Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Lubię podróżować, czytać książki, uprawiać sport. Uwielbiam słodycze i to jest moja zguba. Dużo ćwiczę i prawdopodobnie ten mój nadmiar kilogramów nie jest tak bardzo widoczny na pierwszy rzut oka, ale ja to wiem. Latka lecą co nie znaczy, że trzeba się poddać bez walki i na te lata wyglądać.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 542528
Komentarzy: 13391
Założony: 9 maja 2010
Ostatni wpis: 2 kwietnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Spychala1953

kobieta, 71 lat, Tarnowo Podgórne

160 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 grudnia 2012 , Komentarze (13)

Film Hiszpanka - Pierwsze zdjęcia w Poznaniu od 13 grudnia

Ekipa filmowa realizująca "Hiszpankę", historyczny kryminał z Powstaniem Wielkopolskim w tle, trafi w końcu do Poznania.
Moja siostrzenica
dostała dzisiaj wiadomość telefoniczną, że zagra epizod w w/w filmie bo do tego filmu  również brała udział w castingu. Myślała, że będzie tylko statystką, a tu telefon, że zagra coś więcej, a co za tym idzie dostanie więcej kasy.
Ale się cieszyła, a my razem z nią.
Karolina Antosik

Teraz czeka jak zakończą się losy głosowania do filmu polsko-francuskiego.
Dziękuję koleżankom, które zagłosowały na Karolinkę.. Jak widzicie dziewczyna ma talent. W Anglii zagrała już w teledysku.

Jednego co jej zazdroszczę to przemiany materii.
Co zje to zostawia tam gdzie tego miejsce i jest chuda jak szprotka.

A biedna ciotka Miecia pije herbatki wspomagające i co? I nic.
Przerabia wszystko do ostatniego grama i obkłada się tym w pasie jakby nie mogła  zostawić tego tam gdzie jego miejsce. czyt. WC

Waga nadal się buja i niech jej będzie.
Postanowienie poniewierki dywanowej realizowane więc może być tylko lepiej.

Buziolki od dumnej ciotki

9 grudnia 2012 , Komentarze (16)

zostangwiazdafilmowa.pl
Pierwszy w Polsce internetowy aktorski talent show, którego zwycięzcy zagrają ważne role w filmie fabularnym i wyjadą na festiwal filmowy do Cannes! Do


Buziaczki od ciotki Mieci
 

8 grudnia 2012 , Komentarze (30)

Serdeczne podziękowania za życzenia i współudział w mojej radości. Mówiłam Wam, że jesteście kochane? Pewnie, że mówiłam bo wiem to nie od dziś, że jesteście super. Szczególnie w tych chwilach zarówno smutnych jak i radosnych pojawiacie się nie wiadomo skąd, żeby przytulić czy pocieszyć. Wielkie dzięki za to, że jesteście.
Z początku starałam się dziękować indywidualnie a potem już nie dałam rady i szybko zrobiłam pamiętnik tylko dla znajomych, żeby zlazł z pierwszej strony bo życzeniom nie było końca. Trzymałam pamiętnik otwarty ze względu na kol. z Czech, ale obecnie zamknęłam. Nie da się ogarnąć wszystkich, a tak bym chciała. Dlatego ostatnio umilkłam bo doba stawała się za krótka.


A przy okazji wkleję Wam kawałek z komentarzy jednej z Vitalijek.
Dla mnie to tak zwany Troll. Nigdy się nimi nie nakręcałam, ale ta kobieta powaliła mnie z nóg. Taki człowiek we wszystkim doszuka się ciemnej strony. Wiecie co? Biedna z niej kobieta. Taka młoda i taka tragiczna sama w sobie
ta
muffinka., Wklejam Wam kawałek z tego krótkiego dialogu.
Dobrze, że inne dziewczyny i kobiety myślą tak jak
hwhwhw72

muffinka.,Dla tego nie lubię bocianów , a boćka wywaliła bym za płot sąsiada..... Sama Pani walczy z vitalią lepszy wygląd a cieszy się że córka przytyje 20kg , dorobi się rozstępów , hemoroidów i żylaków.    Współczuję.                                                                                                                       hwhwhw72, gdyby wszyscy myśleli, że ciąża to tylko 20kg nadwagi, rozstępy itp. to nie byłoby Ciebie i nas na świecie....                                                                      muffinka.,uważam że było by lepiej przynajmniej nie znała bym słowa BÓL !!!!!!!!

