Dzisiaj rano zważyliśmy się , u męża mojego bez zmian waga stoi w miejscu , wkurzył się bo strasznie dużo pracy włożył w to żeby schudnąć a tu lipa, ja za to nie byłam taka grzeczna i jadłam zdrowo, ale w miarę dużo zwłaszcza na śniadanie, ale nie jadłam za to kolacji a zważyłam się i waga wskazała 71,4, teraz się pomierzę zrobię sobie zdjęcie z boku, z tyłu i z przodu i zacznę od jutra swoją metamorfozę, fajnie że Ewka nie każe rygorystycznie przestrzegać diety, oczywiście nie trzeba się obżerać, ale maniakalne liczenie kalorii tez nie jest wskazane, zobaczymy co z tego będzie. Powiedzcie mi gdzie można kupić fajną matę do ćwiczeń, nie mówię o internecie, ale o jakichś sklepach typu Lidl lub biedronka. Tak się cieszę że nie przytyłam nic i sobie teraz zacznę ćwiczyć twardo i zaraz będzie 6 z przodu, tak jak większość moich koleżanek bardzo już bym chciała tą cyfrę zobaczyć
fitnessmania
19 września 2013, 14:41Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?
radomszczak
12 czerwca 2013, 22:28poszła do ciebie wiad. prywatna ;)
beatrycja83
12 czerwca 2013, 21:59w sumie to dobrze, że dążysz do doskonałości w każdym calu ale wtedy jeżeli się postawi poprzeczkę za wysoko, to bardzo trudno ją pokonać, myślę że najlepiej ustawić sobie bardziej realne cele
radomszczak
11 czerwca 2013, 22:49Cóż, ja już tak mam. Wszystko zawsze chcę mieć już, teraz, natychmiast i mam ciągły pęd ku doskonałości. To raczej przez kompleksy i przez to, że wieczie mnie ktoś za coś gnoi. Nie bój się, ja jej do niczego nie zmuszam :) Jesli nie chce siedzieć na nocniku, to jej nie trzymam na siłę. Jak nie chce oglądać książeczek, to daję jej lalkę :) itd.
radomszczak
10 czerwca 2013, 21:46To nie tak... To nie tak, że ja się jej czepiam. Ona jest moja najukochańsza, nie chcę jej zmieniać, kocham ją nad życie. Po prostu wymagam dużo od siebie jako od mamy, więc chyba pośrednio i od niej. Jak jej pokazuję tysięczny raz krowę na obrazku i tłumaczę to chciałabym, żeby w końcu mi ją pokazała. Jak mam nie ćwiczyć? Nie ćwiczyłam w weekend i prawie dzisiaj zawału dostałam jak weszłam na wagę... Chyba im więcej się ćwiczy tym lepiej. Ja już sama nie wiem co mam ze sobą zrobić. Czuję się okrutnie, źle ...
Marzycielkaaaaaaa
9 czerwca 2013, 22:08Ja też pragnę zobaczyć 6 z przodu :-(
aska1277
9 czerwca 2013, 22:06w biedronce nie ma na chwile obecna pozdrawiam