19.03 juz mi zszedl usmiech z twarzy dzisiaj 85.3 kurcze znowu w gore......wczoraj nadal wytrzymalam i jadlam mniej ale zgrzeszylam i zjadlam 5 mmns.........................oj niedobra apozniej pretensje do kogo no do siebie walcz z kg a nie podjadaj
hmmm....stan wagi na dzis 84,7kg no ale aby do przodu wczoraj jadlam tylko owoce warzywa i chrupki chleb, zrobilam 50 brzuszkow i 10 min cwiczylam pilam terz durzo wody ok 2 l........i ciesze sie ze waga spadla choc to pewnie tylko woda ale czuje sie swietnie
wczoraj stanelam na wage 86,8 jestem zalamana....kilka mies a wlasciwie od nowego roku odkad mialam 90kg chce schudnac...wtedy cwiczylam i zrobilam sobie diete kopenchadzka po ktorej mialam juz 84,5 kg..cieszylam sie ze waga spada niestety spoczelam na laurach....cwiczylam nadal mniej jadlam tylko pozwalalam sobie na cos slodkiego......myslalam ze to wystarczy aby waga spadala choc troche.......niestety wczoraj zrozumialam ze cudow nie ma......dzisiaj zaczelam odchudzanko..........bede malo jesc i cwiczyc choc troszke co dziennnie.....bardzo bym chciala do kwietnia tzn do konca kwietnia zgubic 5 kg............moze sie uda musze sprubowac