To byłoby na tyle. Waga moja około paskowa raczej z lekką tendencją w górę. Nadal marzę o 62, a marzenia są po to, żeby je realizować.
Miecia uciekała przed znudzonaona, a tymczasem ona Miecię przegoniła i leci dalej a Miecia daleko w polu.
Koniec. Kropka. Od poniedziałku jak to mawiała kiedyś chyba Baja "poniewierka dywanowa."
Go, go, go. Koniec stękania czas się zabrać do roboty. Muszę wziąć przykład z mojej kochanej Lucki. Ona jak powie to realizuje kilogramy zaraz jej spadają na łeb na szyje. Nie ma dla niej zmiłuj się.
Czas działać.
Buziolki



6 grudnia 2012 , Komentarze (89)

i podpis pod nim 
"Może bociek wreszcie wnuka podrzuci..."



MIECIA BĘDZIE BABCIĄ!!!!!
Moja córeczka jest w ciąży.
Wnuczątko urodzi się  pod koniec czerwca 2013.
Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa.
Moje marzenie się spełniło. Teraz pozostaje trzymać kciuki za szczęśliwe zakończenie.

Buziolki od przyszłej babci, która tupie niecierpliwie nóżkami w oczekiwaniu na maleństwo.

25 listopada 2012 , Komentarze (48)

Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i
wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać.
Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody.
Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.
- To twoja siekiera? - zapytał
- Nie - odpowiedział drwal.
Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę, pytając
drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.
- A może ta?
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal.
Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę
podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy.
Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną.
Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i
zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał:
- Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody.
Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się
wraz z Jennifer Lopez.
- To twoja żona? - zapytał
- Tak - odparł drwal
Bóg się poważnie zdenerwował:
- Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest twoja żona!
Drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym "nie",
gdy pokazałeś mi Jennifer Lopez - wróciłbyś i wyszedłbyś z Cameron Diaz.
Jeśli znowu powiedziałbym "nie", poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną
- powiedziałbym "tak", a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy.
A ja, Panie, jestem tylko biednym drwalem. Nie dałbym rady dbać o trzy
żony, dlatego właśnie powiedziałem "tak" za pierwszym razem...
Jaki z tego morał?

Ano, morał z tego taki, ze jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze(!) w pożytecznym i szczytnym celu!!!!!!!
Bo mężczyzna jest z natury bardzo szlachetny!!!

Buziolki

Ps. A 62 kg jak nie widać tak nie widać, ale ja jestem cierpliwa.

 

 

22 listopada 2012 , Komentarze (32)

Książka „Potęga podświadomości” J. Murphy’ego jest dużą dawką życiowej inspiracji. Dowodzi ona, że procesy psychiczne przebiegające poza naszą świadomością, mogą być wykorzystywane w sposób celowy, po naszej myśli.

Dualizm umysłu: świadomość i podświadomość.

Na tych dwóch pojęciach Murphy buduje swoje wywody. Czym jest nasz umysł?

Z jednej strony- jednością. Z drugiej jednak pełni on dwie zasadniczo odmienne funkcje, dzieląc się tym samym na dwa odrębne obszary, które w literaturze są różnie określane. Murphy postanowił użyć dwóch pojęć „świadomość” i „podświadomość”. Odmienne zadania obu tych sfer można porównać do ogrodu.

Ty sam jesteś ogrodnikiem i siejesz myśli w żyzną glebę podświadomości.

Rodzaj i jakość ziarna zależy od Twoich nawyków myślowych; cokolwiek sobie zakorzenisz w podświadomości, wyrośnie i objawi się w Twoim życiu lub ciele.

