Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

muzyka, śpiewanie, języki i ....odchudzanie :) moje bajdurzenie o szopenie http://singi
ngirl102.blogspot.com/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18731
Komentarzy: 139
Założony: 4 listopada 2009
Ostatni wpis: 26 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
singingirl

kobieta, 51 lat, Warszawa

165 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 58

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 czerwca 2011 , Komentarze (1)

nie wiem, czemu wpis mi się nie opublikował.
więc piszę po raz drugi. poległam na diecie vitalii. wróciłam do liczenia kalorii. 1.05 było 89,7 kg i to mnie przeraziło.
dziś jest już mniej i dalej walczę. oby z sukcesem

18 grudnia 2010 , Skomentuj

poległam, tak jak przewidziałam. i nie moge się oczywiście pozbierać. nikogo to nie interesuje, mnie zresztą chyba też nie....

15 grudnia 2010 , Skomentuj

będzie jutro rozpacz w zielone kropki....zobaczyłam w zeszły czwartek napis: osiągnąłeś swój cel. no i oczywiście lodówka mi się otworzyła w weekend i poszalałam. teraz próbuję to zgubić, ale do jutra nic z tego nie będzie. i będzie dupa z króla :(

5 grudnia 2010 , Komentarze (2)

no to właśnie przedłużyłam abonament na dietę na kolejne 3 miesiące. powoli bo powoli, ale jednak idzie w dół, a daje mi to jakąś motywację....

3 grudnia 2010 , Komentarze (1)

już zwolniło to odchudzanie. jak tak się stalo w drugim tygodniu, to co bedzie dalej/ moja motywacja pójdzie w świat, jak nie będzie spadać

27 listopada 2010 , Komentarze (3)

niby nie ćwicze. ale kupiłam sobie przedwczoraj przedwczesny prezent gwiazdkowy, czyli wii ze sportem i sport resortem. i spocona jestem jak mysz własnie po 1,5 godzinnym graniu.
Maggy, kupcie se na gwiazdkę resorta, tak jak się na koszykówce uchetałam to już dawno nie było....uffff

25 listopada 2010 , Komentarze (3)

zgodnie z określeniem przyjaciólki dostałam dziś zieloną kartkę :) i to mnie cieszy :)

24 listopada 2010 , Komentarze (1)

napisz coś, napisz coś. mądrala. nie mam się kiedy w tyłek podrapać. wreszcie luźniejsza część tygodnia będzie.
dieta generalnie mi chyba pasuje, ale boję się zapeszyć. przypomnę, że proteiny tez mi pasowały, a potem mi dupa znów urosła. więc strach się bać. efektu spektakularnego jutro nie będzie, bo dieta od poniedziałku a ważenie w czawartki, więc po 4 dniach....eh jo...zobaczymy

21 listopada 2010 , Komentarze (4)

no dobrze, wychodzi na to, że jutro zaczynam z dietą tu wykupioną. zobaczymy, czy przez to coś się zmieni, czy może wreszcie ruszy waga we właściwą stronę....

18 listopada 2010 , Komentarze (2)

wszystko będzie na Ciebie :) wykupiłam od poniedziałku siłę błonnika....zobaczymy