Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149392
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 września 2013 , Komentarze (13)

Chyba wybiorę się dzisiaj do lekarza z tym moim kaszlem.....

w nocy o 4.00 znowu budzenie kaszlowe, nic nie pomaga na ten mój kaszel.

 

To tak jakby wysło mi gardło i nagle budzi mnie taki duszący kaszel....

Tylko skąd ja się tego nabawiłam?????? hę??

bo nie wiem!

 

Na sobotę i nidzielę jedziemy do Wambierzyc jak co roku.

Tym razem bez mojej Majusi.....

Może w przyszłym roku jakoś uda mi się ją zabrać.....

 

Więc dzisiaj pójdę do lekarza, bo na wyjazd nie chcę nikogo budzić po nocy moim kaszlem.

 

Paznokietki pomalowane na kolor koralowy :))

 

a planowane jedzonko na dziś:

5.20 - mleko z miodem z 300 kcal + płatki błonnikowe z mlekiem 200 kcal (jakieś inne kupiłam i na opakowaniu wyczytałam większą wartość energetyczną niż tych co dotychczas jadłam, a tamtych nie umiem namierzyć)

8.30 - 200 gram szynki wołowej + 3 ogórki konserwowe - 220 kcal

12.00 - jabłko - 40 kcal

14.30 - zupa grzybowa czysta + mięso drobiowe 150 gram - 350 kcal

18.00 - sałata lodowa cała - 60 kcal

RAZEM: 1170 kcal

 

Buziolki.....

4 września 2013 , Komentarze (8)

Dzisiaj przytargałam do pracy fachową spiralę do przetykania odpływów.

Ubrałam gumowe rękawiczki do łokci! i rozkręciłam rurki odpływowe do samej podłogi, wkręciłam spiralę i....

i woda dalej nie spływa.......

buuuuu.....

 

Podobno ma przyjechać serwis "wuko" (nie wiem jak się to pisze).

 

a plan jedzeniowy na dziś wygląda tak:

5.20 - błonnik na mleku + kawa ok. 110 kcal

8.30 - jedna kromka chleba suchego z dwoma plastrami szynki posmarowanymi chrzanem + 250 ml mleka - 350 kcal

11.00 - nektaryna 40 kcal

14.00 - zupa grzybowa bez zagęszczania, z mrożonych warzyw - ok. 200 kcal

18.00 - sałatka warzywna - 250 kcal

 

Herbatki ziołowe, woda.

RAZEM: ok. 950 kcal

 

Wczoraj o godz. 21.30 zjadłam brzoskwinię, bo nie potrafiłam zasnąć z głodu.

O 2.28 obudził mnie kaszel, miałam wrażenie, że się duszę.... Ból gardła i atak kaszlu.

Dzisiaj kaszlę jakbym była po ciążkiej grypie! Chyba lekarz mnie czeka :(

Biorę witaminki i Echinacea...., skąd ten kaszel?????

 

Buziolki....

3 września 2013 , Komentarze (13)

oj..., pospałabym jeszcze.....

 

ostatnio nie piję kawy w domu przed pracą, tylko sok.

I chyba organizm sie domaga, bo ziewam i łzawię.... hihihi

 

Plan jedzeniowy na dziś:

5.20 - sok pomarańczowy + błonnik na mleku ok. 200 kcal

8.30 - serek wiejski + 2 pomidory + najmniejsza kromka z chleba (wczoraj kupiliśmy i tak strasznie pachniał! ale wczoraj nie zjadłam!!!)  - ok. 250 kcal

13.00 - mieszanka warzyw gotowanych 400 gram - 300 kcal

16.00 - herbata ziołowa

18.00 - 500 ml soku z warzyw i owoców (buraki, marchewki, jabłka) 180 kcal

 

RAZEM: 930 kcal.

 

Gdzieś wyliczyło mi, że przy moim trybie życia, wieku, wzroście i masie ciała, powinnam zjadać około 833 kcal dziennie, żeby schudnąć.

Moje zapotrzebowanie na kalorie to 1600 kcal, żeby nie zmienić wagi.

 

 

Więc co? Powinnam zmnienić tryb życia!!! :))

na bardziej sportowy......

no i co? ...i w teorii jestem poprostu the best!!!

Tylko kto to wszystko za mnie w praktyce wykona??? hę???

Jak nie ja, to nikt :(

 

Buziolki....

2 września 2013 , Komentarze (11)

bo u mnie padało jak jechałam do pracy.....

 

wczoraj zjadłam dużo za dużo!!!! Był nawet kawałek (jeden trójkącik) pizzy.!!!!

