Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy. Wczorajszy dzień był masakryczny,
miałam wielkiego doła. Nowy dzień przyniósł trochę nadziei. Przemyślałam
swoje zachowanie i poukładałam wszytsko w głowie mam nadzieję, że
będzie dobrze. Ale to wszystko przy dużej pomocy Waszych pamiętników :)
Dzisiejszy dzień był bardzo zabiegany i zapomniałam w pewnym momencie o jedzeniu;/
7:00 śniadanie - kasza jaglana, 2 suszone śliwki; 2 migdały, łyżka miodu
10:00 II śniadanie - kasza jaglana, 2 suszone śliwki; 2 migdały
Tu nastąpiła duża przerwa spowodowana natłokiem pracy
17:00 Obiad - garść szpinaku, 2 jajka, pół pomidora, garść makaronu pełnoziarnistego; łosoś wędzony
18:30 - 4 śliwki suszone
Za mało piłam bo tylko 4 herbaty zielone; 3 kubki wody :(
giga1
23 listopada 2013, 12:38Taką mam nadzieję:-) walcz, walcz dalej. Trzymam kciuki.
_Toxi_
21 listopada 2013, 14:57domanika - jaglana z jablkiem? brzmi ciekawie-musze posmakowac
emiiily
19 listopada 2013, 17:36nie jadłam jeszcze jaglanej, pora spróbować:) co do picia- ja czasem mniej pije, u ciebie jest nawet ok:)
domanika
18 listopada 2013, 22:13ooo widze, ze znalazłam bratnią duszę w swojej miłości do jaglanki:) bardzo podoba mi się to jak dobierasz składniki. Wybierasz połaczenia, których nie znałam. Np. ja zawsze jaglanka z jabłkiem, cynamonem i jogo naturalnym i na tym finito. super super ! dziekuje za inspiracje! a jesli Kochana chodzi o Twoje sprawy- nie martw sie, wszystko zawsze z czasem pomalutku się układa. Wcześniej czy później bedziesz musiała w koncu sie troszke porozpieszczac i oby jak najszybciej:)
maalgo
18 listopada 2013, 22:00fajny sposób na kasze jaglana, chyba sama to wyprobuje :D powodzenia! :D