Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KAROLKA29

kobieta, 44 lat, Dąbrowa Górnicza

168 cm, 99.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do końca roku wrócic do wagi na pasku

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 listopada 2011 , Komentarze (5)

 
Witam kochani dziś pierwsze warzonko
20.11.2011
Waga 78.3kg
więc przez tydzień spadło 0.10 deko nie za dużo ale i dobre i to .Dietka ostatnio była ale nie dokładna więc sie nie dziwie obawiałam sie skoku do góry wagi więc i z tego jestem zadowolona że sie utrzymała.. Wczoraj robiłam zapiekanki z bułek zjadłam jedna była pyszna zapiekana w piekarniku mniam .
Nikolka już zdrowa Bartek też  .. Niunia jest już taka ciekawa wszystkiego wszędzie by juz zajrzała lubi gdy ja trzymam za rączki a ona sobie pomalutku drepta i od razu do piesia ja niesie tarmosić go za uszy ... Jeszcze nie raczkuje ale coś tam juz próbuje i kombinuje jest taka kochana ..Kocham Cię córciu
A u mnie co hmm mąż troszkę mi ciśnienie podnosi ostatnio bardzo sobie pod pija czasem mam już tego dość nawet tłumaczenie mu nie pomaga ...
A po za tym ja już rosołek gotuje a o 11stej jadę do mamy z Nikolką
Pozdrawiam kochane i zarz poczytam co u was Bużki

15 listopada 2011 , Komentarze (10)


         Witam kobitki :))

Wczoraj mnie tu nie było nawet nie wiem kiedy mi dzień minął nim sie obejrzałam byl juz wieczór . Mężuś jeszcze nie wyszedł ze szpitala bo po prostu lekarze nie mają czasu żeby spojrzeć na wyniki i tak z dnia na dzień mówią jutro pan wyjdzie na pewno Dziś pewnie to samo będzie tak że dalej jestem sama z dzieciaczkami .Ale mi już tęskno za nim nie mam sie do kogo w nocy przytulic . Choroba pomału przechodzi jeszcze mnie męczy kaszel suchy cholerstwo sie nie odczepi ode mnie ale kupiłam syrop tchikodin i może pomoże ...
Ćwiczonek ostatnio nie ma bo przez chorobę nie miałam na to siły ale  po woli trzeba wracać do rzeczywistości żeby waga sie nie obraziła i rogi postawiła . Dietka jest ok wczoraj zrobiłam sobie sałatkę z sałaty lodowej i sera feta  lajt  uwielbiam ja z sosem greckim ..

13 listopada 2011 , Komentarze (6)

 










              Podsumowanie miesiąca

 A więc tak zaczęłam zdrową dietkę i ćwiczonka
13.10 z wagą  80.70

13.11  - aktualna waga     78.40 kg

  Czyli przez miesiąc schudłam 2.3 kg hmm nie za dużo ale i to dobre jest już ósemka druga następne warzonko pokarze drugą siódemkę . No tak mozna się odchudzać gdy waga po woli leci hura hura ...
A tak po za tym to jestem przeziębiona jak cholera katar leci z nosa jak woda z kranu nawet tabletki  nie pomagają teraz czekać aż Nikolka będzie chora przecież jestem z nią 24 na dobę bo mąż dopiero jutro wyjdzie ze szpitala .Bartkowi też nie za bardzo przechodzi jest lepiej ale nie do końca pózniej jadę do apteki po jakieś leki ...
ŻYCZĘ WAM TEŻ SPADKU WAGI Krysia Bużki





11 listopada 2011 , Komentarze (6)


A o to moja niunia jakos weszły zdjęcia ale nie wiem czy całe ale zaraz zobaczę jak opublikuje ..

11 listopada 2011 , Skomentuj


         Chciałam wam wstawić kilka fotek mojej niuni ale nie wiem ale się nie dało co jest znowu grane w ogóle nie chciało ich wgrać . Choroba dalej jest w domu mnie już gardło boli  jak by mi cos w nim  stało Nikolka katar mniejszy za to Bartek kaszle jak z gara ...
Dietka jest no wczoraj zjadłam michałka i ciasteczko tofii ale za to dzis juz zaliczyłam
35 min stoperka
Ugotowana na dzis owsianka ...
Reszta rodzinki je rosołek i ziemniaczki a Krystynka bedzie się patrzeć hehe
No to spadam zapalić pozdrawiam miłego dzionka

