Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie chce być dalej wielorybem z problemami zdrowotnymi !!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 29255
Komentarzy: 144
Założony: 16 stycznia 2010
Ostatni wpis: 5 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marika234

kobieta, 48 lat, Toruń

170 cm, 93.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do lipca bez wstydu wskoczyć w bikini ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2010 , Skomentuj

Wkońcu waga drgnęła, choć niewiele bo 1 kg w dół, ale się cieszę. Chyba działeczka trochę pomaga, więcej pracy fizycznej i coś się dzieje. Dzisiaj dietkowo i znowu działeczka, rowerek.Piękna pogoda, aż chce się żyć. Pozdrawiam i dziękuje za wsparcie, dzięki Wam dalej walczę.

11 maja 2010 , Komentarze (2)

Dzisiaj dietkowo, pogoda może być idę na działkę spalić trochę kalorii. Jestem dobrej myśli. A te zdjęcia mnie motywują aby walczyć i nigdy nie dopuścić do takiego stanu.Olbrzymi brzuch ze zwisającym  fałdem - №3Olbrzymi brzuch ze zwisającym  fałdem - №2

6 maja 2010 , Komentarze (1)

Od jutra zaczynam nową dietę od dietetyka, bo nic już na mnie nie działa. Trzymajcie za mnie kciuki. Tym razem musi się udać. Zrobiłam badania i niestety moja poprzednia dieta była nieprawidłowa i zamiast spadać to waga stała w miejscu lub się wahała 2 kg w dół 2 kg w górę i tak na okrągło. Mam zapał do pracy nad sobą, bo idzie lato i muszę lepiej wyglądać dla siebie, dla swojego zdrowia i samopoczucia. jak narazie to czuję się jak wieloryb. Ale jeszcze zobaczycie , ze to się zmieni.

26 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

Nie wiem co jest ale waga zamiast spadać poszła 2 kg do góry, a przecież przestrzegałam diety . Więcej ćwiczę, jeżdżę na rowerze, dużo chodzę, a tu jaka przykrość zamiast w dół to ta cholerna wskazówka idzie w górę. Chyba przestanę  jeść, bo moje pomysły już się skończyły. Ratunku jestem w rozpaczy. Może wy macie jakiś pomysł ???

1 kwietnia 2010 , Skomentuj

Jutro idę na działkę trochę popracować. Nie ma to jak ruch na świeżym powietrzu. Polecam
http://kartki.net.pl/kartki/13/53.gif

1 kwietnia 2010 , Skomentuj

http://kartki.net.pl/kartki/3/kartki-wielkanocne-6.gifWESOŁEGO MALOWANIA JAJEK !http://kartki.net.pl/kartki/3/kartki-wielkanocne-96.gif

1 kwietnia 2010 , Skomentuj

Witajcie, nie wiem jak to jest z tym odchudzaniem niby mniej jem, więcej się ruszam a ta waga znowu ani drgnie. Dobrze, ze nie idzie w górę, może to przez ten ostatni stres i mało snu ok. 4 godz. na dobę. W święta nie jadę do mamy aby mnie nie kusiły słodkości i inne świąteczne pyszności. Wielkanoc spędzę sama z dzieciakami, zrobie dietetyczne sałatki, ze słodkości ciasto galaretkowe i wkońcu zajmę się sobą, po prostu marzy mi się słodkie lenistwo i nareszcie się wyśpię. Później zrobię sobie spa i relaksik, jakiś spacerek. A po świętach znowu dietka i ćwiczonka.

16 marca 2010 , Komentarze (4)

No nie ja chyba się załamię, ćwiczę, ćwiczę i nic,a nic ani grama w dół. Dietka też jest i co z tego jak chyba nieskuteczna. Muszę jakaś inną sobie zastosować. Co myślicie np o takiej diecie.

Przepis na zupę :

- główka kapusty,

- 6 cebul, najlepiej ze szczypiorem,

- 2 zielone papryki,

- 6-12 pomidorów, lub 2 puszki pomidorów,

- pęczek selera naciowego,

- przyprawy: pieprz, pietruszka, curry, koper, oraz według uznania np bazylia, czosnek, estragon.

Pokrojone wszystkie warzywa (pomidory obrać ze skórki) wrzucić do garnka i zalać gotowaną wodą. Gotować, aż jarzyny będą miękkie. UWAGA: nie można zupy solić, nie można dodawać żadnych tłuszczy, ani bulionów. Taka porcja zupy wystarcza na około tydzień.

Zupę kapuścianą można jeść w dowolnych ilościach i o dowolnych porach. Najlepiej przechowywać ją w lodówce i małymi porcjami podgrzewać. W czasie stosowania siedmiodniowej diety według poniżej podanego rozkładu określonych posiłków nie można pić alkoholu, nie można pić gazowanej wody, nie można jeść chleba, mącznych produktów, żadnej soli, oraz tłuszczu. Można jeść ziemniaki i mięso, ale tylko według przepisu. Oczywiście jak każda dobra dieta - trzeba dużo pić wody, niesłodzonej herbaty, można kawę, soki owocowe i odtłuszczone mleko.

MOJA DIETA - rozkład na 7 dni:

Dzień 1
Zupa kapuściana i owoce z wyjątkiem bananów.

Dzień 2
Zupa kapuściana i warzywa gotowane lub na surowo. Nie wolno jeść fasoli, kukurydzy, groszku i grochu. A najlepsze będą warzywa zielone. Nie wolno jeść owoców. Na obiadokolację dwa ziemianki ugotowane bez soli, ewentualne z dodatkiem masła.

Dzień 3
Zupa kapuściana, owoce i warzywa. Pomijamy banany i ziemniaki.

Dzień 4
Zupa kapuściana i trzy banany. Do tego można wypić dowolną ilość odtłuszczonego mleka.

Dzień 5
Zupa kapuściana, wołowina lub pierś z kurczaka i pomidory. Można zjeść o,25 - 0,5 kg mięsa i około 6 pomidorów. Z mięsa może to być także indyk bądź chuda ryba. Mięso należy ugotować lub zapiec bez tłuszczu. Zupa kapuściana musi być zjedzona chociaż raz.

Dzień 6
Zupa kapuściana, wołowina i warzywa głównie zielone. Wołowinę można zastąpić chudą rybą, piersią z kurczaka czy indyka.

Dzień 7
Zupa kapuściana, jarzyny oraz ugotowany ciemny ryż. Soki warzywne i woda do picia.


10 marca 2010 , Komentarze (4)

Witajcie, moja waga mnie nie kocha  , a ja się staram przez miesiac tylko 1 kg w dół, to porażka. Przyznaję szczerze, ze ostatnio moją dietkę spożywałam nieregularnie, ale to z braku czasu i myślałam, że jak mniej zjem to więcej schudnę, a tu masz babo klops.Chyba mój organizm nie jest taki głupi i zaczął gromadzić zapasy na czarną godzinę. Dzisiaj zaczynam znowu od regularnych posiłków, nawet jeśli mam je nosić w kieszeni. Napewno sie nie poddam, ja też latem chcę chodzić w bikini, a nie z innymi wielorybami siedzieć w domu lub kryc się po krzakach. Jak macie jakieś rady jak przyspieszyć chudnięcie proszę o rady. Pozdrawiam

14 lutego 2010 , Komentarze (2)

I jak tu się nie cieszyć jestem lzejsza o następny kilogram, co z tego , że tylko jeden ale zawsze coś. Bardzo wolno mi idzie, ale dobrze, iż wogóle coś się rusza. Ciekawa jestem jak tam u Was to wygląda. Dzięki Wam ciągle walczeę. Pozdrawiam