Murphy gorąco namawia nas do korzystania z tego dualizmu naszego umysłu. Twoje świadome myśli i wyobrażenia wywołują analogiczną reakcję podświadomości. Twoja podświadomość bierze za dobra monetę wszystko co jej wpoisz i w co świadomie uwierzysz. Twoja podświadomość nie sprawdza, czy Twoje myśli są dobre czy złe, słuszne czy niesłuszne- ona reaguje jedynie odpowiednio do tych myśli i wyobrażeń. Jeśli więc zdajesz sobie już sprawę, ze w umyśle istnieje sfera świadoma, kontrolowana rozumem i podświadoma, niedostępna prawom logiki, zacznij z tego korzystać.

W ramach dzisiejszego wstępu do tego o czym jest „Potęga podświadomości”, kilka porad do przemyślenia i urzeczywistnienia:

1. Myśl o rzeczach dobrych, a staną się one rzeczywistością. W każde sekundzie życia jesteś tym i robisz to, o czym myślisz.

2. Twoja podświadomość nigdy się nie sprzeciwia. Przyjmuje to, co postanowi Twoja świadomość. Nie mówi „nie stać mnie na to” choćby w danej chwili była to prawda. Wybierz pozytywną myśl „Ta rzecz będzie moja!”

3. Twoja świadomość jest odźwiernym. Jej głównym zadaniem jest ochrona przed szkodliwymi odczuciami. Uwierz, że dobro może się wydarzyć. Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Wybierz więc pomyślność i dostatek!

4. Twoja podświadomość nie zna się na żartach. Jeśli mówisz „to nie wypali”, „to się nie uda”, tak właśnie się stanie. Prośby zostaną wysłuchane.

5. Nigdy nie mów „nie potrafię”. Pokonuj lęk następującym stwierdzeniem „ dzięki bezgranicznej mocy podświadomości nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych”.

6. Przed zaśnięciem wydawaj podświadomości rozkazy, czytelne i jasne, bez zbędnych słów. Przekonasz się o jej niezwykłej mocy.

7. Poprzez zmartwienia i lęki możesz zakłócić funkcjonowanie swojego organizmu (rytm serca, prace płuc i innych narządów). Wypełnij podświadomość harmonijnymi i zdrowymi myślami, a wszystkie funkcje Twojego organizmu zaczną wracać do normy.

------------------------------------------------------------------------------------------

Na tym koniec mądrości. Wdrażam w życie pkt.2


Twoja podświadomość nigdy się nie sprzeciwia.

Następny wpis pojawi się kiedy waga Mieci będzie pokazywać 62 kg.

Dodaj komentarz

17 listopada 2012 , Komentarze (34)

Dziękuję z całego serducha za życzenia urodzinowe, za miłe ciepłe słowa, za przemiłe komplementy. Po co chodzić do psychologa, psychiatry itp kiedy jest nam źle?. Wy jesteście najlepszymi lekarzami duszy, przyjaciółkami, na których ciepłe słowo i pociechę zawsze  można liczyć. Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję.
Ponieważ latka lecą nie mogę marnować czasu. Lecę dzisiaj na 20.00 ze ślubnym i znajomymi na zabawę do fajnej knajpki, która nazywa się" Chłopskie Jadło." Bilety kupiłam w necie za połowę ceny.
Będą tańce do 2.00 w nocy.
Wczoraj byłam z koleżanką i jej córka na Zumbie. Oświadczam z dumą, że nadążam za młodymi, ale wolę jednak swoją gimnastykę na którą chodzę. Początek mojej gimnastyki też jest żywiołowy lecz druga część jest na rozciąganie, a to w moich latkach się liczy.
Poskakać będę chodziła sobie na zabawy. W międzyczasie byliśmy w kinie na filmie "Dwoje do poprawki" Każdy z niego wyniósł coś dla siebie. W moim zyciu obecnie dużo się dzieje. Może kiedyś o tym napiszę.
Waga około paskowa. Szykuję się na zaatakowanie 63 kg, ale na razie idzie mi to cieniasto. Chociaż powiem Wam, że waga 63 też jest dla mnie fajna i mnie cieszy. Oczywiście pomiędzy gimnastyką nadal biegam ( ok. 1 godziny). Bieganie daje mi dużo zadowolenia i powera.
No to lecę umalować pazurki i przyszykować ciuchy wyjściowe. Poniżej fotki z knajpki urządzonej w wiejskim stylu. Tańce są na dole tu gdzie stoi stolik i wóz drabiniasty ( na czas zabawy są usunięte). Miałyśmy tu być razem z Lucką i naszymi ślubnymi, ale nie wyszło bo knajpa miała w tym czasie rezerwację na ślub.
Ale może kiedyś?
Grunt to nie siedzieć na dupencji i nic nie robić bo wtedy dopiero się człowiek starzeje i o starości myśli.
Na razie mi to nie grozi ( mam nadzieję). GO, GO, GO

