Przepraszam, że tak długo nie pisałam w moim pamiętniku. A wszystko przez to, że jest mi wstyd. Nie przestrzegałam żadnej diety, niczego sobie nie odmawiałam. Miałam dosyć ciężki okres w pracy teraz tez nie jest lepiej, ale skoro wiosnę już mamy trzeba coś ze sobą zrobić. W końcu raz na zawsze muszę się wziąć za odchudzanie.
Do tej pory zmuszałam się do liczenia kalorii, ale tak szczerze mówiąc nie cierpię tego! Muszę wymyślić jakiś inny sposób żeby ograniczyć jedzenie. Myślę że po prostu będę mniej żarła. Mniej więcej orientuję się co jest mniej kaloryczne, czego unikać a co wykluczyć całkowicie. Być może to mi jakoś pomorze w odchudzaniu i w końcu da jakieś rezultaty...
Dzisiaj wypiłam kawę 3w1 80 kcal zjadłam serek biały ok. 200 kcal i jeszcze jedna kawa (śpiący dzień) 80 kcal = 360 kcal W domu kolacyjka, ale nie wiem co sobie przygotuje!
Już poniedziałek. Szybko czas leci. Weekend poszalałam z jedzeniem. Przyznaje szczerze że nie żałowałam sobie niczego. Czas to zmienić, muszę coś ze sobą zrobić bo będę grubsza jak wyższa.
Zauważyłam, że każdy chwali MŻ. A skoro moja teraźniejsza nic nie daje to najprawdopodobniej zdecyduje się na zmianę. Hmm Tylko wstyd się przyznać, ale za dużo nie wiem na jej temat. Wiem że trzeba mniej żreć, ale czy jakieś produkty powinnam wykluczyć ze swojego jadłospisu???
Pogoda śliczna aż miło! Tylko z tą moją dietą nie bardzo. Chyba przestane ją stosować, bo zamiast chudnąć to tyje. To jest nie sprawiedliwe i po co sobie odmawiać skoro nie ma żadnych rezultatów. Masakra nie wiem może ta dieta na mnie nie działa hmmm załamka a tak chciałam schudnąć!!!!
Nie długo wiosna a ja jestem sama. Chciała bym się zakochać oczywiście ze wzajemnością. Mieć w kimś oparcie ...... Niestety miłości nie da się zaplanować, a szkoda.