Na obiad zjadłam sałatę z grilowanymi owocami morza i jeden kawałek pizzy.

Na kolację wypiłam 250 ml soku z: buraków, marchewki i jabłka.

własnoręcznie wyciskany..., mmmmmmniaaaammmmmm.....

 

Zakupiliśmy kilka dni temu takie sosy/dipy/dresingi i jak wczoraj zobaczyłam ile kalorii mają to mi przestały smakować!!!

samego dresingu wczoraj na śniadanie zjadłam za około 130 kcal!!!! MA-SA-KRA!!!!

 

A DZISIAJ JUŻ GRZECZNE MENU:

5.20 - błonnik na mleku + sok z pomarańczy około 200 kcal.

9.00 - jakieś takie coś w galaretce za 356 kcal (spisane z opakowania) + jabłko 40 kcal + sok z buraków 80 kcal

13.30 - fasolka szparagowa z łyżką oliwy z oliwek ok. 350 kcal.

18.00 - dwa pomidory z oliwą z oliwek ok. 80 kcal.

 

RAZEM: 1106 kcal.

dla przypomnienia:

cel nr 1: do końca sierpnia 86,0 kg - nie osiągnięty, waga 87,2 kg

cel nr 2:  do końca września 83,0 kg,

cel nr 3: do końca października 77,0 kg,

cel nr 4: do końca listopada 72,0 kg,

cel nr 5: do końca roku 68,0 kg!!!!

 

W taką pogodę szczególnie chce mi się spać! A tu początek miesiąca i trzeba poprzedni  miesiąc zamknąć. Więc zmykam do zajęć pracowych ;P

Buziolki.....

 

 

1 września 2013 , Komentarze (19)

PLAN BYŁ TAKI:


cel nr 1: do końca sierpnia waga 86,0 kg;

cel nr 2: do końca września 80,0 kg;

cel nr 3: do końca października 75,0 kg

cel nr 4: do konca litopada 70,0 kg

cel nr 5: do końca roku 68,0 kg lub mniej......


cel nr 1 nie osiągnięty :(


Waga na dziś 87,2 kg


cel nr 2:  do końca września 83,0 kg,

cel nr 3: do końca października 77,0 kg,

cel nr 4: do końca listopada 72,0 kg,

cel nr 5: do końca roku 68,0 kg!!!!



30 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

Dzisiaj ostatni dzień roboczy miesiąca - praca, praca, praca, praca.....

woda stoi w zlewie....

fachowcy nie przyszli.....

chyba nie znaleźli rozwiązania.....

 

Menu na dziś:

5.20 - pół szklanki napoju pomarańczowego + błonnik z mlekiem = 140 kcal;

8.00 - jogurt naturalny  + anans 200 gram = około 270 kcal

11.00 - marchewka = 80 kcal

14.00 - kapusta jak wczoraj ale trochę mniej = 400 kcal

18.00 - dwa pomidory z oliwą z oliwek = 80 kcal

woda, herbatki ziołowe

RAZEM = 970 kcal.

 

Buziolki.....

29 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

...tak czuję....

może się mylę, ale czuję, że chudne

 

Menu na dziś :

5.20 - 250 ml napoju z pomarańczy + błonnik na mleku + Linea +40 = około 200 kcal

9.00 - dwie marchewki surowe + herbatka (mięta,rumianek,pokrzywa) + Hydrominium = 80 kcal

13.30 - kapusta gotowana z dodatkiem kiełbasy drobiowej = około 500 kcal

16.00 - ananas 400 gram = 200 kcal

19.00 - dwa pomidory pokrojone i skropione oliwą + Cerutin, wit.A+E, wit. B. = 80 kcal.

Woda

Razem: 1060 kcal

 

a tak to wygląda wizualnie:

na kapustę już sie bardzo cieszę, bo pachniała wczoraj niemiłosiernie :))

 

W pracy zatkał mi się odpływ i teraz przez moje biuro przewalają się faceci....

"fachowcy" !!!!

...patrzą, kiwają głowami i przychodzą następni.....

nikt nie wie, gdzie ta rura ma odpływ, a zatkała się chyba dość daleko od mojej umywalki.....

To biuro nie było eksploatowane kilka lat. Na początku roku ja się tu wprowadziłam.

Nie pijam kawy z tzw. fusami, więc nie widzę powodów zatkania odpływu :(

Ja tylko ręce myję i kubeczek po herbacie...., a herbaty ekspresowe wyrzucane do kosza....

 

....Mój starszy syn (ten w Anglii) miał kilka dni wolnego i znowu odwala młodzieży po alkoholu!!!!

