(...)
prawie 90 osob zginelo, Boze miej ich w swojej opiece...
wtorek
dzisiaj czuje sie lepiej, brzuch prawie nieboli. jestem juz po pysznym sniadanku i pije kawe ze smietanka. wczoraj doszlam z mazem do porozumienia jesli chodzi o odchudzanie , nietylko moje bo on zaczyna ze mna:) tak , nierma wyjscia to dla jego dobra, ma potezna nadwage, wedlug bmi pewnie i otylosc. musi schudnac 30 kilo, to sporo, ale da rade, tak mysle:) buzki:*
żle sie czuje
dzisiaj tak w prezencie po swietach @ przyszla i mnie meczy, zle sie vzuje, na obiad dzisiaj mam salatke z tunczyka:)buzki:*
i po swietach
no i dobrze , bo jeszcze z jeden dzien i zamiast chodzic musialabym sie toczyc jak kulka
w sieta jadlam wszystko , dietki wogule niebylo ale to nic, wiem ze przytylam ale paseczka narazie niezmieniam , zobaczymy co w sobote waga pokaze. jestem po sniadanku, pije kawusie. milego dnia:*
w koncu zaczela spadac:))
dzisiaj z rana pokazala 68,8kg czyli 600g mniej niz w zeszlym
jeszcze raz duzo zdrowka na swieta:)
Święta:)
Wszystkim wam życze radosnych świąt wielkanocnych, smacznego jajka i mokrego dyngusa:) ostatnio was zaniedbalam bo jestem strasznie zabegana, z dieta raz lepiej raz gorzej, w sobote sie zwarze i dam znac, dxzisiaj w nocy przyjezdza do nas na swieta siostra moja, mieszka 450km odemnie i oststnio w listopadzie sie widzialysmy;/ buzki dla was:*
sobota:(:(:(
jestem zla!!!!!!!! waga poszla do gory, waze 69,4kg::(:(:(:( az tak duzo tego makowca niezjadlam przeciez:( do bani i juz weekend zepsuty:( maz w pracy , synek sie bawi a ja jestem juz po porannych cwiczonkach i pije kawe ze smietanka:* milego weekendu
czwartek:)
własnie jem śniadanko: 2 kromki grahama z maslem, pasztetem, kiszonym ogorkiem i zielona papryka(pycha) i kawa z mlekiem., tak sobie mysle ze jesli w sobote nadal bedzie zastuj to chyba po swietach zaczne diete proteinowa, tylko musze poczytac cos wiecej na jej temat. nocka super:) na obiad ryz z sosem pieczarkowym, surowka z kiszonej kapusty i gotowana piers z kurczaka. milego dnia:)
środa:)
jestem juz po porannych cwiczeniach , na sniadanie 2 kromki grahama z maslem, pasztetem drobiowym i pomidorem, kawa ze smietanka, teraz danio bananowe, niecale bo z synkiem jadlam, a na obiad racuchy polane jogurtem i goraca czekolada(wiem ze niepowinno jej tu byc ale mam okropna ochote a bedzie mi do obiadu paowac) milego dnia aha w ciagu dnia beda owoce i krazki ryzowe:*