Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majeczka1166

kobieta, 44 lat, Opole

168 cm, 77.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 grudnia 2009 , Komentarze (5)

ALE SUPER MROŹNO-TZN SUPER TAK DO GODZINY. BYŁYSMY Z MAJA NA PODWÓRKU TROSZKĘ SIE WYTARZAC-:
POTEM CIEPŁA HERBATKA SMAKOWAŁA JAK NIGDY DOTAD. DZIS JEDNAK NIE POLECE NA CZYSTYM BIAŁKU, BO RANO DOKONCZYŁAM NALESNICZKA PO MOIM DZECKU, ALE NIE GRZESZE I STARAM SIE BY 90% JEDZENIA BYŁO BIAŁKOWE.
DZIEKUJE WAM ZA PORADY-WIEM Z JEST FORUM Z PRZEPISAMI ZAGLADAM TAM SUPER ZE JEST NAS TU TAK DUUZO I SOBIE POMAGAMY, ALE MIMO WSZYSTKO CIEZKO SIE DIETKUJE JAK ZA OKNEM TAKA ZIMA I NAJLEPIEJ TO POD KOCYKIEM Z KSIĄZKĄ SIE ZAKOPAC... DOBRE SOBIE MOJA MAJA MI NIE DAJE POCZYTAC BO NDZI JEJ SIE W DOMKU I CILE COS WYMYSLAMY, ACHH BYLE DO WIOSNY

DZIEKUJE ZA MIŁE KOMENTARZE OD NOWYCH VITALIJEK-JUZ MYSLAŁAM ZE MIKT DO MNIE NIE ZAGLĄDA
A TYMCZASEM NA SANECZKI

17 grudnia 2009 , Komentarze (6)

ROBIŁYSMY DZIS Z ANIOŁKIEM CIATECZKA-MAJA MIAŁA WIELKA FRAJDĘ, POTEM UBIERAŁYSMY CHOINKE A POTEM SPRZATAŁYSMY CAŁY DOM,JESTEM LEDWO ZYWA.
WCZORAJ NA UBIKACJI PŁAKAŁAM JAK DZIECKO JESZCZE W ZYCIU TAK SIE NIE MECZYŁAM, NIC SIE NIE UDAŁO TO DZI S WYPIŁAM TAKIE LEKARSTWO NA PRZECZYSZCZENIE I LATAM CAŁY DZIEN JAK SZALONA. TO NAJWIEKSZY MINUS TEGO DUKANA-JUTRO ZNÓW CZYSTE BIAŁKO 3DNI-TROCHE NUDNA TA DIETA ALE JESZCZE POCIĄGNNNE.
MAŁA KUCHARECZKA

GOTOWE SMACZNEGO

14 grudnia 2009 , Komentarze (3)

od 3 w nocy nie moge spac,kreciłam sie kreciłam i stwierdziłam ze to bez sensu,teraz jest przed 5 rano a ja na vitali siedze-porabana jakas jestem. Waga po 4 dniach bardzo sumiennej( az zdiwiłam samą siebie) diety czysto proteinowej wynosi 66,5kg . poleciało tylko 1,5kg. ale moja radosc jest i tak duza bo:

 juz dawno nie widziałm dwóch szóstek,

bo za chwile "grozi mi" zobaczenie 65

bo pokazałam sobie ze ja tez potrafie, to zapaliło mnie do jeszcze silniejszej pracy. teraz robie proteiny plus warzywa,ale z ta róznica ze jak mnie juz mocno skusi na owoca-czytaj mandarynki które kocham to sie skusze. chyba moge co sadzicie? potem od piątku znów samo białko przez 3 dni. Dukan w swojej ksiązce pisze ze sa rózne sposoby naprzemiennosci w dniach proteinowych. najbardziej spodobał mi sie ten 2/0 tzn dwa dni czystych protein a 5 dni normalnego jedzenia ale bez zadnych ekscesów, zapewnia ze to tez gwarantuje schudnięcie,lecz powolne pod warunkiem ze najpierw zrobiło sie szok samymi proteinami czyli min 3 dni. Ja narazie spróbuje tak jak napisałam wczesniej a potem zobaczymy. Jeszcze jedno : zauwazyłam duze zmniejszenie celulitu(ALLELUJA) na pewno troche dzieki siłowni ale mysle ze to co on na ten temat pisze tez jest prawdą.

