Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149707
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 czerwca 2014 , Komentarze (14)

Wstając dzisiaj czułam się o niebo lepiej niż wczoraj. 

Waga dzisiaj pokazała 85,5 kg (od wczoraj -0,4 kg) (od 12 dni -3,4 kg)

Menu na dziś:

przed pracą rumianek

Śniadanie:

(mimo wczorajszych planów, życie zweryfikowało...więc będzie chleb)

3 kwadraty chleba żytniego z pastą tuńczykowo-jajeczną + pomidor + jajko na twardo

herbata "7 ziół"

II Śniadanie: melon żółty

Obiad: zupa warzywna (marchew, pietruszka, seler, trochę kapusty)

Podwieczorek: 250 do 500 ml wody niegazowanej

Kolacja: warzywa gotowane z płatkami migdałowymi.

herbata melisa z pigwą albo z pomarańczą.


W pracy mam cały zestaw herbat różnych, wypijam około 2 kubków na 8 godzin pracy. 

Przed pracą wypijam 150 - 200 ml rumianku albo pokrzywy.

W salonie woda albo herbata (250-500 ml)

Wieczorem zaparzam sobie duuuży kubek (400 ml) melisy albo mięty albo takiej "na przemianę materii".

To w sumie będzie ile? chyba coś około 1400 - 1600 ml, to chyba ok, no nie? reszta wody w jedzonku.

a to moje herbatki pracowe:

Te wszystkie "Fit", "Slim", "Slim Plus" to pijam raz na dwa tygodnie, bo jakoś mi nie smakują :( Czasem dodaję do nich pół łyżeczki miodu, bo nie lubię kwaśnych herbat!

W woreczku to z naszych gór, zbierana i suszona przez żonę jednego z moich współpracowników. Zna się na tym! Trzeba jej przyznać!!!  Odsypał mi z własnych zapasów :))

Jutro sobota i mogę dłużej pospać!!!!

Buziolki......

https://app.vitalia.pl/gid,16712074,kat,1037879,titl...


26 czerwca 2014 , Komentarze (14)

Waga 85,9 kg   (od wczoraj bez zmian)

a tak się staram!!!!

no, cóż....

Śniadanie:


II Śniadanie:

5 truskawek, 1 nektaryna zalane yogurtem naturalnym 200 gram.


Obiad:

zupa grzybowa

Podwieczorek: woda albo herbata

Kolacja: marchew potarta z jabłkiem.

Czuję straszne zmęczenie i to pewnie jest powód braku spadów na wadze....

Jutro dzień bez pieczywa i innych składników mącznych. Same warzywa, owoce, troszkę nabiału...., może rybka bez panierki.......

Nie chce mi się pisać... (tajemnica)

Buziolki.....

25 czerwca 2014 , Komentarze (13)

Waga 85,9 kg (od wczoraj -0,1 kg) ( od dziesięciu dni -3,0 kg)

Dzisiaj miałam królewskie śniadanie!!!!

Bułka żytnia smarowana pastą tuńczykowo-jajeczną + sałatka z 2 duuużych pomidorów malinowych i 2 malutkich ogórków konserwowych. 

Najadłam się po  kokardę!!!!

Teraz piję herbatkę ziołową....

Na II śniadanie mam przewidziane owoce, ale coś mi się wydaje, że nie dam rady.....

Na obiad kotleciki z cukinii w curry i innych przyprawach + 2 parówki drobiowe.

podwieczorek woda

Kolacja szpinak z czosnkiem.

Dzisiaj wieczorem będziemy "biegać" po jakimś centrum handlowym, bo mamy przeciąg w lodówce! a na zakupy chodzimy ostatnio "po drodze".

Już mamy listę zrobioną, więc wieczór pod znakiem zakupowym :D

A TO MOJA MAJUSIA NA ZAWODACH SPORTOWYCH W SZKOLE!






Zrobiła to tzw "rzutem na taśmę"


Buziolki......

24 czerwca 2014 , Komentarze (23)

Waga od wczoraj bez zmian 86,0 kg

Dzisiejsze menu:

śniadanie serek wiejski z bułką żytnią

II śniadanie: pół jogurtu naturalnego + 2 paraguayo

Obiad Warzywa Na Patelnię (kalafior, marchewki, kukurydza, groszek)

Podwieczorek: pomidor + 2 malutkie ogórki konserwowe.

Kolacja: ...jeszcze nie wiem...... jakieś warzywa pewnie....


Nie lubię zastojów wagowych, ale kto je lubi!!!!?!!

Jakoś nie mam ochoty na mięso, tak po prostu.....

powinnam się zmuszać???

Coś dzisiaj strasznie mi się wstawało, a teraz oczy mi lecą niemiłosiernie i muszę się pilnować żeby nie wylądować nosem w klawiaturze! (smiech)


Mój mężuś dostał wezwanie do ZUSu, żeby się wstawić z posiadaną dokumentacją na to kolano. Jest nadal na chorobowym i oczywiście ZUS szybciutko się upomniał o swoje. Pierwszy miesiąc płacił mu pracodawca, a od lipca musi zapłacić ZUS i od razu 3 lipca ma się zgłosić. Do brania przez całe lata pieniędzy to są pierwsi, ale jak tylko mają coś wypłacić to trzeba przykuśtykać do nich z dokumentami w zębach!!!! Człowiek nie choruje (a właściwie nie korzysta z chorobowego), płaci całe lata składki, a jak ma parę dni chorobowego to od razu sprawdzają na wszystkie strony!

