Pamiętnik odchudzania użytkownika:
skittlesys

kobieta, 30 lat, Warszawa

172 cm, 102.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: czuć się w końcu dobrze !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 marca 2010 , Komentarze (1)

dzień 40. strasznie dużo już :D w sumie jestem szczęśliwa, bo ten tydzień strasznie odpuśćiłam :| mialam duzo wolnego ze znajomymi od szkoły no to czasem wyskoczyliśmy na drożdżówk,e tu na panini itd, a waga ? stoi ! 89,5! supcio :D ale już się zbieram do kupy.

słuchajcie mam takie pytanie, czy jak zrobiłam 2 dniową przerwe e a6w tomoge robić teraz dalej czy musze od nowa?

 

25 marca 2010 , Komentarze (2)

38 dzień juz. nie wiem co robić. waga nadal w granicach 90 kg. wiem, co robie zle... przez ostatnie3 dni jadłam zdecydowanie nie dietkowe rzeczy :\ wczoraj np: na śniadanie ok - jogurt,

ale na II śniadanie? bułka ciabata z szyną, serem i sałatą, + gorąca czekolada + jogurt ,

obiad: kotlet i kapusta

kolacja: ?!?!?!?!?!?!?! 2 kit kety+ budyń. --> jestem BE-ZNA-DZIEJ-NA .

niewiem czemu łatwiej trzymać mi diete jak siedze caly dzien w domu, tzn jak jest wolne , niż jak chodze do szkoły :|

poza tym, musze chyba zacząć jeść jakiekolwiek pieczywo, bo mam mega wzdęcia wieczorami :|

jestem załamana, 5 dzień A6W. nie jest jakos mega ciężko, ale efektów jaknarazie nie widze :|

ratunku :(

23 marca 2010 , Komentarze (1)

no, fajnie. waga sie trzyma, w sumie to ostatnie dni, mało dietkowe były, ale ok. dzisiaj trening był- masakra, nigdy sie tak nie zmęczyłam. 6 weidera zrobiona.

co do jedzenia :

śniadanie: jajko na twardo

II śniadanie ( to obejmuje caly dzień prawie :D ) : kilka szyszek ryżowych z karmelem, duża kawa latte, mc flurry w mc donaldsie

obiad: fasolka po bretońsku

kolacja: kilka łyżek twarożku ze szczypiorkiem. jogurt, jabłko

22 marca 2010 , Skomentuj

3 dzień 6 weidera za mną, daje rade, waga : 89,4. troche duzo, bo dzis taki luzny dzien, nie obżarłam sie, ale zjadłam pół bułki, poł rogala, pół babki drożdżowej i takie tam, ale w porządku. o 19,30 jade na basen :D juttro trening, w środe tez prawdopodobnie basen. LECI :D

w szkole luzy, caly tydzień prawie bez sprawdzianów, więc fajno :D potem ŚWIĘTA - moje postanowienie ? - jeść ? będę, z umiarem, zero chleba , ciasta ? babcia obiecała upiec dietetyczny sernik więc fajnie :D damy rade, co byśmy miały nie dać :D

21 marca 2010 , Komentarze (1)

nie wierzę w to, ale już 7 kilo za mną. jakoś tego nie czuje ani nie widze, ale ciesze sie .

2 dzień 6 weidera za mna, zaczyna byc ciezko, ale niepoddam sie. do wakacji coraz mniej czasu, a ja mam jeszcze kilka kilo do zrzucenia. 

śniadanie: jajecznica, + kawałek białego twarożku

II śniadanie: jogurt + jabłko

obiad: ?

kolacja: ?

mam w planach wybrać się dziś na basen z przyjaciółką, ale nie wiem czy to wypali- mam nadzieję. Na wszelki wypadek idę wydepilować nogi i zrobiesobie peeling kawowy. BUZIOLE :*

20 marca 2010 , Komentarze (1)

jestem szczęśliwa, mega . zważyłam się rano a tam ? 89 kg !!  pomimo małych grzeszków. a dzis ? narazie jestem po sniadaniu : 2 paróweczki drobiowe .

 

zaczęłam stosować 6 weidera, kiedyś już tego próbowałam, ale wytrzymałam tylko 10 dni :| mam nadzieje, że tym razem będzielepiej :]

19 marca 2010 , Komentarze (2)

jest źle. tzn mam załamanie, nie mam co jeść, siedze w szkole. zjadłam dziś jedynie 2 jogurty :/ umre z głodu...... jak wroce do domu to musze sie powstrzymać przed obżarciem, bo sczuje ze to bedzie masakra .

18 marca 2010 , Komentarze (1)

dziś nie jestem z siebie zadowolona, musiałam... :(

śniadanie: jogurt

II śniadanie : 2 jajka na twardo

obiad: mielone, 3 kopytka, pieczarki duszone !!!!

kolacja: brak

jestem zła na siebie za ten obiad, ale taki pyszny był :D no nic, nie poddajemy sie. od jutra nadal białka.

ufarbowałam sobie włoski znowu, za chwiel ide sie nimi troche pobawić, prostowac, czesac itd :D paznokcie pomalowałam, kremek na chrostki nałożyłam i... pięknieję.

oglądałam zdjęcia z wakacji.... tęskno :(

ps. w tym roku będę szczyuplejsza !!

ps2 : waga ? 90,0 ! :D

17 marca 2010 , Komentarze (3)

no, znowu zaczelam od dzis dietke białkową, 5 dni i zmiana.

sniadanie :jogurt

II sniadanie; 3 jajka na twardo, 2 jogurty

obiad: 2 parówki drobiowe, jajko na twardo, sos light

kolacja: brak.

jestem z siebie dumna dziś :D

16 marca 2010 , Komentarze (1)

jest zle, mam załamanko lekkie, prawie 30 dzien diety a nadal jest w granicach 91 kilo. nie wiem co sie dzieje :| dziś troszkę przesadziłam z jedzeniem, ale oparłam się słodkim frykasom.

sniadanie: jogurt naturalny + musli

II śniadanie : 2 małe bułeczki z ziarnem , szynką i ogorkiem

obiad: scham z morelą, kapusta kiszona

kolacja: 2 kromeczki chleba chrupkiego + szynka + ser wędzony.

no nie jestem z siebie dziś zbytnio zadowolona, ale ćwiczyłam z godzinke , bo musze ułożyć układ na trening.

zróbcie coś, żebymw  koncu poszła w doł, bo czasu o wakacji coraz mniej :(