Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148595
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 września 2011 , Komentarze (22)

Waga na dziś 78,2 kg (od wczoraj -0,1)

 

 

Od dzisiaj nie zatrudniam pracowników! To znaczy moim pracownicom skończył się stosunek pracy z dniem 31.08.2011r.!!!!!!!!!!!

 

Jedna z kosmetyczek zaproponowała mi że chce spróbować na swoim, będzie mi płaciła pół czynszu i pół prądu, i będzie wynajmowała u mnie "kawałek podłogi", muszę sprzedać łóżko kosmetyczne i witrynę, biurku i trochę sprzętu, którego ona nie chce, między innymi frezarkę do pedicuru na gwarancji!!!! Zostało mi całe mnóstwo zaczętych preparatów kosmetycznych.  Muszę zrobić inwentaryzację i popakować to do jakiś pudeł. W sobotę mam zabrać swoje meble, a ona wniesie swoje. Kurde, jestem sama, a moje chłopaki to tak jak się im powie to zrobią, ale ja chyba potrzebowałabym kogoś kto by mi doradził pomógł od samości... (no, dobra już nie stękam!).

 

Zjedzone wczoraj:

śniadanie:

3 kromki chleba z twarogiem i ogórkiem "kanapkowym" + kawa

II śniadanie

pasta z twarogu z siemieniem lnianym.

Obiad:

Mieszanka warzyw gotowanych.

Podwieczorek

jogurt 0% z otrębami żytnimi i dżemem niskosłodzonym

Kolacja

2 plastry szynki + 2 łyżki pieczarek smażonych do zapiekanek dla moich domowników (zapiekanki nie jadłam!!!) + takie coś z LIDLa do picia z bakteriami żeby mnie ruszyło....

 

Pozdrowionka.

31 sierpnia 2011 , Komentarze (12)

Waga na dziś 78,3 kg (od wczoraj 0,0)

 

Zjedzone wczoraj:

śniadanie

chleb z twarogiem i pomidorkiem, 3 kromeczki malutkie + kawa

II śniadanie

hmmm, co ja jadłam??  jogurt pitny chyba 0%

Obiad:

sałatkę z brokułów i jajek mmmmmniamm

Podwieczorek

otręby żytnie z jogurtem i dźemem niskosłodzonym

Kolacja

sałata lodowa cała

 

Jestem obrzydliwie grzeczna, sama się dziwie!!!!

 

Dzisiaj znowu muszę siedzić na zastępsywie. Nie lubie, nie lubie.....!!!

 

Wieczorkami kręcę hu;ahopem, ale śmiesznie!!!! Majka ma ubaw. a ja ćwiczonka!

 

Buziolki wszystkim.

30 sierpnia 2011 , Komentarze (19)

Waga na dziś 78,3 kg (od wczoraj -0,1)

Miałam dość intensywny weekend....., chyba zresztą jak zawsze!!!!

 

w sobotę pojechałam na Campo di Plavo, tam już byli Adam, Kamila i mój Majek., z jakimiś znajomymi . Przywiozłam wałówkę, zrobiłam grila, wieczorem zrobiło sie nagle strasznie zimno, więc wytargałam wszystkie możliwe polary, sweterki i poubierałam młodzież, która przyjechała  prawie w samych kąpielówkach :))

wyglądali komicznie w damskich sweterkach i przeterminowanych dresikach hihihi!!!!!

 

Zostawili mi Majkę na noc i pojechali, w niedzielę było chłodniej ale bardzo słonecznie, w drodze powrotnej znowu przygoda z kołem, Maja trochę wystraszona, ale koło zostało wymienione na "dojazdowe" i dzisiaj muszę odwiedzić wulkanizatora, bo ciągle mi powietrze schodzi z koła, a podobno dziury nie ma!!!! a wczorajszego dnia wolę niepamiętać! W salonie do 20.00, bo pani nauczycielka (znajoma) usiadła w poczekalni i stwierdziła, że "nie wyjdzie aż jej odrostów nie zrobie!", więc zrobiłam.... zapisani klienci mieli lekki poślizg, jakieś 30 minut!!!!! ale, a dziwo, nikt nie marudził.....

Czasem w takich sytuacjach nie bardzo wiem co mam zrobić, zero asertywności!

...lubie moje klientki  :))

 

a zjedzone wczoraj:

śniadanie:

3 kromki chleba z serkiem białym i pomidorem + kawa

II śniadanie:

3 plasterki szynki, 10 plasterków ogórka zielonego, pomidor, jajko, sałata.

Obiad:

filet z kurczaka i marchewka w maśle ! (a co!) - potrzebuję trochę tłuszczu w organiźmie...

Kolacja:

1 malutka drobiowa parówka i coca cola zero (bo miałam smaka po całodziennym zapieprzu!)