 

Oczywiście moja synowa zdała mi relacje przez FB w prywatnej wiadomości. Nie bardzo wiem czego ona ode mnie oczekuje.....

Z jednej strony opisuje mi jego zachowanie, a z drugiej prosi, żebym mu przypadkiem nic nie mówiła!!!! To jak ja mam go ustawić do pionu??????

 

Wspieram ją jak moge, a pewnie i tak nie zostanie to docenione.....

Buziolki.....

 

 

28 sierpnia 2013 , Komentarze (8)

...niestandardowe takie jakieś....

 

tak więc:

5.20 - 250 ml soku z pomarańczy = 113 kcal

6.30 - Twarożek Domowy grani z hiszpańską oliwką = 142 kcal

10.00 - dwie śliczne marchewki schrupane na żywca = 80 kcal

13.30 - mieszanka gotowanych fasolek szparagowych z oliwą z oliwek = 150 kcal

16.00 - sałata lodowa = ok. 60 kcal

19.00 - dwa pomidory pokrojone i skropione oliwą z oliwek + wit.A+E, wit. B i Cerutin. = około 80 kcal.

WODA, herbatki ziołowe, jakieś owoce pewnie zjem i dodam kilka kalorii....

Razem: około 650 kcal, do 1000 kcal

 

6 września jedziemy znowu na coroczny wyjazd (pielgrzymkę) do moich Wambierzyc. Dużo chodzenia po terenie górzystym.....

Dlatego zaczynam brać preparat z rytyną, bo jak nie biorę to przyjeżdżam z siniakami na nogach (wylewają mi się żyłki, chyba ze zmęczenia).

Pani doktor kilka lat temu poleciła brać na 2 tygodnie przed wyjazdem rutynę.....

czyli Rutinoskorbin albo Cerutin albo coś tego typu.

 

W sobotę rano czyli 31.sierpnia - ważenie!!!! Już mnie strasznie waga korci, ale  muszę wytrzymać!!!! :))

 

Buziolki.....

 

27 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

o 5.20 na termometrze 14 stopni......

LATO.....

już się chyba powoli kończy....

a ja lubię lato.....

 

Plan jedzeniowy na dziś:

5.20 - płatki błonnikowe na mleku + 250 ml soku z pomarańczy = 175 kcal;

8.00 - dwie nektaryny ciasteczkowe = ok. 80 kcal;

13.00 - cały, mały kalafior bez dodatków + 2 jajka = 410 kcal;

16.00 - marchewka = 27 kcal

19.00 - dwa pomidory pokrojone + oliwa z oliwek + zioła - 68 kcal.

WODA, herbatki ziołowe

RAZEM: około 760 kcal

wiem, mało....

zobaczę czy dam radę...

wczoraj Calanetics z M.Bojarską...

fajnie, chociaż prawe biodro coś mnie pobolewa od wczoraj.....

 

Buziolki......

 

 

26 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

Nie chce mi sie pisać, bo sie nie ważę!! :))

Nie wiem ile ważę, a powinnam do końca miesiąca mieć 86 kg....

 

Zaczynam tydzień na warzywach....

 

tak więc:

śniadanie:

płatki błonnikowe, jak zazwyczaj...

II śniadanie sałatka warzywna

Obiad:

duuuża miseczka warzyw gotowanych z oliwą z oliwej

Podwieczorek:

kalarepka

Kolacja:

2 pomidory bez skórki + oliwa z oliwek + przyprawy.

 

Jutro podobnie, ale do obiadu będzie jajko :))

a na kolację potarta marchewka.

 

W sobotę miałam gości, była alkohola i ciasto murzynkowe z owocami i wkładem twarogowo-jogurtowym.

Były kurczaczki z KFC, sałatki, cacyki itp....

 

a ja z tego wszystkiego zjadłam 2 kawałki kurczaczków i sałatkę i wodę mineralną niegazowaną..... :))

 

Wczoraj poleźliśmy na spacer z moim D. Chodziliśmy 3 godziny!!! Pies krótkonogi typu jamnik miał nas serdecznie dość!!!

Jak wróciliśmy to jamnik i ja zapadliśmy w sen i przez dwie godziny spałam!!!! Mój D. sprawdzał tylko czy żyję. Podobno totalny kamień był ze mnie :))

Wstałam około 18.30, zjadłam cacyki z jedną parówką drobiową, napiłam sie wody i poszłam spać.

 

a i tak dzisiaj,jak budzik zadzwonił o 5.00,to miałam problem z utrzymaniem powiek w pozycji "otwarte".

... z kondycją u mnie kiepsko.....

buuuu....

źle mi z tym.....

Buziolki.....