Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bogna1981

kobieta, 43 lat, Nottingham

167 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 października 2010 , Komentarze (2)

mam 60.5kg w 1. dniu @.
jestem napuchnieta i czuje wieksze boczki. nie wspominam o grubasnych udach. potezne. :(
chcialabym by miesiac listopad byl miesiacem naprawde regularnej zdrowej zywnosci. i by ubylo mi tam gdzie trzeba.czy ja kiedykolwiek bede miala te 56kg? 

nie lubie niedzieli, bo zawsze mysle o nadchodzacym zapierdalu w pracy w poniedzialek. 

30 października 2010 , Komentarze (1)

zaczelam na slodko. tosty z dzemem
pare cukierkow,tych co dla bachorow maja byc jak beda dupe truc w przebranaich halloween.
moze im w zamian polski bigos dam w menazce albo smalec zeby jeszcze grubsze byly. :(

na obiad mialam opiekanego na oliwie indyka, ziemniaki  z koperkiem i wlasnie bigos. 

przytylam, czuje. wiec musze odpusczac powoli z tym slodkim.

we srode mam godzinny trening z personal trainer ciekawe jak wypadniemy wzajemnie. 


29 października 2010 , Komentarze (1)

waga 60kg
silownia 1.5h 600kcl spalone
sniadanie: pieczywo z serem zoltym smazonym 
dr sn.musli z jogurtem
obiad rosól z kury
podwieczorek garsc suszonych sliwek i daktyli
kolacja:bigos

odwailam bigos ze zapach w calym domu.:)))
jutro halloween i bachory beda knocking to the door.

28 października 2010 , Komentarze (4)

BOLI

BOLI 

BOLI

K... MAC BOLI...

wydalam 80 funtow. niby miala byc roznica miedzy goleniem na sucho i mokro. ja roznicy nie czuje. kilka razy przejezdzam ta sama sciezke na nodze i tak nie wyrywa wszystkich wlosow za jednym zamachem. co to sa za ostrza zeby w pachwinie czy pod pacha tak sie masakrowac? czarownice w sredniowieczu na stosie nie mialy gorzej. 

babrania sie jest z tymi wymiennikami i czyszczenia ze ZALUJE ze kupilam. jednorazowe sa przyjemne, bezbolowe i tanie. i wcale po depilacjii nie odrastaja wolniej. 

28 października 2010 , Komentarze (4)

kilka sweterkow , cieple skarpety i galoty do spania. a to wszystko na Lakeside Village.
polubilam firme GAP. nie jest tania, ale jakosc good. moj rozmiar tam to xs. ciekawe czy w Pl tez takie rozmiary sa.

zrobilam rosół na skrzydełkach kurzych a jutro bigos. no,poszaleje kulinarnie w weekend. 
bylam na silowni wczoraj, tak, ruszylam dupe i spalilam ok 550kcl .jutro tez zamierzam sie poruszac. zauwazylam ze jak mam zastoj fizycznej aktywnosci, czuje bole plecow. porobilam cwiczenia na najszerszy grzbietu i trapezius ,streching after i czuje sie lepiej. ale i masaz tez by mi sie przydal. :)

jestem bardzo zadowolona z siebie. odkad scudlam te 12kg i trzymam linie cera mi sie poprawila, i paznokcie twarde, jakbym miala zelem pokryte. sama sobie frencha robie i sie dziwie czemu niektore baby napierdalaja tipsy? ja na swoje wesele bede tryskac naturalnoscia. delikatny makijaz, swoje naturalne paznokcie albo jedynie zelem na naturalnych by wtopic np cyroknie na serdeczne paznokcie, zero solarium. zrobilam z siebie potwora 10 lat temu na bal maturalny. czerwone usta, i grafitowy cien do powiek. wygladalam staro i jak kurwa. ale inaczej sie wtedy myslalo. bylam pewna ze wygladam cool. teraz mlodziej wygladam bez makijazu niz z tym okropienstwem na mordzie. w ogole staram sie nie malowac co dzien. gadka mam cere i nie ma co tuszowac za wiele. poza tym moja praca to nie pokaz mody tylko wiedzy i umiejetnosci wspolpracy z ludzmi i ich stworami. czesto mimo ze nie w terenie to praca w moczu, gownie, i krwi. ale sie rozpisalam. ....

dzis rano dwie parowki z kanapka z serem 

pomarancze i kiwi 

ciastko z truskawkami z cappucino w miescie

rosol :)

etc ciag dalszy nastapi

26 października 2010 , Komentarze (4)

pieczywo z mozarella i pomidorem

tortilla z krewetkami

jogurt z ziarnami

talerz owocow

ryba koreczki w oleju

i ciastka i michałki i ptasie mleczko

ponad 2000kcl
waga 60kg. 

24 października 2010 , Komentarze (2)

dieta wolumetryczna, objetosciowa,  dla łasuchów. dla mnie. 
duzo duzo duzo jednarazowo i malokalorycznego. duzo warzyw owocow wszelkiego zapychacza. nabialu i chudego miesa. wiec zaczynam od poniedzialku. :)))))))))

24 października 2010 , Skomentuj

rano bułka z serem zoltym i dwie parowki z ketchupem

2 sn.pol tabl czekolady 

obiad w miescie carvery. 

wczoraj bylo duzo wiecej. dodatkowo jeszcze bakłazan opiekany i na tym mialam skonczyc. ale na loda magnum sie skusilam i ciastka. mimo tego nie tyje. mam te 60kg caly czas. ciesze sie bo to trwala zmiana. dobrze i zdrowo sie odchudzalam. zadnego jojo.\

mam kolejny poniedzialek jutro zajeb. i kolejny za tydzien tez bedzie masakra. trzy poniedzialki pod rzad. masakra. a 1 listopada w Polsce wypada wolny. :( nie u nas

23 października 2010 , Komentarze (2)

tak! przebralam sie na cebule i polazlam biegac. 30min truchtem i potem pare cwiczen. oddycham nosem i wypuszczam ustami. mimo tego mild  sore throat.

23 października 2010 , Komentarze (2)

ciezki tydzien! byl. bedzie i w poniedzialek jeszcze i wtorek, potem wiecej luzu.
dzis domowe prace. 
o kur.. a.to sie nigdy nie konczy. prasowanie, odkurzanie, gotowanie. ja NAPRAWDE podziwiam matki co chociaz jednego babla maja na glowie, co by nie powiedziec bachora- bo mnie zywca pozra niektore. nie lubie dzieci. i tyle. choc snilo mi sie dzis wlasnie ze jestem w 3 mies ciazy. wole FREDA. wlochaty i prawie niezalezny.

dzis waga pokazala 60kg. wiec jest oki. dzien mzawkowy wiec ciezko mi sie zmobilizowac na bieganie. pogoda ma olbrzymi wplyw na nastroj. 

rano jajecznica z szynka i cebula.

2 sn. grejpfrut. banan, 3 ciastka -kazdy 58kcl

obiad bedzie maly talerz zupy warzywnej i poprawny polski obiad: schabowy, kapusta, pyry. 

postaram sie ograniczac slodycze i w przyszlym tyg od srody wrocic na silownie.