Buziolki
Ps. Zamierzam się dobrze bawić.

4 listopada 2012 , Komentarze (52)

Kręci mi się łezka w oku bo we wtorek moje ostatnie urodziny z 5.
Kiedyś żegnałam się z 4 i też było mi smutno.Polubiłam 5 bo innej alternatywy życie nam nie daje.
Piszę już dzisiaj o tym bo 6 listopada będę siedziała cicho jak mysz pod miotłą w kąciku i wzdychała do minionych lat, minionych chwil.
No dobrze, uśmiechać się też będę bo tyle jeszcze przede mną....może.
Życie to jedna wielka niewiadoma.
Więc żyjmy jak można najpiękniej,  
czy jasne, czy szare są dni,
bo życie to skarb w naszych rękach
i przez nas ma świat lepszym być.



Buziaczki
od życzliwego wam Skorpiona

2 listopada 2012 , Komentarze (40)

jak szybko nie ogarnę żarcia. Do ataku, go, go, go. Żarcie mnie nie pokona.
Wprowadzam plan naprawczy, ale nie Bajkowe jajka bo jeszcze cuś bym wysiedziała, a tego byłoby już za wiele.
Zawsze tak mam cholercia jak się głośno pochwalę.
Jak nie zrobię odwrotu to latem ślubny powie do Mieci tak:

Buziolki

27 października 2012 , Komentarze (55)

Po długich bataliach i próbach rozstania się z 64,10 odniosłam zwycięstwo.
Przytuliłam 64 na pożegnanie do cyca, utuliłam i zrobiłam pa pa na pożegnanie.
Teraz romansuję z ustabilizowanym 63.
Chwilo trwaj, ale nie za długo bo rozglądam się już i kokietuję  62.
Taki to już ze mnie niedopieszczony skorpion., he, he.
O tym wszystkim spieszyłam Wam dzisiaj donieść, żebyście wiedziały, że od nas w dużej mierze zależy dobre samopoczucie.
I tu Was zaskoczę. Ja wcale się nie katuję. Nadal jem słodkie bo lubię tylko nie kilogramami. Zwracam uwagę na pozostałe posiłki. Nie jem rzeczy kapiących tłuszczem. Na śniadanie jem płatki owsiane z dodanymi otrębami bo lubię. Jem mało ziemniaków. Ostatni posiłek staram się zjeść do 18. Kiedy waga zerka w górę ograniczam spożycie chleba.
Lżejsza czuję się o niebo lepiej i jestem mega zadowolona


Porady dnia

Wiesz, że Twoja większa połowa to woda?

Organizm ludzki w prawie 65% składa się z wody, która odgrywa ważną rolę w przyswajanie składników odżywczych oraz zachowaniu prawidłowego krążenia.

Czy brak wody męczy?

Odwodnienie organizmu błyskawicznie prowadzi do upośledzenia funkcji organizmu, między innymi spowalnia spalanie tłuszczu oraz powoduje uczucie zmęczenia.

Czy woda wygra z toksyną?

Odpowiednia ilość wody pomaga utrzymać w dobrej kondycji nasze stawy i mięśnie.

Usuwa także z organizmu niebezpieczne toksyny, powstające w wyniku spalania kalorii.

No byłoby na tyle dobrych wiadomości i porad dnia.

Buziolki