Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kulka5858

Dzień udany pod względem nastroju. Wyjazd do Bydgoszczy,tego potrzebowałam, znajomi,śmiechy,spacer,ludzie i buziak na pożegnanie  Ćwiczyłam w czwartek i piątek, wiedziałam, że w sobotę wrócę późno... prawda jest taka, że wróciłam w niedzielę 1:30 nad ranem. Jeśli chodzi o jedzenie to niestety klapa. Owsianka z 2 łyżek na wodzie  z łyżką jogurtu greckiego i miksowanymi truskawkami. Później  było źle,po 1 za mało,po 2 jedzenie niewartościowej. 1/3 czekolady bąbelkowej milki, 3 słodkie herbaty i 1 kawa również  z cukrem. zapomniałabym... pół wafelka góralka. To całe moje wczorajsze jedzenie, aczkolwiek nie żałuję ani minuty spędzonej w Bydgoszczy. Potrzebowałam naładowania akumulatorków i myślę,że w końcu mi się to udało. Czeka mnie ciężki tydzień w szkole, długie okienka, pisanie pracy magisterskiej,kolokwium... Ale kto da radę lepiej niż my? dziś mimo niedzieli trening, szczęśliwa, niewyspana planuję właśnie dzisiejszy obiad :) A jak u Was dziewczyny?

Dziejszy dzien oceniam na 2! Chipsy kiedyś mnie zgubią. Przyszła dziś moja upragniona i oczekiwana książka "zmień swoje życie z Ewą CHodakowską" Przepisy,plany treningowe,zdjęcia ćwiczeń,motywacja,ciekawostki żywieniowe! Zakochana w książce.

Śniadanie: owsianka z jogurtem greckim i miksowanymi truskawkami,pomarańcza

II śniadanie: szklanka mleka z miksowanymi truskawkami

obiad: zupa warzywna (bez ziemniaków) z jogurtem greckim,kawałek chleba razowego ze słonecznikiem, baton snickers i wszystko byłoby ok, gdyby nie kolacja

kolacja: 2 kawałki chleba razowego,twarożek grani i paczka chipsów. Nigdy nie smakowały tak dobrze jak dzisiaj !

Aktywność fizyczna: 14km rower, ćwiczenia od Ewy Chodakowskiej 2 na brzuch.

Dzień oceniam na 4! 

I śniadanie: owsianka z łyżką jogurtu greckiego i 3 łyżeczkami zmiksowanych truskawek

II śniadanie: szklanka mleka 2% z 6 łyżeczkami miksowanych truskawek

obiad: zupa warzywna bez ziemniaków z jogurtem greckim, batonik typu snickers

podwieczorek: przespałam ^^

kolacja: twarożek ze szczypiorkiem typu grani, 2 male kawałki chleba razowego

Aktywność fizyczna: 14 km rower, -210kcal, 4 ćwiczenia modelujące ręce,brzuch,uda. jestem z siebie dumna ^^

Miało byś wspaniale,nawet dobrze się się zaczęło,ale dziś pokonało mnie ciasto i porcja sałatki. Ale! więcej piję, zjadłam zdrowe śniadanie: owsianka na wodzie,z polową jogurtu i małym jabłkiem, a na obiad pomidorowa na jogurcie zamiast śmietany. Jak widać wprowadzam w życie dietę redukcyjną. Postanowiłam przestać jeść białe pieczywo,makarony, smażone mięsa,panierowane. Śniadaniami będzie owsianka z różnymi owocami,jogurtami. Będę piła dużo zielonej herbaty, wody-także gazowanej, zamiast napojów typu cola, oranżada. Mam problem z pomysłami na obiad, ale z czasem i na to znajdę swój zloty środek i całą masę pomysłów, które będę tutaj wrzucała. Dodatkowo co drugi dzień trening: 30 minut rowerek i 3-4 ćwiczenia w 3 seriach po 15 powtórzeń z książki, która pozwoli mi na zapisywanie tego jak się czuję, jak oceniam swój dzień pod względem diety i treningu, czyli Dziennik Fitness Ewy Chodakowskiej ^^. Już dziś zapiszę co planuję zjeść jutro:

Śniadanie 1: owsianka: 2 łyżki płatków owsianych górskich gotowanych w połowie szklanki wody z 1 słodzikiem,pół jogurtu gruszkowego, pomarańcza.

Śniadanie 2: wypiję po skończonych zajęciach,przed drogą powrotną do domu szklanka mleka 1,5% z mrożonymi truskawkami i słodzikiem

Obiad: duszony kurczak z warzywami

Podwieczorek:?

Kolacja: twarożek ze szczypiorkiem małe opakowanie kawałek chleba razowego.

Jeśli w dzień wolny o ćwiczeń będę miała siły, chęci to trening będzie troszkę krótszy: 15 minut na rowerze ok. 6-8km oraz 3-4 ćwiczeń  modelujących. A Wy dziewczyny jaki macie plan?  Dodatkowo wrzucam zdjęcia, które może którąś z Was zmotywują do działania: moje zdjęcie przy wadze 103 kg oraz 72kg

Pomyślałam, wymyśliłam :) Dziękuję za miłe komentarze,wiem, że nie jestem dzięki Wam sama! jutro podzielę się wszystkim, co wymyśliłam :P    

Mimo,że są święta ćwiczę od 5 dni... postanowiłam wejść dziś na wagę po miesiącach samowolki i o zgrozo prawie 82kg   Ćwiczyć zaczęłam kompletnie bez motywacji, ale z każdym dniem mam jej coraz więcej,a dziś stojąc na wadze zrozumiałam jak mocno przytyłam w ciągu 4 lat...od 72 do 82 kg... 10kg!!!  CO prawda dzisiaj bez diety, ale postaram się o aktywność fizyczną. Obmyślę dzisiaj plan całkowity, bo jestem tym typem osób, które muszą mieć wszystko rozpisane, zaplanowane...Efektami rozmyśleń zapewne się z Wami podzielę.Czy któraś z Was też tak podbiła wagę w ostatnim czasie? Pozdrawiam gorącą i życzę Wesołych Świąt :) DO usłyszenia Zajączki :*

Jako iż miałam ciężkie dni,musiałam zrezygnować z wpisów,ale moje drogie nie poddajemy sie ;) juz jutro,a właściwie dziś zapraszam na kilka zdjeć,porad i jadłospis;)  mam nadzieję,że chociaż jedna z Was jest ze mną i na to czeka. Buziaki i dobrej nocy kochane :*

Także dziewczyny i panowie. Od jutra będę tutaj wstawiała jadlospisy z kalorycznością,zdjęcia posiłków,a także duuużo przydatnych i motywujących rzeczy.  Mam nadzieję,że będę drobną pomocą,inspiracją a czasem dyktatorem,który przypilnuje was w kryzysowym momencie ;) czekam na was i gorąco całuję :*