Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem jak ogień i woda... Jak słońce i deszcz... Jak biel i czerń ? Czasem zakonnica .. a czasem demon ? Czasem się śmieję .. ale i często płaczę Potrafię walczyć o swoje ? A czasem się tulę w kącie Jak zbity pies ?. Zmieniam się jak pory roku Jak liście na drzewach ... Raz zielenieję , rozkwitam , Potem żółknę , a potem spadam w nicość ... Jestem krucha jak szkło Łatwo zbić moje uczucia... Łatwo zgnieść i zdeptać Ale czasem jestem jak stal , mocna i szlachetna , Dumna i piękna ? Tak naprawdę nie wiem jaka jestem Jak Joker o dwóch twarzach Czasem trudno ze mną wytrzymać , Ale gdy jestem w twoich myślach Jeszcze trudniej wygonić???

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50806
Komentarzy: 1764
Założony: 9 stycznia 2009
Ostatni wpis: 4 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Irenka117

kobieta, 50 lat, Chorzów

162 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zrzucić jeszcze ciut ale przede wszystkim praca nad sylwetką

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 listopada 2009 , Komentarze (9)

Ale ja ostatnio nie mam natchnienia ani do diety ani na nic ... jakaś wypluta jestem , teraz jeszcze doszła @ i na nic nie mam siły ...Sypie się troche w moim życiu i nie wiem co będzie dalej ...
Może nie czas na łzy ale czasem po prostu mam ochotę usiąśc i popłakac łkac jak dziecko i czekac na ukojenie .... Nie martwcie się o mnie postaram się wziąśc w garśc , ale nie teraz ... jeszcze nie ...

9 listopada 2009 , Komentarze (17)

DATA 9.01.2009 9.11.2009
WAGA 82 61,5
SZYJA 40 34
BICEPS 32 26
BIUST 104 89
TALIA 97 71
BIODRA 109 90
UDO 59 45
ŁYDKA 40 33
% TŁUSZCZU 42% 23%

5 listopada 2009 , Komentarze (9)

Ach .... no właśnie Aleks w zeszłym tygodniu miał zapalenie krtani , dusiło go i po 40 stopni gorączki , wczoraj poszedł pierwszy dzień do przedszkola a ja z Gosią do lekarza - infekcja gardła no i tu mam problem bo pisałam Wam , że mój mąż wziął dodatkową pracę (roznoszenie rachunków , listów) , którą wykonujemy razem no ale , że on pracuje w pełnym wymiarze godzin to ja staram się większośc tych listów roznieśc no bo tak szybko robi się ciemno , a ludzie potem boją się otwierac , a druga sprawa , że od stycznia bierzącego roku miały pojawic się wszędzie euroskrzynki no ale niestety w 60 % nie są nadal wymienione no i wtedy musimy po piętrach biegac , mąż jest po operacjii kolana więc ja staram się brac te budynki , gdzie trzeba biegac . Ja traktuję to jak steper na który nadal mnie nie stac :)) Moja koleżanka uważa , że jestem pozytywnie nastawioną wariatką , która stara się z nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji wyciągnąc jakieś plusy :))Np.: Kiedy sprzątałam bank za moją koleżankę , która była w zagrożonej ciąży i pan menager zapytał mnie kokieteryjnie "Czy pięknej , inteligentnej kobiecie nie przeszkadza wycieranie biurek itd " Odpowiedziałam mu , że inni płacą za cwiczenia na siłowni niezłe pieniądze a ja mam tu niezły trening i jeszcze kasę za to dostaję i na 2 godziny wyrywam się z domu dla komfortu psychicznego , Pan zrobił dziwny grymas , który nie wiem czy był potwierdzeniem mojej inteligencjii czy się zastanawiał czy mam równo pod sufitem :))
Dieta nadal jest tendencja spadkowa ... co prawda tylko o 0,1 ale świerzo po @ więc nie jest źle , chociaż ostatnio mam straszną chcicę na coś o smaku toffi... Chyba dziś kupię z 5 ciągnących krówek może się uwolnię od tego pypcia ....

25 października 2009 , Komentarze (16)

Przepraszam za niezbyt dobrą jakośc zdjęc ale mój syn je robił ;) I trochę się rozmazuję ...

Kurcze ale moje nogi dalej grube ...