Z urodzinowego frontu Majeczki- powiem tylko ze było super. Ona szczesliwa prezenty bombowe,ja troche przerazona wizja sprzatania ale cóz,cały poniedziałek przedemną. mała fotka z urodzinek i uciekam poczytac :księzyc w nowiu, moze mnie zmozy sen to jeszcze pospie-całuje was dukanowo lżejsza o 1,5 kg-achh jak miło

13 grudnia 2009 , Komentarze (3)

Wczoraj były urodzinki Majeczki dla znajomych z dziecmi, dzis beda dla rodziny.Cały czas stoje przy garach i latam przy stole. Maja dostała wczoraj antybiotyk na zapalenie migdałków. Od srody  siedziała ze mna w domu,a wczoraj w nocy była goraczką i zawołalismy lekarza, biedna ta moja mała tak czesto choruje. zostaje ze mna w domu az do nowego roku.-ona z tego powodu zadowolona ja srednio-mniej czasu dla siebie i na domowe obowiazki.
z dziadkiem lepiej odzyskał przytomnosc jest sparalizowany ale najgorsze juz za nim, czeka go długa droga rehabilitacyjna. świeta na pewno spedzi w szpitalu wiec smutnawo.
  na koniec zostawiłam sobie chwalenie -UWAGA
 dzis ZACZYNAM 4 DZIEN DUKANA-DAJE RADE SŁUCHAJCIE-
 jestem wzorowa jak nigy dotad i nawet rarytasy na stole mnie nie skusiły, ani drineczek nic a nic. Nagdrodą jest cudna waga ale o niej w poniedziałek zmienie pasek i sie pochwale. Od jutra dzien stabilizacji czyli proteiny plus warzywa. Jestem taka dumna z siebie bo zabierałam sie do tej diety juz 3 razy a dopiero teraz mi wychodzi. Najbardziej motywujw mnie mój pan który schódł na niej 8kg i we mnie nie wierzy: daje ci tydzien a potem sie żucisz na słodycze-same widzicie ze musze mu pokazac, co mnie łapie jakis zły pomysl to sobie wyobrazam jego usatysfakcjonowaną minę jak polegne-NIE DAM SIĘ.
OK, PEDZE DO GARÓW-POZDRAWIAM PA

11 grudnia 2009 , Komentarze (4)

Nie odzywałam sie bo u mnie w rodzinie smutno, mój dziadek miał wylew jest sparalizowany w szpitalu i nie wiadomo co z tego bedzie wszyscy modlimy sie za niego i wierzymy ze bedzie ok, bo inaczej byłaby załamka. We wtorek był u nas na Mai urodzinkach,taki mały poczestunek dla dziadków, wypił kawe 2 kieliszki a po powrocie do domu po 20.00 zabrało go pogotowie. Całą srode nie mogłam dojsc do siebie jak to dopiero z kims siedzisz zartujesz a tu juz za chwile on umierajacy niekontaktowy, kurcze jakie to trudne tematy do przerobienia.
Smutne świeta bedą, choc dało mi to wiele do przemyslenia, nie ma sensu taka gonitwa sprzatanie,prezenty,wazne bys ie zatrzymac i umiec spojrzec na drugiego człowieka-"
SPIESZMY SIE KOCHAC LUDZI TAK SZYBKO ODCHODZĄ"


A z frontu pt. dieta-jest ok @@@spóznił sie o 3 dni ale juz jest, od wczoraj lece na dukanie znów bo i tak teraz nie mysle o jedzeniu a jak juz to czemu nie białko. waga leci powoli w dół ale pasek zmienie w poniedziałek po ostatecznym wazeniu.
 pozdrawiam was laleczki i prosze przemyslcie to co napisałam, badzmy zyczliwe i cudowne dla naszych najblizszych, nie róbmy afer z małych głupstw, zastanówmy sie co w zyciu najwazniejsze-ja juz to wiem-miłosc i szacunek do drugiej osoby,kimkolwiek ona by nie była

8 grudnia 2009 , Komentarze (7)

3 lata temu o tej porze rozcieli mi brzuszek i wyciagneli Majeczkę, mój najwiekszy skarb. Życie ulega całkowitej przemianie, wartosci dotychczasowe staja sie nie wazne i zaczyna się liczyc tylko dziecko. Cały swiat kreci sie wokół niego, piękne i straszne zarazem a jednak nie zamieniłabym juz niczego. Kto z was jest mama wie o czym pisze, miłosc i oddanie sa tak wielkie ze brak słów by to opisac.