Może nie plułabym na nich tak jadem, gdyby nie fakt, że osobiście znam kilku pracowników ZUSu, którzy przez przypadek się wygadali jak im to ta instytucja szkolenia robi za granicą, w pełni sezonu.... Zupełnie bezpłatnie.... No, cóż też bym korzystała, gdyby dawali i nie mam do nich pretensji, ale do państwa w państwie mam !!!!!

Płacę składki ubezpieczenia zdrowotnego dwa razy, raz z zakładu pracy, a drugi z działalności, na chorobowe nie chodzę, a jak MUSZĘ  skorzystać z porad specjalistów, to terminy sami wiecie jakie. i co? i często idzie się prywatnie.... bo boli, bo nie oszczędza się na zdrowiu, bo nie można czekać!!!! System jest po prostu the best!

no to pomarudziłam.... (to pewnie żeby się obudzić :))

Buziolki......

ps.: czy ktoś z Was ostatnio kolorował swoje wpisy??? bo u mnie ta funkcja nie wskakuje, jak kliknę "Publikuj" kolor znika :(

23 czerwca 2014 , Komentarze (7)

Wczoraj byliśmy na pokazie tańców Akademii Tańca Allhambra (juz drugi rok oglądam moje koleżanki z widowni).

Było jak zwykle bajkowo....

Trochę mi szkoda, że nie byłam wśród nich ale nie można mieć wszystkiego.....

Niestety atmosfera na zajęciach była co raz gorsza, a uważam że takie zajęcia powinny cieszyć, więc zrezygnowałam.....


Waga dzisiejsza 86,0 kg (od wczoraj -0,5 kg) (od 8 dni -2,9 kg)

Dzisiejsze menu:

śniadanie: 4 kwadraty chleba żytniego suche z serkiem wiejskim lekkim

herbata ziołowa

II śniadanie: banan

Obiad: ryż z kurkami i dużą ilością zielonej pietruszki + fasolka szparagowa żółta z płatkami migdałowymi.

Podwieczorek: kiwi

Kolacja: marchewka potarta z jabłkiem.

herbata ziołowa.

Dzisiaj znowu poćwiczę leniwego callaneticsa, po którym mam zadyszkę jak po zrzucaniu węgla!!!!

Chociaż co raz więcej powtórzeń potrafię zrobić :D


Buziolki.....

22 czerwca 2014 , Komentarze (5)

buuuuu...., godzina ćwiczeń na sprzęcie w parku = +0,4 kg !!!!!

No, nic....

Waga 86,5 kg (+0,4 kg) (od 7 dni -2,4 kg).

Dzisiaj na śniadanie zjedzone trzy kwadraty chleba żytniego z pastą tuńczykowo jajeczną + pomidor.

Na obiad idziemy do restauracji, cos podziubie....

A na kolację, jak zwykle, marchew z jabłkiem potarte.

Buziolki....

21 czerwca 2014 , Komentarze (8)

waga 86,1 kg (-0,6 kg) (od 6 dni -2,8 kg)

20 czerwca 2014 , Komentarze (8)

Wolny piątek....

mmmm... super....

wszyscy w domu mają wolne...., tylko nie ja!!!!

więc o 5.00 zwlokłam się z wyrka i mykłam do pracy :))

Trzech facetów zostawiłam w domu śpiących... 9latek, 19latek i 45latek. :)


Waga dzisiejsza 86,7 kg (od wczoraj +0,1 kg)(od 5 dni -2,2 kg)


Wczoraj po obiadku wyszliśmy przewietrzyć siebie i mojego jamnika, po około godzinie stwierdziłam, że zaprowadzimy psa do domu a sami jedziemy do miasta obok, gdzie w parku jest 9 przyrządów do ćwiczeń....

i tak:

rowerek 10 minut

"jeździec"  - 30 powtórzeń

"biegówki" - 10 minut

steper - 50 powtórzeń

dźwignia na siedząco (ćwicząc ramiona podnosiłam swój ciężar) - 20 powtórzeń  x dwie dźwignie.

taki kręciołek na ćwiczenie bioder - 100 powtórzeń

brzuszki 10 sztuk takich z leżenia głową w dół !!!

odpychanie nogami własnego ciężaru na siedząco - 20 powtórzeń

... dzisiaj lekkie zakwasy, ale bez bólu.

Za to jedzeniem to ja się wczoraj nie popisałam!!!

na śniadanie sałatka: pomidor+pół cebuli+ogórek konserwowy+jajko+pół łyżeczki majonezu.

II śniadanie: brzoskwinia paraguayo

Obiad: spaghetti bolognese - cały talerz

woda, woda, woda,

18.00 - kolacja 200 gram orzeszków prażonych bez soli + 1 drink żubrówka z sokiem jabłkowym wyciskanym

21.00 herbata.

ani to dieta, ani obżarstwo....


A na dzisiaj nam tak:

sałatka pomidorowa + bułka żytnia

herbata

II śniadanie 400 gramowy jogurt naturalny z 2 szt brzoskwiń

Obiad kapusta gotowana z kurczakiem zamiast boczku (taki oszukany bigos z młodej kapusty)

herbata/woda

Kolacja: utarta marchewka z jabłkiem.

herbata

Dzisiaj wieczorem wysprzątam sobie mieszkanko, żeby jutro mieć czas na ćwiczenia i basen.

Jutro znowu jedziemy poćwiczyć do tego parku, strasznie się cieszę!!! oby pogoda dopisała!


Buziolki....

19 czerwca 2014 , Komentarze (9)

86,6 kg (-0,7 kg)