Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiutek1986

kobieta, 37 lat, Wrocław

157 cm, 87.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

prawie 90 osob zginelo, Boze miej ich w swojej opiece...

 

7 kwietnia 2010 , Skomentuj

dzisiaj czuje sie lepiej, brzuch prawie nieboli. jestem juz po pysznym sniadanku i pije kawe ze smietanka. wczoraj doszlam z mazem do porozumienia jesli chodzi o odchudzanie , nietylko moje bo on zaczyna ze mna:) tak , nierma wyjscia to dla jego dobra, ma potezna nadwage, wedlug bmi pewnie i otylosc. musi schudnac 30 kilo, to sporo, ale da rade, tak mysle:) buzki:*

6 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

dzisiaj tak w prezencie po swietach @ przyszla i mnie meczy, zle sie vzuje, na obiad dzisiaj mam salatke z tunczyka:)buzki:*

6 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

no i dobrze , bo jeszcze z jeden dzien i zamiast chodzic musialabym sie toczyc jak kulka w sieta jadlam wszystko , dietki wogule niebylo ale to nic, wiem ze przytylam ale paseczka narazie niezmieniam , zobaczymy co w sobote waga pokaze. jestem po sniadanku, pije kawusie. milego dnia:*

3 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

dzisiaj z rana pokazala 68,8kg czyli 600g mniej niz w zeszlym

jeszcze raz duzo zdrowka na swieta:)

1 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

Wszystkim wam życze radosnych świąt wielkanocnych, smacznego jajka i mokrego dyngusa:) ostatnio was zaniedbalam bo jestem strasznie zabegana, z dieta raz lepiej raz gorzej, w sobote sie zwarze i dam znac, dxzisiaj w nocy przyjezdza do nas na swieta siostra moja, mieszka 450km odemnie i oststnio w listopadzie sie widzialysmy;/ buzki dla was:*

27 marca 2010 , Komentarze (8)

jestem zla!!!!!!!! waga poszla do gory, waze 69,4kg::(:(:(:( az tak duzo tego makowca niezjadlam przeciez:( do bani i juz weekend zepsuty:( maz w pracy , synek sie bawi a ja jestem juz po porannych cwiczonkach i pije kawe ze smietanka:* milego weekendu

26 marca 2010 , Komentarze (1)

zjadlam dwa kawalki pysznego makowca na biszkopcie z ciastkami kruchymi na wieszku i to jeszcze polane leczna czekolada, boski ale ma pewnie mase kalorii a jutro wazenie;/ zobaczymmy jak to bedzie, orbi zaliczony 10 km(pol godziny) , i godzina spacerku nad morze i poranne cwiczonka:*aha i zdjecie synka tuz po drzemce, normalnie fryzurka boska;paha i kupilam sobie dzisiaj taki sweterek ale niepatrzcie na reszte ubioru(  dresy) bo to tak po domowemu bylam ubrana,

25 marca 2010 , Komentarze (2)

własnie jem śniadanko: 2 kromki grahama z maslem, pasztetem, kiszonym ogorkiem i zielona papryka(pycha) i kawa z mlekiem., tak sobie mysle ze jesli w sobote nadal bedzie zastuj to chyba po swietach zaczne diete proteinowa, tylko musze poczytac cos wiecej na jej temat. nocka super:) na obiad ryz z sosem pieczarkowym, surowka z kiszonej kapusty i gotowana piers z kurczaka. milego dnia:)

24 marca 2010 , Komentarze (1)

jestem juz po porannych cwiczeniach , na sniadanie 2 kromki grahama z maslem, pasztetem drobiowym i pomidorem, kawa ze smietanka, teraz danio bananowe, niecale bo z synkiem jadlam, a na obiad racuchy polane jogurtem i goraca czekolada(wiem ze niepowinno jej tu byc ale mam okropna ochote a bedzie mi do obiadu paowac) milego dnia aha w ciagu dnia beda owoce i krazki ryzowe:*