby jej pokazać, gdzie księgowość kosztowa, Dział Budżetowania itp...

Na 9.00 muszę być na sali, gdzie jutro mamy pokaz tańców, bo oświetleniowcy będą się instalować!

Potem szybciutko wracam, na 14.30 mam umówioną klientkę do strzyżenia w salonie, na 16.00 mamy początek próby na scenie!!! i jakieś prace przygotowawcze do występu.

no..... ciekawe jak ja będę wyglądała wieczorkiem pewnie padnę na pyszczek.!!!!

 

Buziolki moje Kochane!

9 czerwca 2011 , Komentarze (15)

Waga na dziś 82,0 kg  (od wczoraj +0,60 )

 

a byłam grzeczna....

Wczoraj zjedzone:

śnidanie:

2 kromki chleba orkiszowego z twarogiem chudym i papryką konserwową

 

II śnidanie:

nektarynka + kefir 0%

 

Obiad:

filet z kurczaka wędzony

 

Podwieczorek:

BigMilk bez polewy.

 

Kolacja:

4 malutkie (Biedronkowe) paluszki drobiowo-wieprzowe

 

iiiiiiii, o dziwo! dużo wody!

 

Ale ja wiem, że u mnie waga wskakuje po 2 dniach, więc pierogi i inne białe michałki wylazły dzisiaj!!!  Zbiera mi sie na @.

 

TROSZKĘ zaczynam być przerażona tym co sie dzieje ostatnio u mnie w okolicy!!!!

- w niedzielę 29 maja, wieczorem, lądował helikopter na moim osiedlu - okazało sie, że dziewczyna wyskoczyła z 4 piętra! (żyje ale jest utrzymywana w śpiączce...);

- w poniedziałek 30 maja, popołudniu lądował helikopter na osiedlu, gdzie mam salon, okazało sie że kobieta 28 letnia (nasza klientka, dwoje dzieci, problemy z alkoholem) rzuciła się pod pociąg (nie przeżyła)

- wczoraj był pogrzeb dziewczyny (21 lat, życie poukładane - chodziła do podstawówki z moim starszym synem), znaleziono ją zmarłą w pobliskim lesie w dość skomplikowanych okolicznościach.

JAKAŚ SERIA???? jak to się dzieje gdzieś daleko, to człowiek tylko wysłucha i jakoś nie dotyczy tak bezpośrednio, ale jak już się zna te osoby, to muszę przyznać jest mi z tym "bylejak"....

Przepraszam za "kronikę kryminalną" - musiałam komuś.......

 

Buziolki, Kochane.....

8 czerwca 2011 , Komentarze (18)

Waga na dziś 81,4 kg

 

znowu w górę

Wieczory są okropne! Cały dzień grzeczny, a wieczór wskoczyły nawet pierogi ruskie z masłem! noooo tego nie jadłam juz z rok!!!!!! no może z 8 miesięcy! (dzieci moje biedne, głodne sobie robiły pierogi i zostało im 6 sztuk!!!)

Zwłaszcza, ze były jedzone przed 23.00!!!!!!!!!!!!!!!

oj! głupia baba ze mnie!!!!

 

i znowu należy mi sie kopas w dupas!!!!!

 

Pozdrowionka.

7 czerwca 2011 , Komentarze (15)

Wczoraj byłam obrzydliwie grzeczna i waga na to pieknie zareagowała!!!!

Waga na dziś 80,9 kg.

 

No, ale wczoraj kolację sobie odpuściłam, zrobiłam tylko herbatkę i efekt od razu widoczny!

 

byle tak dalej!

Występ zbliża się ogromnymi krokami! Jutro próba o 19.15, potem w piątek na scenie! a w sobotę o 19.00 - godzina ZERO!!!!!!

 

http://www.youtube.com/watch?v=LOK_ivxGtUE&feature=related

 

http://www.youtube.com/watch?v=xrqOcFjfgj0&feature=related

 

Pozdrowionka!!!

