Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148255
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 lutego 2011 , Komentarze (6)

Mówie sobie "dzisiaj sie nie waże.."

po czym szybciutko wskakuje na wagę.... STARSZNE !!!

 

wczoraj mierzyłam stare ciuszki sprzed 2006 roku (kiedy to miałam wagę NORMALNĄ), i stwiedziłam, że HIHIHI mam początki anorekscji, bo ciągle twierdze że jestem za gruba....

 

...a to nie anoreksja tylko z 15 kilo za dużo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

do części się wbiłam, ale jeszcze wyglądam jak "paczka cukierków, w tym swoim przyciasnym sweterku"....

Przyjechał mój brat z Bonn i dostałam całe stado komplementów...., a jak sobie wypił, to stwierdził "dupcia może być, ale łydki masz za grube"!!! - no to dowalił!!!!

 

hihihi, nie ma to jak rodzinka. pozdrowionka.....

31 stycznia 2011 , Komentarze (8)

już się przyzwyczaiłam, że do porannej, aromatycznej, cudownej, jedynej kawusi jem śniadanie. Staram się delektować tym cudnym smakiem kawy, mimo chleba z twarogiem i pomidorkiem....

......

Niestety problemy, o których pisałam wcześniej (salon, kasa, zaległości) urosły do tego, że będę zmuszona zrezygnować z mojego wypieszczonego salonu...

Strasznie mi żal, bo to taka moja wypieszczona "Perełka", ale podobno ekonomiści mówią, że 2+2=4, a nie 3 i pół , jak u mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Smutno.... straszne pieniąchy zaiwestowałam, kredyty wziełam, pewnie przez kilka lat będę zaciskać pasa jeszcze  bardziej, bo zostanie mi 600,-zł z wypłaty (a po zrobieniu opłat 2,50zł!!!!!!!!!!!)

30 stycznia 2011 , Komentarze (6)

jakoś tak dziwnie, waga mi znowu "8" pokazała!!!

NIE ZMIENIE PASKA !!!!!!

NIE I JUŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Jutro będzie "7"  !!!!!

dzisiaj ścisła dieta, bo wczoraj to nawet makaron z serem jadłam!!!!!!!!! MASAKRA!!!!!

dzisiaj SAŁATA, ANANAS, TWARÓG 0%,  bo wczoraj przecholowałam!!!!!!!!!!!!!!!!

27 stycznia 2011 , Komentarze (3)

w pracy cisza spokój (POZORNY!!!!!!!)

do 14.00 musze wyłuskać jakieś śmieszne wartości kosztowe aż od 2009 roku!! Roboty na trzy dni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

śniadanko zjadłam:

po 9.00 jabłko, potem obiad: warzywa z miesem drobiowych

na podwieczorek mam dzisiaj surówke z selera z jabłkiem i sosem jogurtowym mmmmmmmmmniam

 

kolacja sałata lodowa i 3 plastry szynki drobiowej 

KONIEC

waga pokazała trochę wiecej niż na pasku (co mi sie wcale nie podoba!) dietka utrzymana, więc mam nadzieję że to taki żarcik ze strony Pani Wagi......

 

26 stycznia 2011 , Komentarze (7)

79,8 kg

 

95kg

25 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Dzisiaj byłam w sklepie typu REAL, bo w domciu już echo było jak w proszkach, płynach itp, jak równiez w mąkach, jajkach, masłach, wędlinach i innych bardziej potrzebnych rzeczach....

 

no i zeżarłam  bułeczke serową!!!! Nie jadłam juz takich chyba z rok!!!! nijak sie to ma do mojej diety!!!!

ciekawe czy jutro rano waga się odwdzięczy za bułeczkę????

 

od rana jakos tak mi nie szło za dobrze z dietką!!!! Wprawdzie co trzy godzinki.... ALE:

śniadanie: 3 kromki chleba ciemnego z twarogiem chudym

II śniadanie: dwie kaszanki (swojskie, zostałam poczęstowana w pracy!!!!)

Obiad: warzywa z wody i ryba.

Podwieczorek: surówka z pekińskiej z ananasem

Kolacja: (nieszczęsna) bułeczka serowa + 3 plasterki wędliny drobiowej + sałata lodowa cała!!!!  KONIEC.!!! chociaż mam ochote na jabłko...

chyba pójdę spać żeby nie łazić i nie szukać!!!!

Buziaczki wszystkim....

24 stycznia 2011 , Komentarze (13)

yes yes yes !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

dzisiaj na wadze 79,8 kg (wchodziłam trzy razy !!!!), i to PO WEEKENDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

ale że babom (czyli mnie!!) zawsze mało, juz myśle jak szybciutko dotrzeć do 75 !!!!!!!

 

Upragniona "7" z przodu osiągnięta!!!!

 

jakie to budujące!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

21 stycznia 2011 , Komentarze (4)

wczoraj na kolację paluszki krabowe i dzisiaj na obiadek też. Jako, że muszę brać codziennie sobie obiad do pracy, biore to co wieczorem sobie przygotuje....

a na sniadanko (juz zjedzone!!!  6:50) 3 kromeczki z chydym twarogiem i pomidorem

na II śniadanko bedzie jabłuszko,

na obiadek krabowe paluszki z sosem jogurtowo-czosnkowym

na podwieczorek moje otręby z jogurtem,

a kolacji jeszcze nie znam!!!!

waga 80,3kg - utrzymana......

20 stycznia 2011 , Komentarze (3)

HA!!!!!

jem sałatę lodową... jedną, dwie dziennie, synowa mi mówi, że już mi uszy rosna jak królikowi !!!

 

a więc:

Śniadanie: 3 kromki chleba z chudym twarogiem i sałatą (kilka listków)

II śnidanie:  pomarańcza (jaka była słodka!!!!!!) mmmmmmm.......

Obiad: SAŁATA !!!! - cała główka sałaty! ! ! (nie mam ochoty na nic innego)

będzie, Podwieczorek: jogurt 0% + dżem niskosłodzony + otręby owsiane (lubie ten swój deser)

będzie, Kolacja: paluszki krabowe z czosnkiem na oliwie z oliwek.....

 

w sobotę była IMPREZKA Z TAŃCÓW ORIENTALNYCH:

40 kobitek wirujących w różnych rytmach i składach.....