A tu moje słonka wystrojone :))

23 października 2009 , Komentarze (2)

Byliśmy z dziecmi dziś w klinice okulistycznej , Gośka nowe okulary ma przepisane .. a w środę byłam naprawiac stare 20 zł na daremno wydane pieniądze ale nie przewidzi człowiek takich rzeczy :(( Plus że ma wyznaczony termin drugiej operacjii , tym razem oko prawe, na 10 grudnia i udało nam się o miesiąc przyspieszyc cwiczenia ortooptyczne dla Aleksa z końca grudnia na 17 listopada . Jestem ciut wykończona bo dodatkowa praca , którą załatwił mój mąż (roznoszenie korespondencji , głównie rachunki) miała polegac na tym , że ja mu trochę pomagam , a on resztę , ale w praniu okazało się , że wieczorem ludzie nie chcą otwierac domofonów i niestety większośc muszę ja , a on trochę przed pracą , a trochę po . Wczoraj przeszłam 15 ulic , najpierw z Małgosią w wózku a potem jak odebrałam Aleksa z przedszkola to w trójkę biegaliśmy . Jak nie można skrzynki otworzyc to muszę na piętra biegac i przeważnie mam "szczęście" na 3 lub 4 . Tak że wysiłku mam dużo , ale na brzuszki nie mam już wieczorem ani czasu ani siły . Dziś na wadze 61,2 ale nie zmieniam paska wagi bo jutro idę na urodziny i pewnie drinki i sałatki będą ....  Kupiłam sobie fioletowe rajstopy :)) coś w tym stylu ... Zawsze nosiłam się na czarno ... no bo czarne wyszczupla a teraz uwielbiam fiolet i soczystą zieleń :)) Nie wiem co jeszcze oprócz tego założę , ale mam nadzieję dobrze się bawic . Wysyłam wa 100... B_U_Z_I_A_K_Ó_W__

18 października 2009 , Komentarze (9)

Cały tydzień zabiegany więc dziś z czystym sumieniem mogę odpocząc , nos dalej zapchany i gardło jeszcze boli ale już jest w miarę O.K z nadbagarzu trochę spadło od 3 dni 62,2 więc miejmy nadzieję , że nadal po malutku będzie spadac mam czas i mnóstwo samozaparcia . 12 listopada idę na urodziny do synka mojej koleżanki z moimi urwisami i muszę tam suuper wyglądac , żeby utrzec nosa , kuzynce od tej koleżanki , bo jak rok temu wyprawiała jego urodziny w Mc Donald`s ta właśnie kuzynka powiedziała mi , że ja to chyba jestem tu stałą bywalczynią , to miało dotyczyc mojej ówczesnej tuszy ... Ona też do filigramowych nie należy więc teraz zobaczymy kto będzie górą ... Ja do zemstliwych nie należę ale takie rzeczy pamiętam i jak to się mówi Przyjdzie kryska na Matyska ....
Zimno strasznie a ja nie mam kurtki na zimę ... to znaczy mam ale rozmiar 46 a teraz potrzebuję 38 znalazłam jakąś ze starych czasów ale już taka nie za ładna
chyba wystawię tą moją na Allegro i wtedy może coś kupię , ale nie wcześniej niż 30 bo kasy brak :(( Wyrosłam też już z moich ukochanych rurek niestety
Idę moje Słonka obiad kończyc bo dzieciaki głodne ...
Miłej Niedzieli !!!


15 października 2009 , Komentarze (7)

Pochorowałam się i kilosek wrócił :(( Obecnie rozpoczynam nową walkę do końca roku schudnąc do 59 kilo przy moim niskim wzroście to chyba będzie ok bo w tej chwili dużo jeszcze niestety sadełka na brzuszku zostało i mam oponkę , ale się z tym rozprawię  !! Lecę kochane bo ostatnio doba dla mnie za krótka !!

