26
10,30 ta sama sałatka co wczoraj
15,00 activia truskawkowa
16,00 porcja szczawiowej z jajkiem
20,00 w planach tortilla z sosem tysiąca wysp (majonez, ketchup, tabasco, sok z cytryny) z plastrami łososia i pomidorkiem
2 piwka
25
11.30 sałatka z kukurydzą, fasolą, kurczak wędzony, trochę majonezu
17,00 - 18,00 siłownia
19,30 łosoś usmażony na patelni grillowej, szpinak z gorgonzolą (+2 łyżki śmietany), 2 lampki czerwonego wina
24
tydzień na działce pod kryptonimem karkówki, boczku i kurczaka z grilla, tony piwa i drinków z wódką i słodycze i w ogóle 7 dni rozpusty. w 7 dni 1kg znów się mój tyłek powiększył ;p
od dziś próbowałam wrócić do normy
11.00 2 kanapki z szynką i pomidory z mozzarellą.
14-15,30 siłownia
18,00 2 ziemniaki, kawałek mięsa w sosie (coś a'la bitki) garść fasolki szparagowej i 2 łyżki buraczków na ciepło
20,00 kawałek ciasta
słaby dzień jeśli chodzi o dietetyczność ale przynajmniej siłownia była :) będzie lepiej..
14
bulka z szynką i pomidorem
kotlet mielony, ziemniaki, sałatka z pomidora i papryki
13
today:
11,30 2 kanapki z szynka z indyka, papryką, szczypiorkiem
17,00 2 kawałki polędwicy, łyżka ziemniaków, fasolki szparagowej i surówki z pora
porcja lodów, kawa, parę piw
20,00 1 kanapka jak na sniadanie
activia
12
dziś zjedzone :
9,30 sałatka z tuńczykiem
14,15-15,30 siłownia
16,00 serek wiejski z brzoskwinią
17,30 duża porcja zupy pomidorowej ze świeżych pomidorków
20,30 2 kanapki z krakowską, pomidorem, szczypiorkiem i papryką
11
małe porównanie:
1,06,2009 11,08,2009
biust: 91 cm 91cm
talia: 71 cm 67 cm
biodra: 95 cm 92 cm
udo: 56 cm 54,5 cm
waga: 66,5 kg 63 kg
dziś zjedzone:
11,30 1/3 kostki białego sera z bazylia, szczypiorkiem i jogurtem naturalnym, 2 grzanki z kiełbasą krakowską, kawa z mlekiem i 1 łyżeczka cukru
14,00 1/3 kostki sera białego z konfiturą truskawkową (domowej roboty)
17,30 polędwica z patelni grillowej, ziemniaki i surówka z kiszonego ogórka, sałaty i papryki z winegretem,
kawa i babeczka z budyniem ;/
10
eh dopadł mnie okres a miałam iść na siłownie... zobaczymy jak się będę czuła.
dzisiejsze menu:
08,30 porcja sałatki (kukurydza, fasola, ananas z puszki, cebulka, tuńczyk w sosie własnym doprawione majonezem i pieprzem)
kawa
10,30 porcja sernika na zimno
13,00 kolejna porcja sałatki (mniam)
14-15 siłownia (niezbyt się forsowałam)
17,00 to co wczoraj na obiad czyli mały kawałek schabu, trochę kalafiora, ziemniak i marchewka, kawa
18,30 porcja lodów
20,00 2 kanapki z kiełbaską krakowska
eh wiem, że za dużo tych słodyczy ale to przez okres
9
eh dużo się dzieje ostatnio, same zawirowania, póki co ciągle negatywne. Mam nadzieje, ze powiedzenie "musi dziś być źle żeby jutro było dobrze" ma choć ziarnko prawdy ;p zawsze w takich chwilach pochłaniam czekoladę w niesamowitych ilościach, ale jem chrom i muszę przyznać że ma niesamowite działanie - nie chce mi się czekolady
zjedzone:
10,00 2kanapki z wędliną, papryką i sałatą
12,00 jabłko i nektarynka
16,00 mały kawałek schabu z sosem pieprzowym (raczej chudy) 1 ziemniak, łyżka marchewki z masłem i łyżka kalafiora, na deser porcja sernika na zimno
2x kawa, 2 piwa, sporo wody
8
wczoraj nic nie podjadałam i jestem z siebie dumna :) na siłowni siedziałam ponad godzinę w tym 45min na orbitreku.
dziś zjedzone:
8,30 1/3 kostki sera białego z jogurtem, bazylią, szczypiorkiem, pieprzem i cebulką, 1 kromka pieczywa z sałatą
10,00 mała garść migdałów, kawa z 1 łyżeczką cukru
12,00 kanapka z serkiem łososiowym, sałatą i papryką
15,30 reszta makaronu z wczoraj (bardzo skąpa porcja)
20,00 kotlet schabowy bez panierki i bez tłuszczu, trochę ugotowanej fasolki i troche sałaty z winegretem.