Uff...ciężkie to były dni, teraz już mogę odsapnąć. Goście ugoszczeni, najedzeni, co niektórzy ululani procentami (między innymi Mój W.) na wychodne obdarowani paczuszkami wypieków, a ja styrana jak koń po westernie, uporałam się właśnie z myciem szkliwa, zaliczyłam też mopa i odkurzacz, bo okruchy nawet na żyrandolu, dzieciaki mają pomysły ech , ściany od nowa do malowania, odciski tłustych paluszków to standard po imprezie. A co najważniejsze JA GRUBASKA ANETA OŚWIADCZAM Z RĘKĄ NA SERCU, ŻE ZACHOWAŁAM SIĘ WZOROWO PODCZAS TEJ IMPREZY, NA GŁODZIE O MINERALCE !!!! Proszę o gromkie brawa dla mojej silnej woli! Piszę do Was na głodniaka, w brzuszku burczy, a lodówka pełna frykasów. Pal licho z nimi, ja tam wolę rano ujrzeć kolejny spadek na wadze niż napchać brzuch na noc szynkami, sałatkami czy pepsianką Faworytem okazała się moja pieczona szynka, znikła ze stołu jako pierwsza, zaraz za nią furorę zrobiła sałatka pieczarkowa w kształcie tortu, a ze słodkości prym wiódł andrut i keks czterowarstwowy, takie byle co bym powiedziała, no ba nie mogłabym zapomnieć o moich domowych nalewkach wiśniowej i malinowej w której się rozsmakowały ciocie (siostry mamy) , a sis wcinała do rozpuku słoiki z prawdziwkami marynowanymi, rzecz jasna mojej produkcji. Dobra koniec tego chwalenia się.
No to lecimy z tymi fotami, mnie to nie rusza, zobaczymy czy Was też...
I ostatnio mój ulubiony zestaw obiadowy-gotowana pierś z kurczaka polana sosem jogurtowo-czosnkowym+duszona fasolka.
Słodko słodkich snów życzę
Evcia1312
9 listopada 2014, 11:51Dzielna jestes ze nie szamałas.. ;)
Magdalenka1301
9 listopada 2014, 11:47Gratuluję ci tak silnej woli. Ja bym nie wytrzymała. Tyle smakołyków i to jeszcze domowej produkcji! Najbardziej apetyczne wydaje mi się to białe ciasto z galaretką i galaretka mięsna. Chyba mam braki w żelatynie:)
kaszubka73
9 listopada 2014, 11:25Brawo najpierw za silna wole a nastepnie za smakolyki. Ja bym pekla ...
panacottaa
9 listopada 2014, 11:16ty to jestes taka prawdziwa gospodyni domu w 100%:) rzadko takie spotkać!
katinka75
9 listopada 2014, 11:13wie , ale zastawa !! Lepsza niż z firmy cateringowej ;))
ckopiec2013
9 listopada 2014, 11:09Zapomniała o najważniejszej sprawie, wielkie uznanie za utrzymanie diety, mnie było by trudno z się powstrzymać od takich smakołyków.
ckopiec2013
9 listopada 2014, 11:04Oj, jakie pyszności widzę, ja bym od razu degustowała ciasto na zmianę z sałatką, która wygląda wspaniale, dużo pracy włożyłaś w to przygotowanie, wszystko wygląda pięknie, a smakuje, jeszcze lepiej, wiem, miłej spokojnej niedzieli.
SLIM2BE
9 listopada 2014, 10:59teraz tylko klodka na lodowke, by sie przydala:-)
Grubaska.Aneta
9 listopada 2014, 11:26nie ma potrzeby Kochana porozdawałam już w zasadzie wszystko po rodzinie, zawiozłam autkiem to do jednych to do drugich sasiadka przyszła też jej dałam:)
MonikaGien
9 listopada 2014, 10:53ale smakowitości, sałatka wygląda świetnie!
magdzisko80
9 listopada 2014, 10:48ja to mam nosa...wiedziałam, ze szynka i andruty to jest hit!!!! może byś wpadła do mnie wyprawić zaległą imprezę ( tak w ramach samopomocy chłopskiej ;) ) ja za to mogę pomalować Ci ściany bo ćwiczyłam z wałkiem ostatnie trzy dni.... talentu cukierniczego to Ci zazdroszczę, ja te zdolności odziedziczyłam po mamie, która nauczyła mnie najkrótszej drogi do cukierni :D
Grubaska.Aneta
9 listopada 2014, 11:36Ja właśnie też po mamie odwiedziłam ale kucharzenie:)
marii1955
9 listopada 2014, 10:34BRAWA i OKLASKI za silną wolę ! Jesteś niesamowita :) Pięknie to wszystko pokazałaś , a stół wygina się pod ich ciężarem :) Słychać z wpisu , że wszystkim wszystko smakowało ... a Ty jesteś MEGA zadowolona :) Napracowałaś się nieziemsko i włożyłaś w to wszystko mnóstwo "serca" :) Teraz odsapnij ... ciężar z ramion już spadł . Pięknej niedzieli :)))
_Pola_
9 listopada 2014, 10:31Brawa za silną wolę :)
kasiutek1986
9 listopada 2014, 10:29mniam mniam jakie pysznosci , uper ze impreza udana :)
Izabela1411
9 listopada 2014, 10:24Duzo pracy wlozylas KOcHana. Brawa DLA Ciebie .
Izabela1411
9 listopada 2014, 10:24Duzo pracy wlozylas KOcHana. Brawa DLA Ciebie .
as111
9 listopada 2014, 10:15Ale się napracowałaś - jestem pełna podziwu. Ja właśnie czekam na gości :) Oby się tak wszystko udało jak u Ciebie :)
AnnaSpelniona
9 listopada 2014, 10:08wow ta slataka pieczarkowa superrrr
quki74
9 listopada 2014, 09:51No ja na kilka smakołyków to napewno bym się skusiła :)) Podziwiam !!! Miłych snów :))
lipton8972
9 listopada 2014, 09:36podziwiam że nic nie zjadłaś bo wszystko wygląda cudnie a smakuje na pewno o wiele lepiej! podziwiam i wielkie brawa! :)
Olenka27
9 listopada 2014, 09:36Super stół, i super samozaparcie. Ale w pewnych momentach życia człowiek tak ma- zmieniają mu się priorytety i wybiera rzeczy, ważne dla niego. Pozdrawiam