Wydaje mi sie za malo pije .W ciagu dnia max 3 szklanki ,zazwyczaj dwie w sumie i pozniej jedna lub dwie szklanki na noc gdy ssie mnie w brzuchu i nie moge spac.
To jakis litr dziennie .Czytalam ze zeby blonnik prawidlowo dzialal w organizmie potrzeba 2 litry na dzien ,ale jakos nie potrafie sie bardziej zmusic.Nigdy nie bylam pitna osoba ,wystarczylo mi tylko troche wody czy herbaty zeby ugasic pragnienie.
Macie podobnie??
A wogole to wody samej juz nie pije tylko zielona herbate ,czasami miete.
alethea80
7 kwietnia 2009, 23:28zgadzam się z NikaMac - podobno zwiększanie płynów należy robić stopniowo- organizm też musi mieć czas żeby się przyzwyczaić. A warto :) - ładniej nawodniona skóra, metabolizm lepiej pracuje i woda ma 0 kcal:)
kubek.herbaty
7 kwietnia 2009, 20:00Ja na szczęście mam zupełnie inaczej, uwielbiam pić wodę, czasem tez herbaty. Najwięcej wypijam w szkole - zawsze biorę 1,5 litra wody i uświadamiam sobie, że musze ją wypić, żeby nie dźwigać ciężaru dodatkowego do domu ;) i pomaga :)
NikaMac
7 kwietnia 2009, 19:52rzeczywiście mało pijesz.może spróbuj codziennie zwiększać ilość pitej wody.zwłaszcza jeśli ćwiczysz.pozdrawiam