Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wpis wkurzająco - motywujący


Utknęłam w tym swoim nudnym życiu, jak ta łyżka w masie na kluski, które własnie robię ;) Zamiast leczyć swoje hormonalne problemy, które nie pomagają mi schudnąć to je hoduje ;p Prolaktynę mam pewnie na poziomie hard bo głowa mi chce strzelić ;p 

Mój 4 letni związek wchodzi w strefę destrukcji 2 dni po oświadczynach. Chce mieć normalne życie. Chciałam, żeby mój chłopak ze mną był, abyśmy razem mieszkali, a od dawna słyszę tylko obietnice, z których nic nie wychodzi. Sama wynajęłam dla nas pokój, ale po 3  miesiącach wyprowadził się przy byle jakim pretekście. Tak na prawdę chyba chodzi o pieniądze. Niby dobrze zarabia, a nawet bardzo jak na jego wiek, a na koniec miesiąca nie ma już kasy. Każdą złotówkę jaką od niego pożyczę, albo gdy coś kupujemy razem do jedzenia to mam wrażenie, że jego wzrok mówi jesteś pasożytem znowu coś musiałem kupić.   Na co dzień pracuje i studiuje dziennie. Radze sobie sam. Płace 1000zl za pokój, w którym mieliśmy mieszkać. Czuje się samotna i jest mi źle kiedy patrze jak moje koleżanki układają sobie życie. Tu nie chodzi o ślub tylko o to, żeby układać to życie razem, a nie że on mieszka z mamą a ja siedzę sama i czekam na niego. Nie mogę go zmusić do tego, aby był przy mnie, sam musi tego chcieć. Ostatnio zaczęłam naciskać, płakać więc się oświadczył bo sądził, że da mu to chwile spokoju jednak dla mnie to tylko półśrodek.

Zakupiłam dietę na vitalii, poświecę czas sobie, a nie na ciągłe myślenie jak go na silę uszczęśliwić i co z tym zrobić.

  • ellysa

    ellysa

    6 czerwca 2015, 21:11

    moze poprostu to nie jest ten facet?zajmij sie soba i na chwile go ,,olej,,zlekcewaz,jesli mu zalezy to to zobaczysz,nie snoj domyslow....mysl o sobie to Ty jestes najwazniejsza,tracisz energie myslac i zastanawiajac sie jak go uszczesliwic....moze nie jest tego wart?Ty przy swoim wzroscie nie sadze zebys byla az tak gruba jak piszesz,wez sie w garsc,zaslugujesz na cos lepszego od zycia,nie mowie zebys go rzucila,ale postaw,przynajmiej sprobuj postawic siebie na pierwszym miejscu,powodzenia:)

  • pralinkowa

    pralinkowa

    30 maja 2015, 19:20

    spokojnie, może on potrzebuje czasu