6 czerwca 2011 , Komentarze (14)

Waga na dziś 82,0 kg  (jakoś bez zdziwień!!!!)

 

Po wczorajszym moim obżarstwie to i tak mnie ulgowo potraktowała ta moja waga!!!

 

Trudno, znowu zaczynamy tydzień od grzecznych posiłków!

Truskawki z jogurtem były tego warte!!!! a i karczek niczego sobie....

 

tylko piwo niepotrzebnie! ale ochota była i już! jedno piwo a tyle hałasu!!!   ;-)

 

Plan na dziś:

śniadanie: 2 kromeczki chleba z chudym twarogiem i papryką czerwoną. + kawa.

II śniadanie: jogurt pitny 0% owoce leśne

Obiad: rybka w warzywach

Podwieczorek: owoce jeden kubeczek (a nie tak jak wczoraj dwa talerze!!!!)

Kolacja: 1/2 kalafiora.

 

no i dzisiaj stawiam na wodę!!!  muszę to wszystko wypłukać z siebie!!!

Troszkę się poopalałam i czuję też że nagromadziłam wody w organiźmie, więc może jutro jak ją wysikam, to waga pójdzie na ugodę!!! hihihi

Pozdrowionka.

5 czerwca 2011 , Komentarze (6)

Lubie słoneczko.... Wiem, wiem, że niezdrowe, że lepiej się nie wystawiać na słońce.... ale ja lubię ciepełko!

Waga na dziś  81,1 kg.

Od rana z młodszym synusiem pojechaliśmy po ósmej na moje Campo di Plavo (camping na Pławniowicach) i wypiłam piwo, zjadłam karczek..... truskawki z jogurtem 0%.....

Ciekawe co jutro powie moja waga?!!!!?

Wszystkim buziolki słoneczne.

4 czerwca 2011 , Komentarze (9)

Waga na dziś 81,2 kg.
Przyznaję się bez bicia, że adrenalina przed-występowa  rośnie!
Dzisiaj od 18.30 próba. Już taka poważna wszystkie tańce z pierwszej części!

Dziewczyny tańczą ze "skrzydłami" - patrzyłam jak zaczarowana!!!!!!
Podobno nasze tańce też robią wrażenie....

http://www.youtube.com/watch?v=fHyItMCljxU

link wprawdzie tylko wzorcowy, ale mniej więcej to tak wygląda!

Nasz taniec mniej widowiskowy, ale i tak jestem z siebie dumna!!!!!

Nie lubie w domciu na necie siedzieć, więc zmykam, buziaczki... papa

3 czerwca 2011 , Komentarze (18)

WAGA na dziś  81,4 kg.

Podobno przyzwyczajenia to druga natura człowieka....

 

a ja widzę, że posiadam takowe! czyli przyzwyczajenia... i to w dodatku PRZYZWYCZAJENIA staropanieńskie. Chyba za długo jestem już sama. Bo na przykład nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś dyktował co mam robić, ubierać itp..., albo że nie mogę w bluzeczce z dekoltem iść do pracy, albo że nie wypada iść na imprezę z pracy, bo tam będą "pijani mężczyźni" i mogą mnie poprosić do tańca! 

 

Piszę to, bo moja bliska koleżanka spotyka się z facetem, który ma takie zapędy! Nawet nie mieszkają razem, a on ma "focha" jak ona poszła do pracy w bluzeczce z dekoldem! Widziałam tą bluzeczkę, NORMALNA BLUZECZKA!!!!!!!

 

Zrezygnowała dla niego z impry, którą sama organizowała!!!!

 

No, nie wiem czy tak bym chciała!!! Ale on podobno BARDZO JĄ KOCHA!!!!

 

ja jakaś dziwna jestem! Nie potrafiłabym myśleć "My", nie potrafiłabym zrezygnować z własnej autonomii !!!!

 

Pozdrowionka....