 

Buziolki wszystkim

29 sierpnia 2011 , Komentarze (5)

Waga na dziś 78,4 kg (od czwartku -0,2)

jutro więcej popiszę..

Buziolki

26 sierpnia 2011 , Komentarze (34)

Waga na dziś 78,6 kg (od wczoraj -0,1)

 

Byłam wczoraj na zakupach produktów potrzebnych do diety, bo to tak jest że jak w domu nie ma nic "mądrego" do zjedzenia to się je BYLECO....

Więc zamrażalnik mam załadowany na maxa mrożonymi warzywami, paluszkami krabowymi, filetami z kurczaka, rybami...., i znalazłam wczoraj w realu takie małe kubeczki sorbetów: marchew z truskawką - mrożone (taki sorbet), jeszcze nie jadłam ale pomyślałam że jak mnie najdzie tak gdzieś przed @@, to może lepiej zjeść takie coś niż szukać pokus! no, nie?!

 

W lodówce, serki wiejskie lekkie, sałata lodowa, twaróg chudy, pomidory, jogurty z bakteriami do picia, żeby mnie czasem ruszyło! :)), no, jajka to tam zawsze są....!

 

Moja synowa potrzyła na mnie jak na ufo. "po co ci tyle tego?", no jak to po co? Odchudzam się! :)))

 

aaaa i wiecie co jeszcze kupiłam sałatki z tuńczyka, bo jak czasem nie mam siły sobie nic ugotować wieczorem, żeby mieć do pracy na obiad, to w szafce w pracy mam takie puszeczki z sałatkami i to zamiast obiadu wcinam.

a więc wczoraj zjadłam:

śniadanie:

4 kromki weka żytniego posmarowane chudym twarogiem, obłożone pomidorem + kawa.

II śniadanie:

serek wiejski z truskawkami

Obiad:

sałatka z tuńczyka w sosie słodko - kwaśnym, sałata lodowa 1/2

Podwieczorek:

jogurt 0% z otrębami żytnimi.

Kolacja:

4 plasterki ozorków w galarecie i serek wiejski lekki

 

DUUUUŻO WODY!!!!

 

ZNOWU ZACZYNAJĄ MI WŁOSY LECIEĆ, kurde!

Już biore witaminy "wita-miner dieta" i "relastan" (coby się nie pomarszczyć!!), ale witamina A, D, E, K rozpuszczają się w tłuszczach i coś mi się widzi, że u mnie musiałyby pobrać ten tłuszcz z boczków, bo w jedzonku go prawie wcale nie ma!!! :))

 

Buziolki....

25 sierpnia 2011 , Komentarze (12)

Waga na dziś 78,7 kg (od wczoraj 0,0)

 

Jadłam wczoraj:

śniadanie

wek żytni, serek chudy, pomidor, kawa.

II śniadanie:

brzoskwinia i batonik musli

Obiad 4 paluszki krabowe i 1/4 sałaty lodowej

Podwieczorek:

jogurt 0% 300 g, otręby owsiane, łyżka dżemu niskosłodzonego

Kolacja:

malutka kiełbasa drobiowa i sałatka z sałaty lodowej i pomidora.

 

 

niestety kolacja zjedzona dość późno to jest około 21.00 i dzisiaj brak spadku na wadze!!!!

Poza tym nie było gdzie spalić, bo pojechałam na tańce i wróciłam, bo nie było naszej prowadzącej, pogadałam chwilkę i wróciłam, to zrobiło sie już późno, zjadłam i poszłam spać.... aaaa jeszcze pokręciłam hulahopem....

 

buziolki wszystkim...

24 sierpnia 2011 , Komentarze (17)

Waga na dziś 78,7 kg (od wczoraj -0,1 )

 

Wczoraj kijkowałam z koleżanką, godzina przeleciała niewiadomo kiedy.

W domu sajgon, bo teraz to ląduję w domu o 20.00, wychodząc o 5.30 !!!

 

od 6.00 do 14.00 w pracy biurowej, potem biegnę czyli jadę do mojego salonu, tam przy klientkach i klientach do 18.00, potem bieg do domu po inne obuwie i kije i do 20.00 chodzę.

 

Dzisiaj zamiast kijków będą tańce moje orientalne....

 

i znowu w domciu po 21.00....

 

Wczorajsze menu:

Sniadanie:

4 malutkie kromki z weka żytniego smarowane chudym twarogiem, obłożone pomidorem + kawa rozpuszczalna z mlekiem odtłuszczonym.

 

II śniadanie:

serek wiejski lekki z kawałkami ananasa świeżego

 

Obiad:

1/2 udka malutkiego, 1 marchewka, 1 pietruszka, 1/2 selera gotowane.

