tyję puchnę rozpaczam,zażeram smutki.. powtarzam od jutra biorę się...i kolejny dzień mija..teraz święta i dalej zażeranie ....jestem gruba,zrozpaczona,obolała i...w depresji...wesołych świąt...buziaki
tyję puchnę rozpaczam,zażeram smutki.. powtarzam od jutra biorę się...i kolejny dzień mija..teraz święta i dalej zażeranie ....jestem gruba,zrozpaczona,obolała i...w depresji...wesołych świąt...buziaki
lapaz80
29 marca 2016, 21:49E tam. Głowa do góry wyłazić z depresji. Kwiecień idzie potem maj trzeba się wziąć w garść. Kopniak na drogę
dorotamala02
28 marca 2016, 09:53Głowa do góry! Tym razem się uda! Potraktuj to jako wyzwanie,przygodę,wakacje na których będziesz do końca życia,zmień nawyki i je pokochaj.Powodzenia:)))
Sensamilla
27 marca 2016, 23:52Nie jesteś sama... Ja też zaczynam i koncze, zaczynam i koncze...i każde kolejne rozpoczęcie było z większą wagą... Teraz święta, odczekam te dwa dni i od wtorku biorę się za siebie... Jeśli mi się uda to i tobie też.. Bo dlaczego miałoby się nie udać??? Czas zakasac rękawy, otrzeć łzy i powiedzieć sobie "cholera dam radę!!!" Powodzenia!
Malgoska39
27 marca 2016, 22:39aaaa, mam BARDZO podobnie. Życzę Ci żeby te święta odmieniły Twoje życie na lepsze i lepsze i lepsze..... :)
katja07
27 marca 2016, 22:07Rozumiem Cię, ale tym razem dasz radę,trzymam kciuki! Wesołych świąt :)
Nynka89
27 marca 2016, 21:17Oj,wiem doskonale o czym piszesz...musisz znalezc w sobie sile i motywacje na nowo,bo poplyniesz i bedzie tylko gorzej i gorzej...tez to przerabialam kilka razy,zjesz cos czego nie powinnas raz,po nim przychodzi drugi i kolejny, w koncu wyrzuty sumienia i znow zajadanie zlego samopoczucia i tak w kolko.ciezko to przerwac,ale mozna...zycze ci duzo sily i motywacji.trzymam kciuki.
Barbie_girl
27 marca 2016, 21:03nie ma co plakac nie ma co sie uzalac treba zaczas od TERAZ nie od jutra ! Trzymam kciuki
niunia7472
27 marca 2016, 19:52witam mam tak samo -wiec cie rozumniem doskonale