10 listopada 2011 , Komentarze (2)

                  
                    Ćwiczonek brak nie mam na nie czasu
           miałam więcej ćwiczyć jak mąż w szpitalu
       a tu mniej niż był w domu ... dom, dzieci ,sprzatanie gotowanie, bar, szpital wszystko teraz na mojej głowie ale daje radę tylko gorzej bo nie ćwiczę ale myślę że waga nie będzie łaskawa ....
Nikolka w  nocy budziła się często katarek ją męczył ale mamusia wstawała i dogladała do córci Bartek też męczył sie w nocy i do tego jeszcze kaszel mu doszedł  wszystko na raz ...
Mąż dziś  nie wyjdzie  a juz myślałam że nie będę w nocy sama heheh :))
Pozdrawiam

9 listopada 2011 , Komentarze (3)


Dobry wieczór dziewczynki ..
  Moje dzieciaczki sie rozchorowały Nikolka rano wstała z katarem byłam u lekarza krople do nosa i ściąganie w gardełku ok .. Ale biedulka jest taka marudna do tego ząbki jej idą i nie chce w ogóle jeść mleka ..Tak mi jej szkoda mojego słoneczka .. Bartek też przyszedł że szkoły głowa go boli katar po prostu szpital w domu ..Może mąz jutro wyjdzie ze szpitala to troszke pomoże ...Daj Boże . Dietka jest ok no troszkę czipsów zjadłam z synciem ale tylko z 10 i jestem na siebie zła człowiek taki łapczywy Ćwiczonka dziś nie za wiele
200 brzuszków
90 przysiadów
60 wymachów nóg
50 min pas wibrujący
stoperka dziś nie było bo nie było czasu jak malutka chora to jest  trudniej coś w ogóle zrobic. Mam nadzieję że będzie w nocy spać bo ostatnio kiepsko z tym spaniem u niej nie raz wstaję do niej z 6 razy  a pobudka o 6.30 rano więc jestem ledwo żywa Ale cóż daję radę kawa w ruch wszystkich postawi ...
DOBRANOC KOCHANE

8 listopada 2011 , Komentarze (4)


   Witam laseczki :)
dzień zaczęty od porannych ćwiczonek :
brzuszki 100
wymachy 100
przysiady 60
Bartek poszedł do szkoły a ja do roboty już poćwiczyłam kwiatka przesadziłam a jest w tej chwili 9 rano ..
A teraz idę zjeśc śniadanie płatki fitnes z mlekiem . Pózniej na zakupy do męża do szpitala tz: pod szpital a on zejdzie do nas ..Znowu do domu obiad dzieciom poćwiczyć a reszte dopisze pózniej pa

7 listopada 2011 , Komentarze (2)


Witam kobitki wczorajsze warzonko pokazało
                        79.1 czyli to samo
ani  mniej ani więcej hmmm no trudno dobrze  że siódemka dalej jest ze  mną . Następne będzie lepsze obiecuje . Dietka jest ćwiczonek teraz było mniej ale postaram się więcej znowu ćwiczyć .. Dziś moj mąz poszedł do szpitala więc wieczorami będę teraz więcej ćwiczyc bo co tu robić hehe jak nie ćwiczyć ..
A mojej córci wyszedł  pierwszy ząbek
No to na tyle pozdrawiam

4 listopada 2011 , Komentarze (5)

  Na początku moze dietka jest ok może w niedzielkę nie była dokładna ale już wszystko gra . Ćwiczonka są codziennie nie wszystkie bo nie mam czasu na to. Jest ciepło więc trzeba wykorzystac to z Nikolka na dworze .
 A teraz chyba wisi na de mną jakieś fatum ostatnio zalałam telefon nie wiadomo czy sie da zrobić a przed wczoraj kserowałam karte pojazdu od samochodu i szlak ja po tym trafił nie wiem co z nia zrobiłam a to najbardziej potrzebne w samochodzie .Prawdo podobnie po prostu z papierami ja wyrzuciłam a wyrobienie teraz to same kłopoty a koszty to już nie chce wiedzieć .. Za co te kary spadają na mnie .
Man nadzieję że jak sie z warzę z niedziele to nie będę zszokowana tylko zadowolona ..
No a teraz spadam sie ubierać i coś może oprzątnę zajrzę póżniej to poczytam co tam u was
            BUŻKI KOCHANE