Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w końcu się ogarniam :D


Hejka!

Dzisiaj zrobiłam już drugi krok w drodze o zgrabną figurę. Pierwszym jest niejedzenie słodyczy. :)
Zjadłam normalne pożywne śniadanie, które popiłam herbatką. W szkole kanapka. Po szkole 1h siłowni. Potem talerz zupy.
Teraz zrobiłam przerwę w nauce, więc nie mam ani czasu ani ochoty na podżeranie. W planach mam sałatkę.
    Czuję się tak cudownie bez tych słodyczy, a to moja pięta Achillesa! Jestem z siebie dumna, że trzymam się już tydzień.
W siłowni za długo nie byłam, ale połączyłam kardio i siłowe i myślę, że trening udany. 
Jakie to cudowne uczucie nie być przejedzonym! Ach... :)
Dziewczyny, które jeszcze nie wiedzą jak zacząć, zacznijcie tu i teraz, też długi czas borykałam się z początkiem dietowania, ale w końcu zrobiłam ten krok ku lepszości i wierzcie mi czuję się wspaniale
. 
ŻYCZĘ POWODZENIA KOCHANE! :D
  • Stokrotka19822

    Stokrotka19822

    8 stycznia 2014, 17:47

    Masz rację bez słodyczy jest znacznie lepiej. Mnie też nie ciągnie do słodyczy odstawiłam je z dnia na dzień i jest fajnie.Tobie również powodzenia Życzę :)

  • joannasp1989

    joannasp1989

    8 stycznia 2014, 17:45

    gratuluje wytrwalosci musze tez jakos sie wziasc w garsc i zapomniec o slodyczach ale tez jestem uzalezniona od slodyczy, ale cos za cos

  • iwoncia1991

    iwoncia1991

    8 stycznia 2014, 17:41

    Powodzonka;) Ja również zamierzam nie jeść słodyczy;) Obym była tak wytrwała jak Ty;)

  • naughtynati

    naughtynati

    8 stycznia 2014, 17:39

    powodzenia Tobie także w dalszej drodze! ;D