6 października 2009 , Komentarze (11)

Ach szkoda gadac !! Taka jestem zła ... W piątek dostałam @ mimo to tendencja była nadal spadkowa 61,3 rano na wadze .... a dziś prawie 63 !!!! Masakra . Jeszcze mam taki apetyt , że się opanowac nie umię w dzień jeszcze jako tako a wieczorem tak mnie ssie , że aż słychac , chyba sobie żołądek rozepchałam przez te urodziny ( impreza do 3 nad ranem ) Zdjęc brak coś z aparatem się stało jest w naprawie na szczęście jeszcze na gwarancji . Dzieci nadal chore , niby nie gorączkują ale z gardziołek coś im to nie chce zejśc ... Małgosia ma chrypkę jak Amanda Lear :)) Tydzień zapowiadał się spokojny a mam takie urwanie głowy że szkoda gadac !! Buziaki !!!!

30 września 2009 , Komentarze (16)

Dziś 265 dzień mojej diety a raczej nie diety tylko zdrowszego trybu życia ... Dziś ku mojemu zdziwieniu na wadze zobaczyłam to ... Do końca jakoś mi się nie chce wierzyc w to co moja świrnięta waga pokazuje więc wpisałam 62 bo może byc jakiś margines błędu . Ale nadal jestem w szoku bo w poniedziałaek było 62,7 a ostatnio spadało kilo na miesiąc , ale widocznie to że , nie podjadam słodyczy i innych rzeczy pomogło !!!! Wy bardziej wierzyłyście w to , że mi się uda niż ja sama !!!
Druga sprawa , dzięki której uśmiecham się od ucha do ucha to , że mój mąż dostał dodatkową pracę w której , ja mu również mogę pomagac i może wyjdziemy wreszcie z dołka finansowego !! Trzymajcie kciuki Słonka .
Ale wczoraj miałam zabawną sytuację szłam do koleżanki z dzieciakami , a tam cała ulica rozkopana i Panowie , którzy tam pracują mieli przerwę i słyszę ale Pięknotka ... Nie obróciłam się bo przede mną szła młoda dziewczyna i ona też uznała , że to o niej obróciła się i szła taka zadowolona ja za nią z dzieciakami przez kładkę nad wykopem , a tam jeden mówi : Widziałeś ten kloc myślał , że to do niej ... A to ta Mamusia taka słodziutka ... Normalnie się zaczerwieniłam ....
Zawsze moje urodziny były raczej smutne i melancholijne , a dziś mimo to , że to już 35 wiosna mego życia , to czuję , że mogłabym góry przeosic !!!
Gości mam w sobotę to po imprezce wstawię jakieś zdjęcia dla porównania !!! Buziam Was Wszystkie i ściskam mocno !! I dziękuję , że jesteście ze mną !!!!!


28 września 2009 , Komentarze (12)



Waga ciut spadła ... co prawda tylko o 0,2 ale ostatnio to dla mnie sukces . Nie uda mi się już do końca miesiąca osiągnąc swojego celu ale co się odwlecze to nie uciecze no nie !!! Zwłaszcza , że wyzbyłam się już wszystkich pokus z domku i od kilku dni jestem bardzo grzeczna :)) A do tego dzieci sprzedały mi katarek więc apetyt taki sobie . W sobotę mam kilku gości znowu dylemat co na siebie włożyc i co na stół podac :)) Jakoś mi się to jeszcze w głowie nie mieści że to już 35 urodziny ... Kurcze , może będę nie skromna ale na prawdę się na tyle nie czuje . Byłam ostatnio u koleżanki ma 24 lata a tak się zaniedbała , że aż żal patrzec , próbowałam jej delikatnie powiedziec , że jakby potrzebowała jakiś rad co do odchudzania to służę pomocą , ale jak patrzę jak swoje dziecko przekarmia , to nie ma się co dziwic , że sama wygląda jak wygląda ... Za to jak przyszedł z pracy jej mąż to tak pożerał mnie wzrokiem , że aż mi się głupio zrobiło . A potem jak wyszła to żalił mi się , że próbował jakoś dac jej do zrozumienia , że powinna coś zacząc robic ale ona cały czas twierdzi , że to po dziecku , ale ono ma już 2,5 roku! Nie wiem sama jak mam jej pomóc , bo najgożej jak ktoś sam sobie nie zdaje sprawy , że potrzebuje pomocy .
Całuję Was mocno Kochane moje ! Idę sprzątac bo sajgon w domku aż wstyd . Buziaki i trzymam za wszystkie z Was kciuki a Wy trzymajcie za mnie , żeby mój paseczek wagi przesunął się do końca :))