Czesc!
To moj 2gi dzis wpis,ale wiadomo na poczatek jest o czym pisac,pozniej przychodza chwile "nie wiem co napisac".Pogoda dzis piekna,ostatnie podchwyty lata,bardzo sie ciesze,choc juz tak naprawde ostatnie pare dni takich upalow i pozniej szara jesien Nie wiem jak wy ale dla mnie mogloby zimy nie byc,uwielbiam cieplutkie klimaty.
Dzisiaj juz pocwiczylam,bo wole zalatwic to rano i miec pozniej wiecej czasu dla siebie.Rodzinka wybrala sie na spacer,a ja urzeduje w swoich 4 scianach,troszke sprzatam,przegladam internet,blogi.Uwielbiam szukac inspiracji na roznych blogach i czytac ciekawe fitnessowe artykuly.Kiedys pracowalam w recepcji klubu fitness,tak wiec pasja zostala.Jednak teraz nie cwicze na silowni a w domku mam mini silownie i filmiki z YT.Mieszam treningi cardio z silowymi,zeby jako-tako wygladac.
Z racji tego ze wysyp jabluszek,dzis na sniadanko zjadlam placuszki z maki kokosowej i Antonowek,przepyszne!!Do tego pieczona dynia z cynamonem ktora tez uwielbiam.Tu zdjecie,choc moze nie wyglada zachecajaco:
Ogolnie staram sie jadac 1800-1900 kcal,makro nie licze bo glowa by mi pekla od tego.Ale czasem sobie robie tzw."cheaty" i zjadam cos na miescie.Kompulsu nie mialam juz od ok.2 mies a potrafilam wtedy pochlonac pol szafki slodyczypozniej wyrzuty,tydzien glodowki i tak w kolko.Jednak etap uwazam za ZAMKNIETY!Trzeba zyc dalej.
Mam kompleks na punkcie swojej pupy i wydaje mi sie taka nijaka.Nie ze za duza czy za mala tylko nieatrakcyjna.Robie przysiady z obciazeniem,ale jakos efektow nie widac.Co myslicie?
Przyjme kazda krytyke i rade.
A teraz czas przygotowac jakis obiadek,w planach cieciorka.Oczywiscie dla siebie tylko bo rodzinka to wogole z innej planety,platki owsiane czy jakakolwiek kasza BE!!Same tlustosci,smazenie i ziemniaki z duza iloscia sosu.Jednak sa dorosli i to ich sprawa.
Zegnam sie z Wami!