 

Podwieczorek

225 g jogurtu naturalnego 0% z łyżką otręb owsianych i łyżką dżemu niskosłodzonego.

 

Kolacja:

2 szt. kabanosów drobiowych podsuszanych i sałata lodowa do chrupania przed telewizorem.

 

WODA, dużo wody, aż się sama dziwię, ale pije!  :))

 

...i czemu przyciągam żonatych facetów??? Czy wyglądam na "matkę pocieszycielkę"???  ;))

Buziaczki...

23 sierpnia 2011 , Komentarze (20)

Waga na dziś 78,8 kg (od wczoraj -0,2)

 

ale się spiełam!!!

dzisiaj 5/100  piaty dzień ze 100 bez słodyczowych... ale też na dość ścisłej diecie odchudzającej.

Grupa Pollli mnie mobilizuje na maxa!!!! Dziękuję!!!!

 

Wczoraj gotowałam zupę na udkach i nie zjadłam nic!!! hihihi oblizłam palce!!!

 

Za to w dzisiejszym menu mam na obiad podudzie (takie malutkie) i gotowaną marchewkę 1 szt., gotowany seler 1/2 szt., gotowaną pietruszkę 1 szt.

 

Od piątku niestety nie wypróżniałam się, chciałam sobie zrobić owsiankowy dzień ale jakoś mam opory, nawet kupiłam juz płatki owsiane, no i leżą i patrzą na mnie!

Może dorosnę w tym tygodniu do tego  :))

 

W zeszłym tygodniu kupiłam kije (takie do nordic walking). Jak byłam na Pławniowicach to chodziłam, ale dopiero wczoraj poczytałam, pooglądałam filmy instruktarzowe i wczoraj wieczorem całe 40 minut chodziłam już tak jak należy!!! :))  tak myślę!!  :))

 

Kręciłam hulahopem przez 15 minut - Majka ma straszny ubaw, a Kamila (synowa) jeszcze większy!!!!

Pozdrowionka dla wszystkich....

22 sierpnia 2011 , Komentarze (17)

Waga na dziś 79,0 kg (od ostatniego wpisu 0,1 na plusie)

 

Tym razem wiem, że to przez brak obecności w toalecie.

Byłam na moim Campo di Plavo (dla jeszcze niewtajemniczonych kamping na Pławniowicach)

Mam jakieś opory psychiczne w takich warunkach się załatwiać....

 

no,....ale nie o tym chciałam......

W piątek zaczęłam "Plan 100-dniowy", i idę w zaparte!!!!

Na polu kampingowym wszyscy jakieś piwka, winka lub nalewki, a ja woda!!!!!  :))

 

Bawiłam sie świetnie!!! Kupiłam Majce przez przypadek mazaki do rysowania na ubraniach i na ciele....

Wszyscy byliśmy w dziwnych rysunkach!!!!  Bawiliśmy się jak dzieci!!!!

Na przywitanie kupiłam wszystkim białe michałki, a ja nie zjadłam ani pół!!!  :))

i wiecie jaka jestem z siebie dumna!!!!

bo ostatnio słodycze coś tam we mnie zmieniły i właściwie coraz częściej po nie sięgałam.

Dzisiaj czwarty dzień ze 100 bezsłodyczowych!!!  :))

 

Buziolki wszystkim.

18 sierpnia 2011 , Komentarze (14)

Waga na dziś 78,9 kg (od wczoraj - 0,1)

 

Nie.

Chciałam wypisać jak na spowiedzi co pochłonełam, ale chyba sie powstrzymam!!!!!!!!!!!!!!!

 

wczorajszy dzień był bardzo grzeszny i smakowity....

 

wskoczyły nawet białe michałki, gołąbki, szynka tłusta i zółty ser!!!!!!!!! owoców dużo za dużo, ciasto wiśniowe......mmmmmm......, więcej sie nie przyznam!

 

za 2 dni waga mi to wynagrodzi!!!!!!!!!!!!!!!

 

co mnie naszło?, nie wiem.

 

Za to byłam na moich tańcach.....!!!!!!!!

plan na dziś:

 

Śniadanie 6.15 (było):

3 kromki chleba z ziarnami z twarogiem chudym i pomidorem.

 

II śniadanie 9.00:

(niestety idę na śniadanie proszone) nie wiem co będę jadła...

 

Przekąska 13.30:

brzoskwinia

 

Obiad 16.00:

sałata lodowa + 4 plaserki szynki drobiowej.

 

Kolacja 18.30:

3, 4 paluszki krabowe z czosnkiem.....

 

i musze zwiększyć ilość wypijanej wody!!!!

 

Słyszał ktoś o produktach "Herbalife"??????

 

buziolki.......