A ponadto szary bardzo senny dzien, jestem tzn czuje sie jak balon ,dzis ma przyjsc@@@ uff, troche mnie wszystko denerwuje i smuci ,że o smakach na wszystko nie wspomnę, ach te babskie hustawki hormonów.

6 grudnia 2009 , Komentarze (2)

U mnie w nocy był mikołaj, i zamiast cos dac to -ZABRAŁ MI PÓŁ KG- ach jaki on kochany. w koncu trudy zaczynaja owocowac, az chce sie dalej walczyc.pozdrawiam mikołajowo

4 grudnia 2009 , Komentarze (5)

dobra odwaze sie i wkleje tu swoje wielkie dup...sko nawet szalik go nie ukryje vitalijko bajeczko, tak oto wygladam:

zrobiłam sobie zdjecia w gatkach  ale jeszcze mi wstyd je wklejac moze kiedys jak schudne to dla porównania. Zamierzam teraz pałowac ten calanetiks bo to ładnie rzeźbi kobiece sylwetki, choc grudzien to trudny miesiac bo czasu mało a potem świateczne biesiadowanie przy stole itp.zawsze cos kurka.

dzis był mikołaj u Majeczki w pzredszkolu ale dzieci miały ubaw, byłam robic zdjecia zreszta to mój znajomy sie przebrał, wale punkty w przedszkolu a co ...
no i tyle dietkowo ok, oprócz kawalka czekoladki od Majeczki z paczki,ach niektórych szczesliwców odrzuca od słodyczy ja niestety do nich nie należe.
i na koniec fota szaliczka co wam o nim wczoraj pisałam-czekam na oceny mojego zada skala od -100 do 0. pozdr:


3 grudnia 2009 , Komentarze (4)

Kurka ale zimno sie zrobiło-szok, kupiłam sobie piekny szalik taki grubasny wygladam w nim na 6kg wieksza babeczkę,ale co mi tam ciepły jest a to najwazniejsze. Wróciłam własnie z siłowni, nie było ostrego treningu bo mam straszne zakwasy po wczorajszym ,dałam czadu zrobiłam cały calanetiks tak porzadniutko i dokładnie -45min, a potem 40 min biezni z predkościa 7km\h. dzis mnie boli wszystkooo.  
Prezenty na mikołaja juz kupione, jutro jest w przedszkolu a w sobote do domku zamówiliśmy bedzie radocha.

pozdrawiam w mroźny grudniowy dzien

2 grudnia 2009 , Komentarze (3)

rano obudziłam sie z silnym postanowieniem poprawy. Grzechy wczorajsze i przedwczorajsze i te przed przed idą w zapomnienie, naprawiona rozpoczynam dzien. Zawiozłam Majeczke do przedszkola i po drodze w formie rozgrzewki wbiegłam na 4 pietro zaniesc babci gazety, teraz jestem po lekkim sniadanku(płatki z biobłonnikiem i z mlekiem) pisze do was ,robie prze;ewy  i jazda na bieznie, a potem mam zamiar cały calanetiks odwalic-ach ale bedzie zadyszka.Może tym wysiłkiem @@@przyspiesze??? Wczoraj poczytałam duzo o fazach księzyca i tak np.dzis o 8.30 jest pełna i ksiezyc w znaku blizniat od 15.00 co to oznacza ? mianowicie jesli chodzi o jedzenie to organizm w tym znaku dopomina sie o tłuszcz,wiec powinysmy go dzis szczególnie unikac.teraz warto zdecydowac sie na potrawy wieloskładnikowe. unikajmy kawy czy mocnej herbaty,bo te napoje podrazniaja zoładek i zwiekszaja łaknienie.ograniczmy jedzenie masła i smietany.  w pełnie mamy zwiekszone łaknienie, ale np. tuz po niej czyli teraz od 2 grudnia do 16, jest ksiezyc malejący i wtedy jest nam łatwiej chudnąc bo organizm mniej przyjmuje z kalorycznych potraw,odwrotnie jest przy ksiezycu rosnącym.

 naprawde bardzo ciekawa ksiazka jest mnóstwo rad i porad nie tylko kulinarnych ...
dla zainteresowanych  tytuł to-poradnik księzycowy (izabela podlaska i miłosława krogulska)
   i to by było na tyle na dobry poczatek-całuje was grudniowo i pamietajcie mikołaj patrzy czy nie grzeszymy a jak nie to na pewno przyniesie nam piekny prezent 6 grudnia-pare deko mniej....


p.s jowii ksiazka pt strefa cienia boska-juz zamówiłam jej pierwsza czesc jak chcesz to ci potem pozycze